Historia

IV rozbiór Polski: sowieci atakują o świcie

Ostatnia aktualizacja: 17.09.2012 06:50
17 września 1939 roku, zgodnie z tajnym protokołem Paktu Ribbentrop-Mołotow, Armia Czerwona przekroczyła granice naszego kraju, a Związek Radziecki złamał pakt o nieagresji z Polską, który miał obowiązywać do końca 1945 roku.
Audio
 1939 :
Брест 1939 года: совещание офицеров Вермахта и Красной армии Foto: чч

Rosjanie zaatakowali nasz kraj o 6.00 nad ranem. Uderzyli na tyły polskich wojsk walczących z Niemcami. Dwie godziny wcześniej Ludowy Komisariat Spraw Zagranicznych ZSRR przekazał polskiemu ambasadorowi notę, w której zamieszczono, niezgodne z prawdą, oświadczenie o rozpadzie państwa polskiego, ucieczce rządu polskiego i konieczności ochrony ludności na wschodnich terenach.

Część historyków uważa radziecką agresję za IV rozbiór Polski, a zdecydowana większość - za agresję wojskową "w cieniu" agresji hitlerowskich Niemiec, podjętą, tak jak niemiecka, bez wypowiedzenia wojny. Badacze są zgodni, że dla Stalina i jego współpracowników była to również osobista zemsta za klęskę poniesioną podczas najazdu na Polskę w 1920 roku.

Sowieckie zbrodnie

Od momentu uderzenia na Polskę Armia Czerwona dokonała wielu zbrodni wojennych, mordując jeńców i masakrując ludność cywilną. Propaganda sowiecka określała atak jako "wyprawę wyzwoleńczą" w obronie "ludności zachodniej Ukrainy i zachodniej Białorusi". W wyniku agresji do niewoli trafiło około 15 tysięcy polskich oficerów, którzy zostali wywiezieni do obozów w Kozielsku, Ostaszkowie i Starobielsku. Na mocy dekretu Stalina z marca 1940 roku zostali rozstrzelani przez NKWD, a ich ciała pochowano w masowych grobach w Katyniu, Miednoje i Charkowie. Po napaści ZSRR na Polskę nastąpiły masowe wywózki na Syberię, które objęły, według różnych szacunków, od 550 tysięcy do blisko 1,5 miliona Polaków.

WIĘCEJ W SERWISIE RADIA WOLNOŚCI

W trzecim tygodniu wojny Polacy czekali na interwencję sojuszników na froncie zachodnim. Ale już wcześniej, 12 września Najwyższa Rada Sojusznicza zebrana w Abbeville oceniła, że Polska przegrała kampanię i ofensywę należy odłożyć do czasu wzmocnienia środków militarnych. 17 września ponad połowa terytorium Polski była jeszcze wolna, rząd był w kraju, trwała bitwa nad Bzurą, broniły się także Warszawa i Modlin, Gdynia oraz Hel. Toczyły się walki na Podlasiu i Lubelszczyźnie. Rząd Rzeczpospolitej przekroczył granicę rumuńską dopiero po radzieckiej agresji.

Dramat Kresów

Z najeźdźcą walczyło 25 batalionów Korpusu Obrony Pogranicza. Polskie ugrupowania stoczyły ponad 40 potyczek i kilka większych bitew. Do cięższych starć doszło pod Wilnem, Grodnem i Białymstokiem. ZSRR zajął część terytorium państwa polskiego o powierzchni ponad 200 tysięcy kilometrów kwadratowych, zamieszkane przez 13 milionów ludności.

Umacnianiu władzy radzieckiej towarzyszyła propaganda, podsycająca konflikty narodowościowe. Dekret Rady Najwyższej ZSRR z 29 listopada 1939 roku nakazywał traktować mieszkańców zagarniętych terytoriów jako obywateli radzieckich. W ciągu niespełna 2 lat władzy sowieckiej na ziemiach zabranych Polsce represjonowano w różnych formach - od rozstrzelania, poprzez więzienia, obozy i zsyłki, po pracę wpół przymusową - ponad milion osób, a więc co dziesiątego obywatela Rzeczypospolitej, który mieszkał lub znalazł się na tym terytorium.

Wersalski bękart

Odnosząc się do kwestii Polski, Mołotow stwierdził m.in.: "Rządzące koła Polski niemało się pyszniły 'trwałością' swego państwa i 'potęgą' swej armii. Jednakże wystarczające okazało się krótkie uderzenie w Polskę ze strony naprzód armii niemieckiej, a potem Armii Czerwonej, aby nic nie zostało z owego poczwarnego bękarta Traktatu Wersalskiego, który żył kosztem niepolskich narodowości. 'Tradycyjna polityka', bez dogmatycznego lawirowania i gry pomiędzy Niemcami a ZSRR, okazała się niewypłacalną i całkowicie zbankrutowała".

Podczas inwazji na Polskę Rosjanie użyli ponad 4 tysięcy czołgów, 1800 samolotów i 9 armii w sile 1,5 miliona żołnierzy, którym Polacy mogli przeciwstawić jedynie ponad 300 tysięcy. Propaganda sowiecka określała tę agresję  jako "wyprawę wyzwoleńczą" w obronie "ludności zachodniej Ukrainy i zachodniej Białorusi".

/