Historia

Pustynia, Nil i wielka tama w Asuanie

Ostatnia aktualizacja: 09.01.2015 07:00
- Przez całe lata nieujarzmiony Nil wzbierał, występował z brzegów, pochłaniał pustynię, bluzgał szlamem, żyznym mułem, rodził zasiewy i niszczył je. Wysychał, sprowadzał choroby i głód - mówił w reportażu Witold Zadrowski.
Audio
  • Tama w Asuanie - aud. Zbigniewa Lipińskiego i Bogusława Czajkowskiego, komentarz prof. Kazimierza Michałowskiego ( 03.05.1963)
  • Nubijski dzień - rep. Joanny i Witolda Zadrowskich ( 20.12.1969)
  • Nikita Chruszczow w Asuanie - fragm. "7 dni w kraju i na świecie" (17.05.1964)
Świątynia Ramzesa II w Abu Simbel, Egipt. Wikipediacc
Świątynia Ramzesa II w Abu Simbel, Egipt. Wikipedia/ccFoto: Przemyslaw "Blueshade" Idzkiewicz

9 stycznia 1960 rozpoczęto budowę Wysokiej Tamy na Nilu koło Asuanu w Egipcie.

Ujarzmić Nil
Rzekę, która była największym darem dla Egiptu trzeba było ujarzmić. Pierwsza tama powstała na początku XX w. Była potem dwukrotnie rozbudowywana, ale pod koniec lat 40. Okazało się, że i to nie wystarcza. Władze kraju zdecydowały o budowie większej zapory, położonej 6 km w górę Nilu. Joanna I Witold Zadrowscy odwiedzili to miejsce w 1969 roku, na kilkanaście miesięcy przed ostatecznym oddaniem tamy do użytku 15 stycznia 1971. Swoją audycję zatytułowali ”Nubijski dzień”. Pokazali w niej życie codziennie ludzi, których wielka budowa zmusiła do opuszczenia domostw, których kraj – Nubię zalała potężna woda.
- Kamienny gigant - słyszymy w reportażu. - Tama w Asuanie, 120 m wysokości, 3600 m długości, koszt budowy – 1 miliard 200 mln dolarów. Za tamą sztuczne morze o nagich brzegach – jezioro Naser. Przy pierwszej fazie budowy zatrudniono ok. 24 tys. robotników. Wydobyto 14 mln m sześć. głazów i ziemi.
Z pomocą ZSRR
Początkowo tama miała być współfinansowana przez USA, ale, gdy władze Egiptu uznały Chińską Republikę Ludową, rząd amerykański wycofał się ze swej obietnicy. Egipcjanie postanowili sfinansować wielka budowę z zysków, jakie przynosił Kanał Sueski. Z pomocą przyszedł też Związek Radziecki, proponując pokrycie około jednej trzeciej kosztów budowy. Do Asuanu zjechali też radzieccy inżynierowie oraz maszyny. Z wizytą nad Nil przyjechał też w maju 1964 r. sam Nikita Chruszczow, o czym donosiło Polskie Radio w audycji z cyklu ”7 dni w kraju i na świecie”.  
Budowę tamy rozpoczęto w 1960 roku, jezioro Nasera zaczęto zalewać zaraz po ukończeniu  I etapu budowy, w roku 1964.
UNESCO wkracza do akcji
Budowa tamy asuańskiej dała przeludnionemu krajowi 1000 ha uprawnych pól. Była nieodzowna, ale równie nieodzowne było ocalenie zabytków przed ich zalaniem, i tym samym bezpowrotnym zniszczeniem. Wskutek protestów archeologów z całego świata, UNESCO rozpoczęło w 1960 roku operację ratowania wspaniałości starożytnego świata. O międzynarodowej kampanii, prowadzonej w wielu krajach opowiadali autorzy audycji nadanej w maju 1963 roku: Zbigniew Lipiński i Bogusław Czajkowski.  
- Na terenie Nubii egipskiej i sudańskiej wzdłuż biegu Nilu od pierwszej aż poza drugą Kataraktę, od Asuanu poza Wadi Halfa architekci starożytnego Egiptu usytuowali najpiękniejsze świątynie, największe pomniki swej sztuki – słyszymy w komentarzu. - Tama miała spiętrzyć wody Nilu na wysokość ok. 60 m. Zanim wody długiego na 500 km jeziora, pokryją ziemie nubijskie, trzeba z nich wydobyć wszystko co cenne dla historii kultury. Na wezwanie UNESCO w ratowaniu zabytków nubijskich biorą udział ekspedycje, złożone z najwybitniejszych fachowców wielu krajów, krajów tak odległych od kultury śródziemnomorskiej, jak Argentyna czy Japonia.
Abu Simbel – perła w koronie
Całkowite przegrodzenie rzeki – to był pierwszy etap budowy tamy zakończony został wiosną 1963 roku. Pod koniec maja Nil został skierowany w nowe koryto. Pierwotnie zakładano, że w 1968 roku budowa tamy zostanie zakończona. Ostatecznie oddano ją do użytku 15 stycznia 1971.
- Z 23 świątyń, które postanowiono rozebrać i zrekonstruować w pierwotnej postaci w miejscach zabezpieczonych przed wodami Nilu część została przeniesiona w pierwszym etapie prac. Opowiadał o tym kier. polskiej misji archeologicznej w Nubii - prof. Kazimierz Michałowski. Największym wyzwaniem dla archeologów i architektów były dwie wspaniałe świątynie wybudowane przez Ramzesa II w Abu Simbel.
- Świątynia Abu Simbel – wykuta w litej skale budowla o rozmiarach ogromnych, acz bezbłędnych – słyszymy w audycji. - U wejścia cztery postacie poświęcone bogom: Amonowi, Horusowi, Ptahowi, i samemu boskiemu Ramzesowi. Oblicze każdej z nich w przekroju poziomym ma ponad 4 m., wysokość każdej postaci 20 m. Główna sala wewnątrz skały – 300 m. Nieopodal druga świątynia, mniejsza, poświęcona małżonce wielkiego faraona. Abu Simbel nazywają perłą w koronie zabytków Egiptu.
Ucieczka przed wielką wodą
Dyskusja, co zrobić z tymi wspaniałymi zabytkami toczyła się przez kilka lat. Część archeologów i architektów uważała, że należy wyciąć cały blok skały wraz ze świątyniami i podnieść go w górę na wysokość ok. 60 m., tak by stanowił on rodzaj wyspy ponad taflą sztucznego jeziora. Francuscy eksperci byli z kolei zdania, że należy pozostawić obie świątynie na miejscu i otoczyć je wielką tamą. Rozważano też projekt polski:
- Nasi pracownicy w stacji archeologii śródziemnomorskiej w Kairze przy współudziale szeregu wybitnych specjalistów z Politechniki Warszawskiej wypracowali jeden z projektów - mówił prof. Kazimierz Michałowski. - Nasz projekt był zbliżony do tego, co proponowali Francuzi, tzn. pozostawienia świątyń na miejscu przez otoczenie ich, jednak nie dużą tamą, tylko dwoma mniejszymi tamami. Jedna z nich w kształcie amfiteatru, który jednocześnie mógłby zostać wykorzystany jako widownia dla przedstawień na tle fasady wykutych w skale kolosów Abu Simbel. Trudno opowiadać losy wszystkich pomysłów. Decydował czas i w połowie 1962 r. okazało się, że żadnego z rozważanych projektów nie uda się zrealizować w czasie, jaki pozostał do dyspozycji.
Nowe Abu Simbel
Wobec tego rząd egipski w porozumieniu z UNESCO wybrał projekt, wypracowany przez Szwedów. Miał na celu ochronę fasady stalowymi ekranami, tak by można było jeszcze w ciągu dwóch lat pracować nad wycinaniem reliefów i kolosów bez obaw o spiętrzającą się wodę na wybudowanej części tamy.
W sumie 24 większe obiekty leżące na terenie wielkiej tamy zostały bądź przeniesione do wyżej położonych miejsc (najbardziej znanym przykładem jest właśnie Abu Simbel) lub oddane krajom, które brały udział w tej operacji.
Polskie odkrycia w Nubii
Badacze z polskiej ekspedycji pod wodzą prof. Kazimierza Michałowskiego zgłosili się do prac jako pierwsi już w roku 1958. - Główny nacisk położyliśmy jednak na wykopaliska na terenie Nubii sudańskiej - opowiadał w audycji wybitny archeolog. -Od 3 lat prowadzimy wykopaliska w miejscowości Faras, blisko granicy egipskiej, które jak wiadomo przyniosły nam bardzo wielkie odkrycia wspaniałej galerii sztuki wczesnobizantyjskiej w postaci fresków, malowideł ściennych.  Zdobiły one przysypany piaskiem, ukryty w sztucznie usypanym wzgórzu, wielki kompleks sakralny, jedną z najstarszych bazylik wczesnochrześcijańskich z końca VII i pocz. VIII wieku w Nubii.

”Polacy wyciągnęli największy los na loterii w Nubii” - komentowali wówczas archeolodzy na świecie.
Plusy i minusy

Wybudowanie tamy w Asuanie pozwoliło zmniejszyć efekty powodzi Nilu, zapobiegło tez suszom. Jezioro Nasera ma zerową klasę czystości, woda z niego nadaje się do picia. Ale są też minusy decyzji podjętej przed laty. Poza koniecznością przesiedlenia ok. 60 tys. ludzi, najbardziej brzemiennym w skutki okazało się zatrzymywanie przez tamę żyznych namułów, które od tysiącleci umożliwiały rozwój rolnictwa w Delcie Nilu. Żyzny obszar będzie się teraz stopniowo kurczyć, już eksperci obserwują jałowienie i erozję gleby w Delcie oraz na brzegach Nilu, położonych powyżej wielkiej zapory.
Kamienny gigant – posłuchaj archiwalnych dźwięków z czasów budowy tamy w Asuanie.
Jeśli interesujesz się archeologia, zajrzyj na platformę internetową ”moje.polskieradio.pl”>>>
bs

Czytaj także

50 lat akcji nubijskiej

Ostatnia aktualizacja: 08.04.2009 13:07
Zaprasza Katarzyna Kobylecka.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Chrześcijaństwo nad Nilem

Ostatnia aktualizacja: 03.04.2010 10:00
O tym, jak chrześcijaństwo rozwijało się w Egipcie i w Nubii i co z tej tradycji przetrwało do naszych czasów, ze swoimi gośćmi: prof. Tomaszem Derdą, Stefanem Jakobielskim i Tomaszem Góreckim, w Sezonie na Dwójkę, rozmawiała Katarzyna Kobylecka.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Kryzys sueski - wojna o kanał

Ostatnia aktualizacja: 29.10.2014 07:00
Konflikt między Egiptem z jednej, a koalicją brytyjsko-francusko-izraelską z drugiej strony trwał niespełna dwa miesiące. Jego skutki były jednak znaczące dla Bliskiego Wschodu na długie lata.
rozwiń zwiń