Historia

Ofiar zbrodni stalinowskich szukamy do dziś

Ostatnia aktualizacja: 20.02.2013 12:00
- Kto zapłaci za cierpienia matek, żon i dzieci tych, których oskarżono w sfałszowanych procesach i niewinnie wtrącono do więzienia, zesłano do łagrów, skazano na śmierć? – pytał ppłk Józef Światło, były funkcjonariusz bezpieki na antenie Radia Wolna Europa.
Audio
  • Proces pokazowy siedmiu żołnierzy AK, Rejonowy Sąd Wojskowy w Warszawie - mowa oskarżyciela publicznego. Sprawozdanie Polskiego Radia (30.06.1950)
  • Bezpieka a rodziny aresztowanych - posłuchaj rewelacji Józefa Światły, nadawanych przez Rozgłośnię Polską RWE w cyklu "Za kulisami bezpieki i partii", (1955)
Kwatera Na Łączce Cmentarza Wojskowego w Warszawie
Kwatera "Na Łączce" Cmentarza Wojskowego w WarszawieFoto: Wikipedia/Zlisiecki

Po ponad 60 latach od czasów procesów stalinowskich, wciąż rodziny niesłusznie oskarżonych i zamordowanych przez komunistyczny aparat bezpieczeństwa, nie znają miejsca pochówku swych bliskich.  
Ekshumacje na warszawskich Powązkach
Dziś IPN ogłosi kolejne nazwiska ofiar komunistycznej bezpieki, które zidentyfikowano po ekshumacjach na warszawskich Powązkach. Wśród poszukiwanych są gen. August Emil Fieldorf "Nil", mjr Zygmunt Szendzielarz "Łupaszka" i ppłk Łukasz Ciepliński "Pług".
Do tej pory na terenie tzw. Łączki Cmentarza Wojskowego na Powązkach wydobyto szczątki 117 osób, z których trzy zidentyfikowano. Ekshumacje w lipcu i sierpniu 2012 r. prowadził IPN we współpracy z Radą Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa oraz Ministerstwem Sprawiedliwości.
Przywrócenie tożsamości
- Poszukiwanie ofiar komunizmu ma na celu nie tyle odnalezienie szczątków osób, które zamordowano w latach 40. i 50., ile przede wszystkim zwrócenie tym ludziom tożsamości - ich imion, nazwisk i życiorysów. Pamiętajmy, że przez kilkadziesiąt lat wymazywano ślady po miejscach ich pochówków, a także wymazywano ich z pamięci zbiorowej Polaków - powiedział kierujący poszukiwaniami miejsc pochówku ofiar komunizmu historyk IPN dr hab. Krzysztof Szwagrzyk.
Pokazowy proces żołnierzy AK
Jakimi metodami posługiwał się aparat bezpieki, jak fabrykowano dowody przeciwko ludziom, którzy walczyli o wolność Polski, obrazuje sprawozdanie z procesu pokazowego siedmiu żołnierzy Armii Krajowej, zarejestrowane przez redakcję Polityczną Polskiego Radia w czerwcu 1950 r.
Zostali oni oskarżeni o kolaborację z Niemcami, działalność dywersyjno-szpiegowską, bandytyzm i rabunki. Proces odbywał się przed Rejonowym Sądem Wojskowym w Warszawie. Sprawozdawcą był Andrzej Rokita.
Jedynie słuszna linia partii
W dziewiątym dniu procesu przemawiał oskarżyciel publiczny:
- Związek Radziecki to jedyna i realna siła, która może i chce przynieść ludowi polskiemu wyzwolenie narodowe i społeczne - mówił prokurator. - Proces dzisiejszy pokazał, że dowództwo AK i polskie podziemie wniosły niemały wkład w Oświęcim i Treblinkę, że mają swój udział w masowych rozstrzeliwaniach Polaków, że są udziałowcami i współautorami tragedii, jaką polskie społeczeństwo przeszło w okresie okupacji. Zgodnym krokiem gen. Bór-Komorowski wraz ze swoim sztabem i jego mocodawcy z Londynu wraz ze zbirami spod znaku SS i trupiej główki dążyli do zniszczenia narodu polskiego. Połączyła ich wspólna idea – idea walki z postępem.
- Londyn i Waszyngton to ich centrala – przekonywał dalej prokurator. – Tam ślą swe szpiegowskie meldunki, tam jest melina, gdzie można uciec przed ręką ludowej sprawiedliwości, stamtąd otrzymują broń i pieniądze na realizację swych niecnych celów. Drugim ich sojusznikiem jest Mikołajczyk i jego PSL. Ich sojusznikiem wreszcie jest reakcyjny kler w Polsce. Ośmielają się oni obrażać uczucia religijne ludu polskiego, okrywając swoje zbrodnie w liturgiczne szaty.
Wyroki śmierci
W końcowej mowie oskarżyciel powiedział:
- Nie ma w Polsce Ludowej miejsca dla tych, którzy swą ojczyznę zdradzili. Dlatego też z czystym sumieniem i pełną odpowiedzialnością ważkości tych słów, żądam dla zasiadających na ławie oskarżonych wrogów i zdrajców narodu polskiego, oskarżonego Bronarskiego - kary śmierci, oskarżonego Majewskiego - kary śmierci, oskarżonego Przybyłowskiego - kary śmierci, oskarżonego Nowaka - kary śmierci, oskarżonego Stryjewskiego - kary śmierci, oskarżonego Wierzbickiego - kary śmierci, oskarżonego Lewandowskiego - kary dożywotniego więzienia.    
Rewelacje Józefa Światły
O zbrodniach popełnianych w czasach rządów Bolesława Bieruta mówił na antenie Rozgłośni Polskiej RWE, ppłk Józef Światło – wysoki funkcjonariusz Ministerstwa Bezpieczeństwa Publicznego, który uciekł do Berlina Zach. w grudniu 1953 r.
- Los rodziny, krewnych i bliskich oskarżonego w procesie pokazowym jest nieubłaganie tragiczny – mówił Światło w cyklu ”Za kulisami bezpieki i partii”, nadawanym w 1955 r. - Skazanie człowieka za przestępstwo polityczne powoduje większe konsekwencje niż procesy zwykłych kryminalistów. Zarówno w Rosji sowieckiej, jak i w krajach okupowanych przez Moskwę kryminalista, złodziej, morderca po odsiedzeniu swojej kary odzyskuje wolność. Skazany w procesie politycznym, oskarżony o zdradę polityczną, nigdy już prawdziwej wolności odzyskać nie może.
- Słuchajcie matki, żony i dzieci pomordowanych i skazanych! Za Wasze łzy i cierpienia, za utratę najbliższych, za krew, władcy bolszewiccy łaskawie ich zrehabilitują – przekonywał Światło.
Ślad po nich zaginął
Rodziny, bliscy niesłusznie oskarżonych i skazanych doczekały się ich rehabilitacji, ale wielu do dziś nie wie, gdzie znajdują się ich groby.
- Za wszystkie zbrodnie popełnione w Rosji sowieckiej, w krajach okupowanych przez Moskwę, kierownictwo partii nigdy nie brało na siebie odpowiedzialności – mówił ppłk Światło. - W rzeczywistości funkcjonariusze bezpieki wykonywali ściśle rozkazy wydawane przez przywódców partii komunistycznych.
Do dziś szukamy grobów tych, których fałszywie oskarżyli, zabili, i po których zatarli wszelki ślad.
Dziś na Powązkach poznamy  nazwiska kolejnych ofiar komunizmu. Kierujący poszukiwaniami miejsc pochówku ofiar komunizmu historyk IPN dr hab. Krzysztof Szwagrzyk  zapowiedział, że kolejny, drugi etap ekshumacji na warszawskim Cmentarzu Powązkowskim rozpocznie się w kwietniu 2013 r. Prace ekshumacyjne planowane są też na wrzesień br. na stołecznym Służewie.
Posłuchaj fragmentów sprawozdania z dziewiątego dnia procesu żołnierzy AK.
Więcej na temat zbrodni bezpieki znajdziesz na platformie internetowej ”moje.polskieradio.pl” >>>

 

Czytaj także

Ekshumacje na "Łączce”. Odnaleziono pierwsze szczątki

Ostatnia aktualizacja: 24.07.2012 12:47
Na warszawskich Powązkach Wojskowych odnaleziono pierwsze szczątki spoczywające w zbiorowej mogile.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Szukają szczątków rotmistrza Pileckiego. Jego syn czeka

Ostatnia aktualizacja: 31.07.2012 15:53
Eksperci IPN pobrali próbkę materiału genetycznego od Andrzeja Pileckiego, syna rotmistrza Witolda Pileckiego. Na wojskowych Powązkach na kwaterze na Łączce prowadzone są ekshumacje ofiar komunistycznych zbrodniarzy, którzy w latach 1944-1956 mordowali polskich żołnierzy w więzieniu na Mokotowie.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Ekshumacje na Łączce: mordowano na "sposób katyński"

Ostatnia aktualizacja: 24.08.2012 13:58
Podczas prac na wojskowych Powązkach eksperci Instytutu Pamięci Narodowej wydobyli 111 szczątków ofiar represji komunistycznych.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Stalinowski proces biskupa Czesława Kaczmarka

Ostatnia aktualizacja: 14.09.2023 06:01
- Ci zdrajcy narodu polskiego, posłuszne narzędzia Watykanu i imperializmu amerykańskiego usiłują sprowadzić na Polskę pożogę nowej wojny i wyzyskać teren naszego kraju dla celów agresji przeciwko Związkowi Radzieckiemu - mówił oskarżyciel ppłk Mieczysław Widaj.
rozwiń zwiń