Historia

Michał Kozal - najmłodszy biskup II RP, męczennik Dachau

Ostatnia aktualizacja: 26.01.2024 05:45
Na swojej stolicy we Włocławku zasiadał tylko 93 dni. Po wybuchu wojny został aresztowany przez Niemców i wysłany do obozu koncentracyjnego. Mógł się uratować, podpisując volkslistę i podejmując kolaborację z nazistowskim reżimem. Wybrał drogę męczeństwa. Został zabity 26 stycznia 1943 zastrzykiem z fenolu. 
Michał Kozal podczas uroczystości konsekracji na stolicę biskupią w sierpniu 1939 roku, w tle druty obozu w Dachau
Michał Kozal podczas uroczystości konsekracji na stolicę biskupią w sierpniu 1939 roku, w tle druty obozu w DachauFoto: NAC/Shutterstock

Konsekracja Michała Kozala na biskupa pomocniczego włocławskiego miała miejsce 13 sierpnia 1939 roku. Zaledwie pół miesiąca później wybuchła II wojna światowa. 

- Trzy dni po swojej konsekracji listownie prosił papieża o błogosławieństwo, zapowiadając swój rychły pobyt w Rzymie. Odpowiedź papieska, wysłana 30 sierpnia, nie doszła już do adresata - mówił historyk Kościoła ks. prof. Franciszek Stopniak. - W czasie walk wrześniowych organizował we Włocławku pomoc duchową i sanitarną. Śpieszył do szpitala miejskiego, spowiadał w kościele Reformatów, umożliwiał ludności trudną przeprawę przez Wisłę po wysadzeniu mostu, a co najważniejsze - nie opuścił miasta, co zrobił ordynariusz bp Karol Radoński. 


Posłuchaj
17:32 męczennik dachau - biskup kozal.mp3 Męczennik Dachau - biskup Kozal - rozmowa red. Jerzego Gruma z ks. prof. Franciszkiem Stopniakiem z Akademii Teologii Katolickiej (PR, 3.06.1987)

 

Radoński wyjechał z Włocławka za namową wojewody pomorskiego Władysława Raczkiewicza. Zdołał przedostać się do Londynu, skąd informował opinię publiczną o prześladowaniach Kościoła w okupowanym kraju. W odróżnieniu od niego, Kozal został w mieście nawet po wkroczeniu do niego Wehrmachtu 14 września 1939 roku. Wkrótce Włocławek został przemianowany na Leslau i - jako część Kraju Warty - wcielony do III Rzeszy.

- Kozal został wysiedlony ze swojego domu, gdzie zainstalował się sztab Wehrmachtu, już wtedy jeden z niemieckich oficerów ostrzegał go, że powinien wyjechać z Włocławka, bo może stracić życie - wskazywał historyk Kościoła. - Jakkolwiek było to trudne, Kozal starał się walczyć o prawa Kościoła. Nie dopuścił na przykład do zamiany katedry na salę koncertową dla ludności niemieckiej, opierał się też zarządzeniu o odprawianiu mszy wyłącznie po niemiecku. 

Opór duchownego nie został bez odpowiedzi. Trzykrotnie był wzywany przez gestapo. Ostatni raz 7 listopada 1939 roku. Jeszcze tego samego dnia znalazł się w grupie 43 duchownych aresztowanych przez Niemców. Poza biskupem byli to głównie klerycy i profesorowie Wyższego Seminarium Duchownego we Włocławku.

- W samej diecezji Kozala zginęło w czasie okupacji 220 księży, czyli około połowy ze stanu duchowieństwa diecezjalnego na rok 1939. Represje dotknęły 75 proc. księży. Włocławek uzyskał w ten sposób tragiczne, pierwsze miejsce pod tym względem wśród polskich diecezji - wyjaśniał gość audycji.

Pierwsze kuszenie Kozala

- Kozal przetrzymywany był w izolatce, na gołym betonie. Musiał znosić nocne alarmy, obelgi, walenie w drzwi, repetowanie broni pod jego celą, wszystko to dla podłamania jego psychiki - wskazywał ks. prof. Franciszek Stopniak.

W takich warunkach przetrwał 80 dni, do 16 stycznia 1940 roku. Został wówczas przeniesiony do zamienionego na obóz przejściowy pocysterskiego klasztoru w Lądzie. Transport trwał kilkanaście godzin i odbywał się przy temperaturze -21 stopni, co spowodowało u duchownego silne odmrożenia uszu, nosa i palców.

W samym obozie cieszył się jednak względną swobodą - w porównaniu z warunkami, jakich doświadczył w więzieniu we Włocławku. W obozie organizował półjawne nauczanie kleryków i zarządzał diecezją poprzez odwiedzających go księży. Być może miało to na celu zmiękczenie biskupa, bo wkrótce pojawiła się przed Kozalem propozycja.

- Odrzucił jednak niemiecką propozycję wyjazdu do Generalnego Gubernatorstwa, nawet wtedy, gdy papież Pius XII 19 stycznia 1940 roku mianował go administratorem apostolskim w Lublinie. Kozal znał biskupów lubelskich Mariana Fulmana i Władysława Gorala, uwięzionych wprawdzie, ale wciąż żywych. Pomysł papieski przynieśli wysłani przez nuncjusza w Berlinie werbista Eberhard Wigge i mający niezbyt dobrą opinię wśród Polaków niemiecki franciszkanin z Poznania Hilary Breitinger - wskazywał gość audycji.

Odmowa była w tych warunkach zrozumiała. Kozal nie mógł mieć pewności, że posłannicy - zwłaszcza, że byli to księża niemieccy - faktycznie przedstawiają mu polecenie od papieża. Gdyby okazali się oni agentami III Rzeszy, to w najlepszym razie doszłoby do kompromitacji biskupa, w najgorszym - stałby się marionetką okupantów. 

Odmawiając, biskup Kozal wydał na siebie wyrok. 3 kwietnia został przewieziony do więzienia w Inowrocławiu, gdzie bito go kijami podczas przesłuchiwań. Droga krzyżowa kapłana prowadziła później przez więzienie w Poznaniu, Berlin, gdzie razem z innymi "polskimi bandytami" został wystawiony na widok publiczny i lżony przez mieszkańców miasta, więzienia w Halle, Weimarze i Norymberdze. Ostatnią stacją miał być obóz w Dachau.

Golgota Dachau

25 kwietnia 1941 roku Kozal został osadzony w Dachau. W pasiaku, z czerwonym trójkątem oznaczającym więźnia politycznego, i numerem 24544 umieszczono go w bloku 28, przeznaczonym dla duchownych. Od początku pobytu w obozie był bity i poniżany. Pozostał mimo to wierny własnym słowom wypowiedzianym do współwięźniów w Dachau: "Od przegranej orężnej bardziej go przeraża upadek ducha u ludzi. Wątpiący staje się mimo woli sojusznikiem wroga". 

- Kiedy 18 września 1941 roku zaproponowano polskim księżom podpisanie volkslisty, ci odmówili jednogłośnie. Spadły na nich ciężkie prześladowania. Kozala, wraz z innym więźniem, oddelegowano do niesienia osiemdziesięciokilogramowego kotła z gorącą zupą - mówił gość audycji.

Biskup musiał biec z nim przez 600 metrów, doznając obrażeń. Niedotrzymywanie tempa przenoszenia kotła, które narzucali esesmani, skutkowało pobiciami. 

- Kozal stał się przywódcą polskiego duchowieństwa w obozie. Przynoszono mu drobinki jedzenia. On oddawał je na potrzeby chorych w obozowym ambulatorium - dodawał historyk Kościoła. 

W styczniu 1943 roku Kozel zachorował na tyfus. 25 stycznia przeniesiono go nieprzytomnego do lazaretu, dzień później dobito go zastrzykiem z fenolu. Świadkiem wydarzenia był m.in. bratanek biskupa, oblat Czesław Kozal. 30 stycznia, mimo prośby współwięźniów o pochowanie zwłok na miejscowym cmentarzu, ciało duchownego zostało spalone w krematorium. 

Wyniesiony na ołtarze 

W 1954 roku w kolumnę gmachu katedry we Włocławku wmurowana została tablica upamiętniająca Kozala. Sześć lat później prymas Polski Stefan Wyszyński wystawił indult pozwalający na wszczęcie diecezjalnego procesu informacyjnego, którego celem było stwierdzenie świętości męczennika. Sam przyszły Prymas Tysiąclecia być może nigdy nie pokierowałby Kościołem w Polsce, gdyby nie bp Kozal. 


1200x660 wyszynski.png
Prymas Stefan Wyszyński - zobacz serwis specjalny

Duchowny wiedział, że Wyszyński, przed wojną redaktor naczelny "Ateneum Kapłańskiego", w którym pojawiała się krytyka systemu nazistowskiego, może znaleźć się na celowniku gestapo. "Uniknąłem obozu tylko ja, dzięki temu, że na polecenie bp. Michała Kozala opuściłem Włocławek na kilka dni przed drugim aresztowaniem duchowieństwa" pisał Wyszyński w "Pro Memoria". "Tylko ja", bo siedmiu kolegów z rocznika przyszłego Prymasa Tysiąclecia z seminarium diecezji włocławskiej zginęło w niemieckich obozach. 

Beatyfikacja biskupa Kozela odbyła się 14 czerwca 1987 podczas uroczystej mszy świętej na placu Defilad, w ostatnim dniu trzeciej pielgrzymki Jana Pawła II do Polski. 


Posłuchaj
07:07 Kozal JP II Beatyfikacja RWE.mp3 - Oto człowiek, jeszcze jeden wśród tych, w których okazała się Chrystusowa władza "w niebie i na ziemi". Władza miłości - przeciw obłędowi przemocy, zniszczenia, pogardy i nienawiści - mówił Jan Paweł II podczas mszy beatyfikacyjnej (RWE, 14.06.1987)

 

Dachau - największy cmentarz księży w Europie 

Obóz koncentracyjny Dachau powstał 22 marca 1933 roku, na podstawie zarządzenia twórcy aparatu terroru SS Heinricha Himmlera, jednego z głównych przywódców nazistowskich Niemiec, Reichsführera SS, Komisarza Rzeszy ds. Umacniania Niemieckości, szefa ministerstwa spraw wewnętrznych. Od 1934 roku szkolono tu członków SS-Totenkopfeverbäne, którzy w późniejszych latach służyli w pozostałych niemieckich nazistowskich obozach koncentracyjnych.

GDC 1200.jpg
German Death Camps - zobacz serwis edukacyjny

Według dokumentów obozowych, przez Dachau przeszło ponad 206 tysięcy więźniów, z których zmarło ponad 31 tysięcy. Jedną trzecią stanowili Polacy. Według innych szacunków liczba więźniów sięgnęła 250 tysięcy, a ofiar było - 148 tysięcy. Dachau stał się też największym miejscem kaźni duchowieństwa.  

- Pierwszy polski ksiądz trafił tutaj 19 kwietnia 1940 roku. Na 2720 duchownych katolickich z 37 narodowości znalazło się tutaj 1780 duchownych polskich. A wśród 1034 zamęczonych, 868 to Polacy - mówił ks. prof. Franciszek Stopniak.

Szkoła esesmanów w Dachau. Zobacz wypowiedź ekspertki:

bm

Czytaj także

Piekło ponad dwustu tysięcy więźniów Dachau

Ostatnia aktualizacja: 29.04.2023 05:55
29 kwietnia 1945 roku oswobodzony został niemiecki nazistowski obóz koncentracyjny Dachau. Przeprowadzano w nim zbrodnicze pseudomedyczne eksperymenty na więźniach. Był on również pewnego rodzaju "placówką szkoleniową" dla esesmanów.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Dachau - największy cmentarz księży w Europie

Ostatnia aktualizacja: 07.05.2015 12:05
- Jak mówił Dostojewski, jeżeli Boga nie ma, to wszystko wolno. Dachau musi krzyczeć do świata - mówi ksiądz Henryk Zieliński.
rozwiń zwiń
Czytaj także

o. Marian Żelazek – misjonarz odrzuconych

Ostatnia aktualizacja: 30.04.2023 05:45
– Kiedy byłem w obozie w Dachau, sam byłem poraniony jak trędowaty – mówił na antenie Polskiego Radia o. Marian Żelazek, który służbie chorym na trąd poświęcił ponad ćwierć wieku.
rozwiń zwiń
Czytaj także

"Nauka hartu ducha i ofiarności". Dziś Dzień Męczeństwa Duchowieństwa Polskiego

Ostatnia aktualizacja: 29.04.2021 06:50
W przypadającą 29 kwietnia rocznicę wyzwolenia obozu koncentracyjnego w Dachau obchodzony jest w Kościele Ogólnopolski Dzień Męczeństwa Duchowieństwa Polskiego. - Kapłani mogą się uczyć hartu ducha i ofiarności, jaką miało ówczesne duchowieństwo - powiedział przewodniczący KEP abp Stanisław Gądecki.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Co Kościół mówi o wojnie? Zobacz, jak zmieniało się stanowisko papieży

Ostatnia aktualizacja: 08.04.2022 11:50
Wojna zawsze wiąże się z cierpieniem i bólem, często całych narodów, niszczy dorobek i osiągnięcia pokoleń, obracając je w gruzy. Kościół zawsze mówił o konieczności zapewnienia pokoju – do trwających w danym czasie konfliktów i wojen odnosili się kolejni papieże, wystosowując w określonych realiach historycznych konkretne apele. Publikujemy najważniejsze wypowiedzi i stanowiska głów Kościoła w obliczu wojen.
rozwiń zwiń