Historia

Pomagając Żydom

Ostatnia aktualizacja: 26.05.2008 10:41
Elżbieta Rączy podjęła temat pomocy, jakiej udzielili Polacy ludności żydowskiej na Rzeszowszczyźnie podczas II wojny światowej.

Książka Elżbiety Rączy w sposób pełny i wyczerpujący odnosi się do tematu pomocy, jakiej udzielili Polacy ludności żydowskiej na Rzeszowszczyźnie podczas II wojny światowej.

Problem ratowania Żydów na Rzeszowszczyźnie podejmowany był dotąd przez historyków jedynie przy okazji badań nad polityką władz okupacyjnych na tym terenie lub omawiania stosunków polsko-żydowskich. Praca Elżbiety Rączy – historyka z Instytutu Pamięci Narodowej, jest pełną i wyczerpującą analizą tego tematu. Publikacja ukazała się jako drugi tom serii wydawniczej „Kto ratuje jedno życie...”, poświęconej historii osób i instytucji pomagających Żydom podczas II wojny światowej.

W pierwszej części książki Elżbieta Rączy skupiła się na opisie przypadków pomocy udzielonej ludności żydowskiej. Starając się wyodrębnić różne jej formy, wyróżniła działania w tym zakresie zarówno osób indywidualnych, jak też pewnych instytucji i grup społecznych. Z narażaniem życia swojego i najbliższych pomocy udzielali członkowie rodzin mieszanych, sąsiedzi, przedwojenni przyjaciele, a także osoby nieznajome. Wśród wspierających byli również księża, członkowie zgromadzeń zakonnych, a także żołnierze organizacji podziemnych. Rączy starała się w swojej pracy określić także motywy, skłaniające Polaków do udzielania pomocy Żydom. Były one różne, poczynając od działań altruistycznych, na czysto interesownych skończywszy. Najczęstszym jednak powodem ratowania życia ludności żydowskiej były zdaniem autorki znajomości nawiązane jeszcze przed wojną. – Ksiażka pokazuje tylko jedną z postaw Polaków wobec ludności żydowskiej. Te postawy były oczywiście różne. Byli ci, co wydawali, byli ci, co wspólpracowali z niemieckim okupantem, byli tak zwani „obojętni” i byli ci, co pomagali – mówi Elżbieta Rączy.

POSŁUCHAJ wypowiedzi autorki książki - Elżbiety Rączy (1,74 MB)

Dyrektor Żydowskiego Instytutu Historycznego - dr Eleonora Bergman, wskazuje na bardzo nowatorskie wykorzystanie w książce materiałów z archiwum ŻIH. – Takie zestawnienie informacji z tych dokumentów jest niepodważalne i nie budzi żadnych wątpliwości. Konstrukcja książki jest bardzo klarowna i to stanowi jej znakomitą zaletę – zauważa Bergman. Odnosząc się do treści publikacji dyrektor ŻIH wskazuje na problem przeciwstawnych pojęć Żydzi – Polacy. - Jest to podział, który ułatwia formułowanie pewnych myśli, ale w dużym stopniu został on narzucony. Nigdy nie przebiegał w sposób taki, jak traktowali go Niemcy. Jeśli mówimy o społeczności polskiej i żydowskiej, to nie jest oczywiste, którędy ten podział przebiegał – i w małych miastach, i większych miastach było bardzo różnie. Obydwie te grupy były wewnętrznie bardzo zróżnicowane – zauważa dr Eleonora Bergman. 

POSŁUCHAJ wypowiedzi dyrektora Żydowskiego Instytutu Historycznego – dr Eleonory Bergman. (2,83 MB)

Ta książka, i w ogóle tego typu książki, mają generalnie jeden cel, wychodzący poza standardowe cele badawcze - mówi dyrektor Biura Edukacji Publicznej IPN – Jan Żaryn. – Abyśmy my, Polacy i Żydzi, potrafili przy lekturze tego typu książek, zrozumieć niesamowitą złożoność zjawiska, gdzie wszelkie próby jakiegoś szablonowego widzenia tamtej rzeczywistości są albo podyktowane złą chęcią, albo ignorancją. Odnosząc się do wypowiedzi poprzedniczki Jan Żaryn zauważa, że „Polacy” i „Żydzi” to terminy dość nieostre. Zostały jednoznacznie wymyślone i realizowane na czas II wojny światowej przez stronę niemiecką. - Jest to schemat narzucający się przy ocenie udzielania pomocy przez Polaków. Polak udzielał pomocy Żydowi w rozumieniu rasistowskim, czy nam się to podoba czy nie, i tak należy to rozumieć przy całej świadomości, że nie jesteśmy dzisiaj nosicielami tej teorii, ale oceniamy pewną rzeczywistość historyczną – zauważa Żaryn. Wskazując na motywacje udzielania pomocy, dyrektor Biura Edukacji Publicznej IPN wymienia przede wszystkim wychowanie katolickie Polaków – Bardzo mocno tkwiący w polskim społeczeństwie dekalog, katechizm Kościoła Katolickiego i miłość bliźniego, jako wyedukowana na lekcjach religii, ale nie tylko wyedukowana zasada stanowiąca sens i cel życia, ale również sumienie wykształcone na wychowaniu katolickim. 

POSŁUCHAJ wypowiedzi Jana Żaryna – dyrektora Biura Edukacji Publicznej IPN (3,82 MB)

Zdaniem Grzegorza Berendta - koordynatora naukowego Programu INDEX, poświęconego pamięci Polaków zamordowanych i represjonowanych przez Hitlerowców za pomoc Żydom – pojęcie Polak oznacza identyfikację z pewną wspólnotą państwową i obywatelską. Jak zauważa, jest to jednak wykładnia współczesna. – Jeżeli cofniemy się 60 lat, czy do okresu dwudziestolecia międzywojennego, to można tutaj mówić o społeczności polskiej-chrześcijańskiej i polskiej-żydowskiej. Wszystkich łączyło obywatelstwo polskie. Natomiast wyraźna odrębność obyczajowa, językowa, wyznaniowa, także w niemałym stopniu przypisanie do pewnych kategorii zawodowych, powodowały że Polacy i Żydzi do napaści niemieckiej żyjąc obok siebie, rzadko się stykali i rzadko współpracowali – uważa Berendt. Zwraca uwagę na istniejące wówczas formy kontaktów, ale dotyczyły one głównie ludzi wykształconych. – Największe szanse na ocalenie, przy wszystkich innych powodach, mieli ci, którzy czy to poprzez przyjaźnie, powinowactwo, czy kontakty gospodarcze mieli zażyłe stosunki ze współobywatelami polsko-chrześcijańskimi – zauważa Berendt. Odnosząc się do najmniej szlachetnych motywów udzielania pomocy Żydom, uwzględnionych w książce Elżbiety Rączy, historyk z IPN stwierdza – Nie dziwmy się, że ktoś udzielający pomocy, brał pieniądze na tę pomoc od ratowanych. Ci ludzie po prostu często nie mogli sobie pozwolić na to, żeby tych pieniędzy nie brać, żeby utrzymać ich i utrzymać własną rodzinę, załatwiać dokumenty, czy w końcu opłacać szantażystów.

POSŁUCHAJ wypowiedzi Grzegorza Berendta - koordynatora naukowego Programu INDEX (4,99 MB)

W drugiej części książki zamieszczone zostały 82 relacje z różnych sposobów udzielania pomocy Żydom, a także liczne dokumenty polskie i żydowskie. Pozycję zamyka aneks, zawierający imienny wykaz mieszkańców Rzeszowszczyzny ratujących Żydów. Uwzględniono w nim zarówno nazwiska osób, które poniosły śmierć, jak również były represjonowane przez niemieckiego okupanta za działania podjęte na rzecz ratowania ludności żydowskiej. Wyróżnione zostały również osoby odznaczone medalem Sprawiedliwy wśród Narodów Świata oraz te, które nie zostały nim dotąd uhonorowane.

W ramach tegorocznych 53 Międzynarodowych Targów Książki w Warszawie odbyła się dyskusja panelowa dotycząca zagadnienia pomocy udzielanej Żydom przez Polaków na Rzeszowszczyźnie, zorganizowana z okazji ukazania się publikacji. W spotkaniu zorganizowanym przez Instytut Pamięci Narodowej udział wzięli: dyrektor Żydowskiego Instytutu Historycznego - dr Eleonora Bergman, dr Elżbieta Rączy, dr hab. Grzegorz Berendt i dr hab. Marek Wierzbicki z IPN. Dyskusję poprowadził dr hab. Jan Żaryn - dyrektor Biura Edukacji Publicznej IPN.

Andrzej Burgoński

Elżbieta Rączy, Pomoc Polaków dla ludności żydowskiej na Rzeszowszczyźnie 1939–1945, (seria: „Kto ratuje jedno życie...”, t. 2), Rzeszów 2008.

 

Czytaj także

Wysiedlenia, wypędzenia, ucieczki

Ostatnia aktualizacja: 15.05.2008 14:38
Ukazując dramat deportacji Polaków, Żydów, Ukraińców i Niemców, autorzy "Atlasu ziem Polski" zabrali głos w dyskusji na temat wysiedleń i wypędzeń.
rozwiń zwiń
Czytaj także

"Skażone" relacje

Ostatnia aktualizacja: 20.05.2008 12:57
Historia stosunków polsko-izraelskich od 1948 do 1967 roku stała się tematem książki Bożeny Szaynok.
rozwiń zwiń