Minister Mariusz Błaszczak do najważniejszych programów, które - jak ocenił zmienią polskie wojsko - zaliczył program "Harpia". Przewiduje on zakup myśliwców piątej generacji, czyli samolotów F-35. Chcemy kupić 32 takie maszyny. To samoloty praktycznie niewykrywalne dla radarów przeciwnika. W armii USA są wykorzystywane głównie do rozpoznania wrogiego terytorium. Kongres USA wyraził zgodę na sprzedać Polsce F-35.
Minister obrony dodał, że do zwiększenia zdolności uderzeniowych nowych myśliwców, będą potrzebne dalsze inwestycje i zakupy kolejnego uzbrojenia. Dlatego w nowym Planie Modernizacji Technicznej znalazł się program określany jako "Harpii Szpon". Minister Mariusz Błaszczak wyjaśnił, że chodzi o inwestycje między innymi w budowę samolotu bezzałogowego, który jest wsparciem dla pilotów maszyn konwencjonalnych. Taki dron uczestniczy w szkoleniach, a jeśli zajdzie potrzeba jest wysyłany do penetracji wrogiego terenu bez narażania życia pilotów. Nad takim programem (Dron Loyal Wingman) pracuje obecnie koncern Boeing.
Szef MON zapowiedział również dokupienie myśliwców F-16 oraz kontynuację programu "Wisła", czyli obrony przeciwpowietrznej i przeciwrakietowej. Elementem tego systemu będzie także pozyskanie kilkunastu wyrzutni małego zasięgu w ramach pokrewnego do "Wisły" programu, czyli programu "Narew".
Nowoczesne wyposażenie dostanie także marynarka wojenna. Nowy plan modernizacji przewiduje kupno okrętów obrony wybrzeża, jednostek podwodnych oraz sześciu lekkich okrętów rakietowych. Resort obrony zamierza również zamówić w polskim przemyśle kolejne transportery Rosomak i będące już na wyposażeniu wojska armatohaubice Krab i Rak.
- To tylko niektóre spośród ponad 2 tysięcy pozycji w nowym planie modernizacji - podkreślił szef MON. Dodał, że w jego ocenie to dobry plan z budżetem 524 miliardów złotych. Plan ten - jak powiedział minister Mariusz Błaszczak - pozwoli wprowadzić naszą armię w XXI wiek.
Według zapewnień kierownictwa MON środki na zakup nowoczesnego uzbrojenia będą możliwe między innymi dzięki podpisanej jesienią 2017 roku ustawie, która zakłada zwiększanie nakładów na obronność. Obecny wskaźnik 2 procent PKB ma rosnąć w kolejnych latach, żeby w roku 2030 osiągnąć pozom 2,5 procent PKB. Zwierzchnik sił zbrojnych prezydent Andrzej Duda wielokrotnie sugerował, że jeśli kraj będzie w dobrej kondycji finansowej, to zwiększanie nakładów na obronność i osiągnięcie 2,5 procent powinno nastąpić dużo wcześniej, nawet w 2024 roku.
W obecnym roku budżetowym nakłady na obronność przewidziano na poziomie ponad 40 miliardów złotych.
IAR/dad