Redakcja Polska

Nowy Jork: Polacy i Amerykanie uczcili 80. rocznicę wybuchu II wojny światowej

20.09.2019 11:01
Polonia i Amerykanie w polskim konsulacie generalnym w Nowym Jorku uczcili w czwartek 80. rocznicę wybuchu II wojny światowej. Ilustracją tragicznych wydarzeń była projekcja dokumentu "Korespondent Bryan", opartego na autentycznych materiałach z 1939 roku.
Nowy Jork
Nowy JorkPixabay

- Musimy nauczyć się lekcji historii. Zwłaszcza tam, gdzie miało miejsce ludobójstwo, czystki etniczne, niszczenie dziedzictwa kulturowego, gwałcenie międzynarodowych praw humanitarnych i praw człowieka – powiedział konsul generalny RP w Nowym Jorku Maciej Golubiewski.

Przypomniał w swym wystąpieniu o dokonaniach takich znanych Polaków, jak autor pojęcia „ludobójstwo”, prawnik żydowskiego pochodzenie Rafał Lemkin, rotmistrz Witold Pilecki, który jako pierwszy powiadomił wolny świat o zbrodniach w Auschwitz oraz Jan Karski, oficer i bohater polskiego podziemia, informujący aliantów o obozach zagłady w Europie i zniszczeniu warszawskiego getta.

- Przed erą internetu i mediów społecznościowych mieliśmy emisariuszy i wysłanników, milczących i niewidzialnych, cichociemnych i innych, jak Julien Bryan – przypomniał konsul.

Amerykański dokumentalista i fotografik przyjechał do Warszawy ostatnim pociągiem 4 września 1939 roku. Robił zdjęcia i kręcił filmy dokumentujące obronę stolicy podczas kampanii wrześniowej oraz bombardowanie miasta przez Luftwaffe. Apelował do prezydenta USA Franklina D. Roosevelta o pomoc dla ludności cywilnej.

Bryan prawdopodobnie jako jedyny zagraniczny korespondent był w Warszawie do 21 września. Jego relacje fotograficzne oraz teksty o mieście w płomieniach i walczącej ludności obiegły m.in. amerykańskie magazyny "Life" i "Look".

Przestroga na przyszłość

Uczestniczący w rocznicowej uroczystości poseł Zbigniew Gryglas (PiS) powiedział, że projekcja filmu w Nowym Jorku ma duże znaczenie. Służy utrwaleniu pamięci o bohaterach i jest przestrogą na przyszłość.

Jak dodał wcześniej, w Waszyngtonie, podczas spotkań na Kapitolu z kilkoma kongresmanami mówił im, że Europa nie jest bezpieczna, a przy granicy polskiej toczy się regularna wojna.

- Widziałem ukraińskich żołnierzy poległych w Donbasie. Na północy Polski jest granica z obwodem kaliningradzkim będącym strefą zmilitaryzowaną. Ściągane są tam nowe wojska, nowa broń. Czujemy się zaniepokojeni i nasi sojusznicy muszą o tym wiedzieć. Dzisiaj podstawą naszego bezpieczeństwa jest polska armia, ale też sojusze. W Polsce jest 5 tys. żołnierzy amerykańskich i będzie ich więcej - powiedział poseł.

Odwołał się do strasznych obrazów z filmu Bryana z września 1939. Zaakcentował, że to się nie może powtórzyć; że Polska musi dbać o swe bezpieczeństwo.

Pośród zaproszonych do konsulatu gości znalazł się m.in. członek Zgromadzenia Stanowego Nowego Jorku Kenneth Zebrowski. Nazwał on prezentację wspaniałym upamiętnieniem niszczycielskiej wojny, znanej z okrucieństw popełnionych przez Adolfa Hitlera i jego armię w Polsce oraz innych krajach. Jego zdaniem istotna jest pamięć i refleksja nad tym, co się wydarzyło, aby uczcić poświęcenie żołnierzy i uczynić świat lepszym.

- Myślę, że Amerykanie są świadomi inwazji Niemiec na Polskę, która to inwazja dała początek II wojnie światowej. Jest ważne, abyśmy wszyscy wciąż rozmawiali z naszymi dziećmi nie tylko o historii Ameryki, ale też o historii świata, aby rozumiały one, jak wszystko łączy się na całym globie, nie tylko w naszym kraju – powiedział PAP członek niższej izby stanowego parlamentu reprezentujący okręg 96. w hrabstwie (powiecie) Rockland.

Na uroczystość przybyli m.in. konsulowie generalni Białorusi, Cypru, Gruzji, Kazachstanu, Litwy i Węgier. Wzięła w niej udział znana amerykańska dziennikarka, córka powstańca warszawskiego Rita Cosby.


IAR/PAP/dad