Redakcja Polska

Polska w szpicy NATO. Pierwszy dyżur bojowy polskiej armii w Sojuszu

10.10.2019 13:04
Będzie on trwał od stycznia do grudnia 2020 r., a Polska będzie państwem ramowym, czyli najważniejszym. Żołnierze będą w gotowości 24 godziny na dobę
Audio
  • Polacy w szpicy NATO: Dyżur bojowy polskiej armii [posłuchaj]
zdjęcie ilustracyjne
zdjęcie ilustracyjnepxhere.com, CC0 Public Domain

NA PIERWSZEJ LINII

Jak pisze Rzeczpospolita, w przypadku podjęcia decyzji o rozpoczęciu operacji wojskowej lub wysłaniu żołnierzy do likwidacji klęski żywiołowej wydzielone jednostki będą miały od dwóch do pięciu dni na podjęcie działań.

Mogą zostać przerzucone do każdego kraju NATO, a nawet kilka tysięcy kilometrów od granic państw wchodzących w skład sojuszu.

– To z pewnością największe wyzwanie dla Polski w zakresie budowania międzynarodowej struktury bojowej od wejścia do NATO – mówił Rzeczpospolitej zaraz po zakończeniu certyfikacji gen. bryg. Dariusz Lewandowski, dowódca 21. Brygady Strzelców Podhalańskich. – Do tej pory mieliśmy do czynienia tylko z grupami bojowymi Unii Europejskiej – wyjaśniał.

To właśnie dowodzona przez gen. Lewandowskiego brygada stanowi jednostkę ramową, czyli najważniejszą w tym dyżurze bojowym.

Z informacji, które otrzymaliśmy ze Sztabu Generalnego Wojska Polskiego, wynika, że w skład szpicy NATO wejdzie 4 tys. polskich żołnierzy, ale w sumie wraz z sojusznikami siły te będą liczyły ok. 6 tys. wojskowych. 

KOMANDOSI NA CZELE

Podhalańczycy otrzymają wsparcie żołnierzy 12. Dywizji Zmechanizowanej, dwóch brygad logistycznych, 3. Skrzydła Lotnictwa Transportowego, Żandarmerii Wojskowej, specjalistów od wykrywania skażeń, reagowania epidemiologicznego oraz Centralnej Grupy Działań Psychologicznych – żołnierze tej ostatniej jednostki nazywani są czarnymi pająkami.
Z kolei dowódcy wojsk specjalnych będą stanowili główny trzon natowskiego Dowództwa Komponentu Operacji Specjalnych. W tym przypadku nasi komandosi już po raz drugi będą pełnili rolę państwa ramowego komponentu sił specjalnych. – W składzie międzynarodowego komponentu – w znaczącej ilości – znajdą się żołnierze polskich jednostek wojsk specjalnych – informuje „Rzeczpospolitą" Sztab Generalny WP, ale nie podaje informacji, ilu to będzie żołnierzy. 

Sztab Generalny tłumaczy, że wynika to ze „specyfiki działań tego rodzaju wojsk oraz z uwagi na niejawny charakter planu udziału Sił Zbrojnych RP w Siłach Odpowiedzi NATO".

Poza Polską swoje jednostki wydzielą też do szpicy armie Wielkiej Brytanii, Hiszpanii, Czech, Litwy, Łotwy, Portugalii, Rumunii i Albanii.

Źródło: RZECZPOSPOLITA/ks

Zobacz więcej na temat: Wojsko Polskie NATO