Redakcja Polska

Rośnie liczba osób zakażonych chińskim koronawirusem

24.01.2020 22:00
Władze obawiają się, że wirus, który spowodował dotąd śmierć co najmniej 25 osób i wywołał ponad 800 zakażeń, może zacząć się szybciej rozprzestrzeniać
Audio
  • Polskie i światowe instytucje reagują na rozprzestrzenianie się chińskiego wirusa [POSŁUCHAJ]
Pasażerowie na dworcu kolejowym w Hongqiao w Chinach
Pasażerowie na dworcu kolejowym w Hongqiao w ChinachPAP/EPA/LU HONGJIE

Chiny wzmogły działania w celu powstrzymania niebezpiecznego koronawirusa, m.in. ogłaszając zamknięcie odcinków Wielkiego Muru i Disneylandu w Szanghaju. W związku z epidemią w mieście Wuhan w ekspresowym tempie ma powstać szpital na 1000 łóżek.

Władze obawiają się, że wirus, który spowodował dotąd śmierć co najmniej 25 osób i wywołał ponad 800 zakażeń, może zacząć rozprzestrzeniać się szybciej w związku z chińskim Nowym Rokiem, kiedy setki milionów Chińczyków podróżują do swoich rodzin i za granicę podczas tygodniowych wakacji rozpoczynających się w piątek.

Park rozrywki Disneyland w Szanghaju zostanie zamknięty od soboty z obawy, że w wolne dni, kiedy park byłby pełen odwiedzających, wirus mógłby się gwałtownie rozprzestrzenić.

Lokalna gazeta rządowa "Changjiang Ribao" podała, że w Wuhan budowany jest nowy szpital na 1000 łóżek, w którym leczone mają być osoby zakażone. Maszyny budowlane, w tym 35 koparek i 10 spycharek, przybyły na plac budowy w czwartek wieczorem; obiekt ma być gotowy do 3 lutego. „Konstrukcja tego projektu ma rozwiązać problem brakujących zasobów medycznych” - napisano w artykule. „Będą to budynki prefabrykowane, więc nie tylko będą budowane szybko, ale również ich cena będzie niska” - podkreślono.

Władze Pekinu wezwały mieszkańców powracających z obszarów, na których stwierdzono występowanie wirusa, do pozostania w domu przez 14 dni - poinformował w piątek "Beijing Ribao". Niektóre odcinki Wielkiego Muru Chińskiego w pobliżu Pekinu, w tym należące do najczęściej odwiedzanych, będą zamknięte dla zwiedzających od soboty.

Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) ogłosiła w czwartek, że nowy koronawirus, wywołujący ostre zapalenie płuc, jest zagrożeniem dla Chin, ale powstrzymała się od ogłoszenia epidemii o zasięgu międzynarodowym.

Większość przypadków ma miejsce w mieście Wuhan w środkowych Chinach oraz w sąsiadującym z nim Huanggang. W Wuhan, Huanggang i ośmiu innych miastach w prowincji Hubei, w których żyje łącznie ok. 33 mln osób, została wprowadzona blokada komunikacyjna: dworce kolejowe są w dużej mierze zamknięte, loty zostały zawieszone, a na głównych drogach rozmieszczono punkty kontrolne.

Podczas gdy większość przypadków zakażeń i wszystkie zgony miały miejsce w Chinach, nowy koronawirus został wykryty również w Tajlandii, Wietnamie, Singapurze, Japonii, Korei Południowej, Tajwanie i Stanach Zjednoczonych. Jest wysoce prawdopodobne, że w Wielka Brytania są również przypadki zakażonych - podaje agencja Reutera, powołując się na przedstawiciela tamtejszych władz.

Według informacji, do jakich dotarła AFP, stan 177 zakażonych osób jest oceniany jako ciężki. Powołując się na władze medyczne w prowincji Hubei, AFP podała, że w Chinach udało się dotąd wyleczyć 34 osoby, które już opuściły szpital.

Władze prowincji Hubei i Guangdong ze stolicą w Kantonie ogłosiły w czwartek pierwszy, najwyższy stopień zagrożenia zdrowia publicznego z powodu nowego wirusa. Do walki z epidemią włączono wojsko i policję.

IAR/pp

Zobacz więcej na temat: koronawirus Chiny