Redakcja Polska

W Mińsku kobiety domagały się odejścia Łukaszenki

24.10.2020 18:05
Uczestniczki sobotniego marszu kobiet w białoruskim Mińsku domagały się ustąpienia prezydenta Aleksandra Łukaszenki. Była to kolejna demonstracja białoruskiej opozycji
Audio
  • Białoruś: W Mińsku kobiety domagały się odejścia A.Łukaszenki [posłuchaj]
Protest w Mińsku
Protest w Mińsku Shutterstock.com/zhuk _ ladybug

Uczestniczki sobotniego marszu kobiet w białoruskim Mińsku domagały się ustąpienia prezydenta Aleksandra Łukaszenki. Marsz zakończył się i była to kolejna demonstracja białoruskiej opozycji. Sobota jest 84. dniem powyborczych protestów.

Kilkaset pań przemaszerowało chodnikiem wzdłuż Prospektu Niepodległości, centralnej arterii komunikacyjnej Mińska. Kobiety trzymały kwiaty, historyczne biało-czerwono-białe flagi i parasolki w tych samych kolorach. Skandując - " Idź precz Ty i twój OMON" - krytykowały prezydenta Aleksandra Łukaszenkę i działania milicyjnych służb specjalnych. 

Akcja miała na ogół spokojny przebieg. Zamknięte przez władze Centrum Obrony Praw Człowieka "Wiasna" na razie ma informacje o zatrzymaniu dziesięciu uczestniczek demonstracji.
Akcje wspierające dzisiejszy protest w Mińsku odbyły się również w innych białoruskich miastach, między innymi w Grodnie i Nowogródku. W Kijowie i Tokio wiece poparcia zorganizowała białoruska diaspora.


W niedzielę upływa termin tzw. narodowego ultimatum, które postawiła Alaksandrowi Łukaszence opozycjonistka Swiatłana Cichanouska. Zapowiedziała ona, że ogłosi ogólnokrajowy strajk, jeżeli do 25 października włącznie Łukaszenka nie spełni trzech żądań. Wezwała Łukaszenkę do ogłoszenia swojej dymisji, do całkowitego zaprzestania przemocy na ulicach oraz do zwolnienia wszystkich więźniów politycznych. 


W związku z zapowiedzią Cichanouskiej ambasada USA w Mińsku wydała komunikat, w którym wezwała swoich obywateli przebywających na Białorusi, by nie brali działu w masowych akcjach, zrobili zapasy wody, jedzenia i leków, a także mieli zapas gotówki na co najmniej trzy dni.

Jutro w największych miastach Białorusi mają się odbyć kolejne wielotysięczne demonstracje opozycji.

IAR/PAP/ks