Redakcja Polska

Polska zawiesza loty do kilku krajów. Sprawdź najnowsze zasady

29.11.2021 16:29
Zgodnie z rekomendacjami Europejskiej Agencji ds. Kontroli Zakażeń, polskie ministerstwo zdrowia wydało zakaz lotów do siedmiu krajów. Na liście znalazły się Botswana, Eswatini, Lesotho, Mozambik, Namibia, RPA i Zimbabwe. - Osoby wracające z tych krajów będą miały wydłużoną kwarantannę do 14 dni - powiedział szef resortu zdrowia Adam Niedzielski.
Audio
  • Kolejne kraje informują o wykryciu najnowszego wariantu koronawirusa o nazwie Omikron [POSŁUCHAJ]
W związku z rozprzestrzenianiem się wariantu Omikron koronawirusa, minister zdrowia wprowadził nowe obostrzenia
W związku z rozprzestrzenianiem się wariantu Omikron koronawirusa, minister zdrowia wprowadził nowe obostrzeniashutterstock.com/Karol Cieśluk

W czasie konferencji prasowej szef resortu zdrowia poinformował, że w związku nowym wariantem wirusa Omikron wprowadzony zostaje w Polsce pakiet alertowy obostrzeń.

- Ma on dwa elementy. Pierwszy dotyczy uszczelnienia granic. Podążając za rekomendacjami Europejskiej Agencji ds. Kontroli Zakażeń (ECDC), wydajemy zakaz lotów do 7 krajów, które są rekomendowane tj. Botswana, Eswatini, Lesotho, Mozambik, Namibia, RPA i Zimbabwe - powiedział Niedzielski. Zaznaczył, że kraje zostały przez ECDC uznane za kraje szczególnego ryzyka.

- W przypadku tych krajów zostaje wprowadzony w porozumieniu z Ministerstwem Infrastruktury zakaz lotów - oświadczył szef MZ.

Wyjaśnił, że "osoby, które będą wracały z tych krajów - niezależnie jaką drogą - będą miały wydłużoną kwarantannę do 14 dni". - W tym przypadku, że nie ma możliwości zwolnienia z tej kwarantanny testem - zaznaczył Niedzielski.

Nowa mutacja koronawirusa

Nie wiadomo na razie, jak bardzo groźny jest nowy wariant SARS-CoV-2. Światowa Organizacja Zdrowia poinformowała, że ma on znacznie więcej mutacji niż wariant Delta, ale nie jest pewne, czy są one agresywne. Na razie sklasyfikowała Omikron jako "groźny", ale dokładne badania mogą zająć około dwóch tygodni.

Nowy wariant został wykryty w ubiegłym tygodniu w jednej z najludniejszych prowincji w Republice Południowej Afryki. Według miejscowych lekarzy, objawy wirusa przypominały zwykłe przeziębienie, a pacjenci nie wymagali pobytu w szpitalu. Podejrzenia, że Omikron może być groźny, pojawiły się kilka dni później, gdy okazało się, że ma on dwukrotnie więcej mutacji w swoim obrębie niż dotychczas najgroźniejszy wariant Delta.

Zobacz także: Politycy o zachętach do szczepień przeciw COVID-19 w "Śniadaniu politycznym w Trójce"


IAR/PAP/PR24/dad