POWSTAJE TRÓJKĄT LUBELSKI
Szefowie dyplomacji Litwy, Polski i Ukrainy w trakcie wtorkowego spotkania powołali Trójkąt Lubelski. Ma to być nowy format współpracy tych trzech państw, nawiązujących do historii Unii Lubelskiej. W ramach „trójkąta”, Litwa, Polska i Ukraina chcą m.in. zacieśnić współpracę gospodarczą, wojskową i polityczną.
Decyzję o utworzeniu takiego formatu podjęli w Lublinie ministrowie spraw zagranicznych Jacek Czaputowicz, Linas Linkevičius i Dmytro Kułeba. Szef polskiego MSZ Jacek Czaputowicz zaznaczył na konferencji prasowej, że z czasem do Trójkąta Lubelskiego będą dołączały kolejne instytucje. Ważny elementem Trójkąta Lubelskiego ma być rozszerzenie współpracy wojskowej. Według litewskiego ministra Linasa Linkevičiusa, będzie to „ważny geopolityczny sygnał” jako wyraźne wsparcie dla Ukrainy, w kontekście jej aspiracji międzynarodowych.
Trójkąt Lubelski ma być także pomagać Ukrainie w dołączeniu do NATO i Unii Europejskiej.
Szef ukraińskiej dyplomacji Dmytro Kułeba mówił, że „to więcej niż wsparcie przyjacielskie, to wsparcie rodzinne”.
- Nie ma niczego bardziej naturalnego w tej części Europy niż sojusz naszych trzech narodów. Dzisiaj tworzymy Trójkąt Lubelski. Ten format będzie ważny elementem wzmocnienia Europy Środkowej, ale także Ukrainy, jako pełnoprawnego członka euroatlantyckiej wspólnoty narodów - powiedział ukraiński minister.
Już teraz w Lublinie stacjonuje LITPOLUKRBRIG - to litewsko-polska-ukraińska jednostka woskowa, licząca ponad 4 tysięcy żołnierzy. Ma ona wspierać "międzynarodowy wysiłek utrzymania pokoju”. Po spotkaniu ministrów z dowództwem brygady, szef polskiego MSZ powiedział, że Wielonarodowa Brygada imienia Wielkiego hetmana Konstantego Ostrogskiego w Lublinie ma być w gotowości do działania w każdej chwili.
- Ćwiczenia żołnierzy z różnych krajów mają zapewnić gotowość do natychmiastowego wspólnego działania - podkreślił minister Czaputowicz.
Jednostkę uformowano jesienią 2015 roku i jest częścią długofalowej współpracy wojskowej pomiędzy Polską, Ukrainą i Litwą.
BIAŁORUSKIE WYBORY PREZYDENCKIE
Niezależne białoruskie media piszą o rosnącej popularności opozycyjnej kandydatki na prezydenta. Swiatłana Cichanouska nie tylko zbiera na wiecach tysiące ludzi, ale też zgromadziła największy fundusz wyborczy.
Gazeta "Nasza Niwa" ocenia, że na wiecu wyborczym Swiatłany Cichanouskiej w Mińsku uczestniczyło 70 tysięcy ludzi. Była to największa demonstracja na Białorusi od 1991 roku. Autor publikacji zauważa, że opozycyjna kandydatka nabrała już doświadczenia w kontaktach z ludźmi i zamieniła się w "prawdziwego, jaskrawego trybuna ludowego". Wiec wyborczy zakończył się odśpiewaniem pieśni "Mury" Jacka Kaczmarskiego.
Gazeta internetowa "Nawiny" zauważa, że Swiatłana Cichanouska zgromadziła największy fundusz wyborczy - 268 tysięcy rubli, czyli około pół miliona złotych. Dla porównania urzędujący prezydent Aleksander Łukaszenka zgromadził na wybory o kilkanaście tysięcy rubli mniej. Trzej pozostali kandydaci na prezydenta maja na kontach wyborczych po kilka tysięcy rubli.
PANDEMIA KORONAWIRUSA
Z kolejnych światowych stolic płyną informacje o zbliżającej się drugiej fali koronawirusa. Ponad 670 tysiące ofiar śmiertelnych oraz ponad 17 milionów zakażeń - to najnowsze dane na temat pandemii . Podają je naukowcy z amerykańskiego Uniwersytetu Johnsa Hopkinsa, którzy zajmują się monitorowaniem sytuacji na świecie.
Sytuacja coraz poważniej wygląda w USA, czyli państwie, w którym najwięcej osób uległo zakażeniu koronawirusem. W Wietnamie rozpoczęto masowe testy w stolicy kraju w Hanoi po tym, jak wzrosła liczba nowych przypadków w pełnym turystów mieście Da Nang. Władze Hong Kongu wobec rosnącej liczby zakażeń zastanawiają się nad przełożeniem wyborów. O rosnącej liczbie zakażeń informują też między innymi Chiny.
W opublikowanym w Internecie przesłaniu szef ONZ mówi, że miasta ponoszą teraz największy ciężar pandemii. Spośród wszystkich przypadków koronawirusa 90 procent notuje się właśnie w miastach. Zdaniem Antonio Guterresa, pandemia ujawniła nierówności społeczne w dostępie do służby zdrowia czy też czystej wody. - To jest czas, by przemyśleć i zmienić nasz miejski świat. To jest czas, by przystosować się do realiów tej i następnych pandemii. To nasza szansa, by odbudować się w lepszy sposób i zbudować dynamiczne i stabilne miasta dla wszystkich - zaapelował szef ONZ.
ONZ proponuje w rekomendacjach, aby zapewnić wszystkim mieszkańcom miast równy dostęp do lekarzy, wody i środków higienicznych.
Na magazyn Mija Tydzień zaprasza Przemysław Pawełek.