- Słowo "gwiazda" trochę mnie uwiera. Nigdy nie czułem się gwiazdą i nie miałem takich ambicji. Zawsze chciałem pisać piosenki i występować na scenie. Gwiazdy kojarzą mi się z kimś, kto robi więcej szumu wokół siebie niż naprawdę działa. Zawsze bardziej interesowało mnie skupienie się na działalności artystycznej - mówi w "Strefie gwiazd" artysta.
Za co Pablopavo kocha Warszawę? Dlaczego uważa, że autorzy piosenek powinni jeździć komunikacją miejską, a nie samochodami? Z jakiego powodu nie chodzi do "telewizji śniadaniowych"? Jeśli nie byłby muzykiem... kim by był?
Zapraszamy do obejrzenia materiału wideo. Rozmawiała Sława Bieńczycka.