Radio Parlament
Section01

Czy uda się ucywilizować Sejm?

migracja
migrator migrator 06.03.2012

Kary za nieparlamentarne słownictwo i spotkania komisji stałych w tygodniach, w których nie ma posiedzeń izby - takie zmiany chce wprowadzić marszałek w regulaminie Sejmu.

Kary za nieparlamentarne słownictwo i spotkania komisji stałych w tygodniach, w których nie ma posiedzeń izby - takie zmiany chce wprowadzić marszałek w regulaminie Sejmu.

Być może posłowie będą płacić kary za używanie nieparlamentarnego języka podczas debat. Do końca tygodnia projekt opracowany przez szefa Kancelarii Sejmu ma trafić do konsultacji. Zmiany w regulaminie marszałek Sejmu zapowiedziała po awanturze, do której doszło przed piątkowym głosowaniem nad obywatelskim projektem ustawy o zachowaniu przez państwo większościowego pakietu akcji Grupy Lotos.

Posłowie - krzykacze psują wizerunek

Ewa Kopacz ocenia, że w tej chwili posłowie są niemal bezkarni - restrykcje wobec nich mogą one być stosowane właściwie tylko wtedy, kiedy ktoś utrudnia prowadzenie obrad. Według marszałek "nie jest w pełni wykorzystana Komisja Etyki Poselskiej, która może upomnieć, zwrócić uwagę lub udzielić posłowi nagany". Projekt miałby te uprawnienia rozszerzyć.

Ewa Kopacz ma nadzieję, że poprzez surowsze kary połowie zaczną odnosić się do siebie z szacunkiem. A to - przewiduje marszałek - poprawi notowania Sejmu u opinii publicznej.

- Dobrze by było, gdyby ekscesy nie burzyły wizerunku pracowitych i przygotowanych merytorycznie posłów - powiedziała marszałek.

Koniec lenistwa w komisjach?

Pierwszy krok do zmiany opinii o Sejmie już podjęto. Ewa Kopacz zaproponowała, aby komisje zbierały się przede wszystkim w tygodniach między posiedzeniami izby. W tej sprawie rozmawiała już z przewodniczącymi komisji. Chce w ten sposób zmusić posłów do bardziej efektywnej pracy.

Marszałek przypomniała, że wcześniej rozmawiała już z szefami sejmowych komisji, by zwoływali posiedzenia w tygodniach między posiedzeniami Sejmu. "Będziemy analizować, ilu przewodniczących komisji po moim apelu zaczęło organizować posiedzenia w tygodniach niesejmowych" - dodała marszałek.

RP i PiS też szykują zmiany

Projekt przygotowany na zlecenie marszłałek Kopacz to nie jedyna propozycja zmian. Swoje chcą przeforsować Ruch Palikota oraz Prawo i Sprawiedliwość. Klub Ruchu Palikota chce też sprecyzowania terminu, w którym posłowie i członkowie Prezydium Sejmu otrzymują materiały sejmowe - w wersji drukowanej i elektronicznej. RP chce także, by powołać komisję "Przyjazne Państwo" do spraw związanych z ograniczaniem biurokracji jako stałą komisję sejmową. W minionej kadencji funkcjonowała ona jako komisja nadzwyczajna.

Natoamiast zmiany w regulaminie zaproponowane przez PiS zakładają m.in., że pierwsze czytanie projektu ustawy odbywa się nie później niż sześć miesięcy od terminu złożenia go w formie pisemnej do marszałka. Ponadto PiS chciałoby także, by pierwsze czytanie wszystkich projektów obywatelskich obywało się na posiedzeniu plenarnym i by w trakcie pierwszego czytania nie było możliwości zgłoszenia wniosku o odrzucenie takiego projektu.

PAP/IAR/hw

Section02
Section03
Section04