W poniedziałek premier Mateusz Morawiecki poinformował o odejściu z rządu kolejnych wiceministrów – stanowiska opuści 17 dotychczasowych wiceszefów resortów. Szef rządu podkreślił, że kontynuuje wewnętrzne reformy tak, aby rząd był bardziej urzędniczy, a nie polityczny. Dodał, że zmiany mają usprawnić pracę gabinetu i nie mają charakteru politycznego.
Marek Suski powiedział w radiowej Trójce, że redukcja w ministerstwach, polegająca na zmniejszeniu liczby wiceministrów, nie jest – jak przekonuje opozycja – fikcyjna. – Redukcja dotyczyć będzie jeszcze kilku resortów, w których ta jeszcze nie nastąpiła – zapowiedział. Szef gabinetu politycznego premiera podkreślił, że niektóre zmiany personalne wymagają czasu.
Więcej ważnych informacji i komentarzy znaleźć można na stronach audycji "Salon polityczny Trójki", "Puls Trójki" i "Śniadanie w Trójce".
Gość "Salonu politycznego Trójki" powiedział również, że gabinety polityczne są potrzebne i podkreślał, że już w projekcie z 2012 roku była mowa o likwidacji gabinetów politycznych w samorządach, a nie w ministerstwach. – Nie były to propozycje likwidacji wszystkiego – dodał. Zaznaczył, że ograniczenie wielkości gabinetów politycznych przy ministerstwach ma nastąpić w "następnym etapie".
Marek Suski ocenił, że widzi "pewną niekonsekwencję" w zapowiedzi premiera dotyczącej braku przyznawania nagród. – Powszechnie uważa się, że gdy ktoś awansuje na ministra, to wiąże się to z większym uposażeniem. W rzeczywistości jest odwrotnie – dodał.
Zapraszamy do słuchania dołączonej audycji.
***
Tytuł audycji: Puls Trójki
Prowadzi: Beata Michniewicz
Gość: Marek Suski (szef gabinetu politycznego premiera)
Data emisji: 13.03.2018
Godzina emisji: 8.14
pp/ml
