X
Szanowny Użytkowniku
25 maja 2018 roku zaczęło obowiązywać Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r (RODO). Zachęcamy do zapoznania się z informacjami dotyczącymi przetwarzania danych osobowych w Portalu PolskieRadio.pl
1.Administratorem Danych jest Polskie Radio S.A. z siedzibą w Warszawie, al. Niepodległości 77/85, 00-977 Warszawa.
2.W sprawach związanych z Pani/a danymi należy kontaktować się z Inspektorem Ochrony Danych, e-mail: iod@polskieradio.pl, tel. 22 645 34 03.
3.Dane osobowe będą przetwarzane w celach marketingowych na podstawie zgody.
4.Dane osobowe mogą być udostępniane wyłącznie w celu prawidłowej realizacji usług określonych w polityce prywatności.
5.Dane osobowe nie będą przekazywane poza Europejski Obszar Gospodarczy lub do organizacji międzynarodowej.
6.Dane osobowe będą przechowywane przez okres 5 lat od dezaktywacji konta, zgodnie z przepisami prawa.
7.Ma Pan/i prawo dostępu do swoich danych osobowych, ich poprawiania, przeniesienia, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania.
8.Ma Pan/i prawo do wniesienia sprzeciwu wobec dalszego przetwarzania, a w przypadku wyrażenia zgody na przetwarzanie danych osobowych do jej wycofania. Skorzystanie z prawa do cofnięcia zgody nie ma wpływu na przetwarzanie, które miało miejsce do momentu wycofania zgody.
9.Przysługuje Pani/u prawo wniesienia skargi do organu nadzorczego.
10.Polskie Radio S.A. informuje, że w trakcie przetwarzania danych osobowych nie są podejmowane zautomatyzowane decyzje oraz nie jest stosowane profilowanie.
Więcej informacji na ten temat znajdziesz na stronach dane osobowe oraz polityka prywatności
Rozumiem
Muzyka

Xawery Żuławski: Polskie kino odbiło się od dna

Ostatnia aktualizacja: 29.08.2011 12:00
Xawery Żuławski, scenarzysta i reżyser a prywatnie syn Andrzeja Żuławskiego i Małgorzaty Braunek, jest zdania, że polskie filmy są coraz lepsze, a żeby być dobrym aktorem, wcale nie trzeba kończyć szkół.
Audio

Żuławski wcale nie lubi być postrzegany jako "gwiazda". – Faktycznie wolałbym nie być rozpoznawany na ulicy. Staram się nie zgadzać na wykorzystywanie mojej osoby, jeśli nie zrobiłem niczego konkretnego i nie ma powodu, by moją twarz wykorzystywać, na przykład jeśli dzwoni ktoś z jakiegoś pisma i pyta, gdzie jeżdżę na wakacje – tłumaczy Żuławski. – Nie mówię, że to jest zło, po prostu nic mi to nie daje, nie pomaga mojej twórczości.

Jednak wybierając aktorów do swoich seriali Żuławski zwraca uwagę na to, czy są rozpoznawalni przez Polaków i jak będą odbierani przez widzów. – Przed podjęciem takiej decyzji myśli się o tym, czy aktor spełnia określone warunki, odpowiada naszym wyobrażeniom, ale z drugiej strony próbujemy przewidzieć, jakie wywrze wrażenie na odbiorcach filmu – tłumaczy Żuławski i jako przykład podaje Borysa Szyca, który do roli w "Wojnie polsko-ruskiej" w reżyserii Żuławskiego został wybrany m. in. dlatego, że podoba się kobietom. – Mogłem więc liczyć na to, że 90 proc. Szyca na ekranie przyciągnie kobiety i sprawi, że obejrzą film do końca. Gdyby tą rolę zagrał jakiś prawdziwy, odpychający dresiarz, ten film pewnie nie zdobyłby tak szerokiej publiczności.

Dla Żuławskiego nie ma jednak znaczenia, czy aktorzy, z którym przyjdzie mu współpracować są absolwentami prestiżowych szkół aktorskich, czy nowicjuszami w tym fachu. – Niestety – przyznaje reżyser - Są aktorzy bardzo źli, ale po szkołach teatralnych, są aktorzy świetni, którzy w szkole byli tragiczni, to się nie przekłada.

 Zdaniem Żuławskiego aktor sam musi "nauczyć się grania". – Przyjemnością jest praca z aktorami świadomymi, wraz z którymi buduje się ich rolę. To ludzie, którzy budują swoją postać poprzez własną duszę, a nie nauki, czy techniki aktorskie.

Żuławski ma także na koncie m. in. serial "Tancerze". – Z trudem, bo z trudem, ale rozdziewiczyłem się na telewizyjne, serialowe produkcje – przyznaje reżyser. – Ostatecznie okazało się, że poznałem tam wielu fajnych ludzi.

Ostatnio Żuławski wyreżyserował za to serial, z którego, jak sam przyznaje, jest dumny. – "Aida" to film o małym wycinku naszego społeczeństwa, dotyczy życia czworga lokatorów jednej kamienicy. Dochodzi między nimi do nieustannych walk, kłótni i sporów – opowiada Żuławski. – W sumie wyszła z niego taka współczesna "Wojna domowa". Moim zdaniem może to być jedna z lepszych komedii, jaka się na rynku pojawi.

O polskiej kinematografii Żuławski jednak ma całkiem dobre zdanie. – Myślę, że przekroczyliśmy już pewien etap i teraz właściwie każdy polski film jest całkiem niezły, dół intelektualny mamy już za sobą – mówi reżyser. – To tylko kwestia tego, co nam się podoba, a co nie. W ogólnym rozrachunku odbiliśmy się od dna. Patrzę na to z zainteresowaniem i nie mam odruchu "niech to się już skończy".

Więcej o życiu i planach zawodowych Xawerego Żuławskiego dowiesz się, słuchając całej rozmowy z audycji "Ex Magazine".

Gościem w "Ex Magazine" była także Gaba Kulka. Posłuchaj rozmowy z artystką.

(kd)



Zobacz więcej na temat: POLSKA ex magazine Gaba Kulka
Czytaj także

Tabloidyzacja mediów poszła za daleko

Ostatnia aktualizacja: 30.07.2011 21:00
Przez chwilę go nie było, ale niebawem znów się pojawi na ekranach. Aktor Bartłomiej Kasprzykowski opowiada w Czwórce o początkach swojej kariery, planach na przyszłość i... problemach z "brukowcami".
rozwiń zwiń
Czytaj także

James Cromwell: Film jest dla mnie cieniem na ścianie

Ostatnia aktualizacja: 11.08.2011 07:00
Aktor znany z takich hitów, jak "Królowa", "Suma wszystkich strachów", "W." czy "Tajemnice Los Angeles" zdradził Czwórce m.in., co sądzi o Hollywood, a także, że zamierza wyreżyserować swój pierwszy film.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Wojciech Pszoniak: zapiski z życia

Ostatnia aktualizacja: 24.08.2011 21:58
Dwójka zaprasza do wysłuchania pięciu gawęd znanego aktora – wspomnienia dotyczyć będą zarówno barwnej historii rodzinnej naszego gościa, jak i jego intrygującej drogi artystycznej.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Czy sławne nazwisko pomaga w karierze?

Ostatnia aktualizacja: 25.08.2011 06:00
W mediach pełno jest dzieci sławnych rodziców. Tańczą, śpiewają, grają w serialach, a potem występują w telewizyjnych show i po jakimś czasie, jeśli nie pozwolą o sobie zapomnieć, stają się celebrytami "pełną gębą".
rozwiń zwiń