X
Szanowny Użytkowniku
25 maja 2018 roku zaczęło obowiązywać Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r (RODO). Zachęcamy do zapoznania się z informacjami dotyczącymi przetwarzania danych osobowych w Portalu PolskieRadio.pl
1.Administratorem Danych jest Polskie Radio S.A. z siedzibą w Warszawie, al. Niepodległości 77/85, 00-977 Warszawa.
2.W sprawach związanych z Pani/a danymi należy kontaktować się z Inspektorem Ochrony Danych, e-mail: iod@polskieradio.pl, tel. 22 645 34 03.
3.Dane osobowe będą przetwarzane w celach marketingowych na podstawie zgody.
4.Dane osobowe mogą być udostępniane wyłącznie w celu prawidłowej realizacji usług określonych w polityce prywatności.
5.Dane osobowe nie będą przekazywane poza Europejski Obszar Gospodarczy lub do organizacji międzynarodowej.
6.Dane osobowe będą przechowywane przez okres 5 lat od dezaktywacji konta, zgodnie z przepisami prawa.
7.Ma Pan/i prawo dostępu do swoich danych osobowych, ich poprawiania, przeniesienia, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania.
8.Ma Pan/i prawo do wniesienia sprzeciwu wobec dalszego przetwarzania, a w przypadku wyrażenia zgody na przetwarzanie danych osobowych do jej wycofania. Skorzystanie z prawa do cofnięcia zgody nie ma wpływu na przetwarzanie, które miało miejsce do momentu wycofania zgody.
9.Przysługuje Pani/u prawo wniesienia skargi do organu nadzorczego.
10.Polskie Radio S.A. informuje, że w trakcie przetwarzania danych osobowych nie są podejmowane zautomatyzowane decyzje oraz nie jest stosowane profilowanie.
Więcej informacji na ten temat znajdziesz na stronach dane osobowe oraz polityka prywatności
Rozumiem
Muzyka

Strona 1, strona 2: Coldplay - Viva la Vida or Death and All His Friends 1

Ostatnia aktualizacja: 23.01.2014 21:01
Moja „grzeszna przyjemność”. Są takie płyty, z którymi zaprzyjaźniamy się od pierwszego posłuchania tak, jakby były z nami od zawsze. To klasyczny przykład. Jest mi tak bliski,ze wszystko, co zespół zrobił później już mi się nie podoba.
Audio

Rozmawiałem jeszcze przed wydaniem albumu w Londynie z częścią zespołu i byłem zaskoczony ich niepewnością co do tego, co właśnie skończyli nagrywać. Potem było jeszcze post-scriptum w postaci kilku premier i remiksów, w tym jeden surrealistyczny, z rapującym Jay'em-Z. I solowe, fortepianowe popisy Chrisa Martina w programach radiowych i telewizyjnych.

Koncepcyjna płyta, jak za dawnych dobrych czasów, z początkiem, rozwinięciem i finałem, świetnym pomysłem na warstwe wizualną. Do słuchanie tylko w całości, od początku do konca i we właściwej kolejności. Najlepiej w słuchawkach, z uwagi na świetną produkcję.

Zobacz więcej na temat: Coldplay