Opis |
– Dlaczego kundel? Kundel to dla mnie ktoś pozornie mało ciekawy z ukrytym skarbem wewnątrz. Często wydaje się, jakby prowadził szare i mało interesujące życie. Specjalnie nie błyszczy i ma widoczne wady, ale wcale się tego nie wstydzi. Woli to, niż być dla siebie obcym. Kundel budzi tęsknotę za prostym życiem, docenianiem tego, co się ma i akceptację siebie takim, jakim się jest – bezwstydnie i odważnie" – mówi artysta.
Artur Rojek "Kundel" (foto: mat. promocyjne)
Artur Rojek tworząc nowy krążek postawił na współpracę z tymi sami twórcami, co przy albumie "Składam się z ciągłych powtórzeń" ale w zupełnie nowej odsłonie. Za brzmienie odpowiada producent i kompozytor Bartosz Dziedzic (nagrodzony m.in. w 2019 roku Fryderykiem za album Dawida Podsiadło), natomiast w warstwie lirycznej Rojka ponownie wsparł Radek Łukasiewicz (ex-Pustki, Bisz/Radex).
– To była kolektywna praca nas trzech. "Kundel" to pierwsza płyta, która zaczęła się od pracy nad konceptem. Zwykle było tak, że podczas pisania tekstów koncept wyłaniał się dopiero na samym końcu. W tym przypadku był przygotowany na samym początku i wszystko, co robiliśmy, odbywało się w jego ramach. Nie pozwalaliśmy na to, by zapomnieć, o czym ma być ta płyta – opowiadał Artur Rojek.
mat. prasowe/kr
|