Jest wdzięczny za opinię, że śpiewane przez kobiety piosenki kanadyjskiego artysty nie były wyświechtane. - Cohen był tak wiele grany, przez tak wielkie gwiazdy i na tak wielkich scenach, że podejście do tego miało pewien element ryzyka, dość dużego ryzyka, i pomyślałem sobie, że jeżeli będę się kierował ryzykiem, to nic nie zrobię - mówi Leszek Biolik.
Podkreśla, że nie byliby w stanie przebić wspólnego koncertu Bono i Cohena, dlatego wykonawcy poszli za własną intuicją. Przy okazji chwali zespół i artystki, które wniosły własną wrażliwość do wykonywanych utworów. W tegorocznych koncertach, które sa planowane na jesień skład śpiewających pań delikatnie się zmieni.
Leszek Biolik mówi również o koncercie "Znikające miasto" robionym z Matylda Damięcką. Podkreśla, że jest to koncert o naszej cywilizacji, naszej inteligencji i o końcu świata. - Jest to koncert, w którym raz obraz i wizualna część prowadzi narrację, a niekiedy jest odwrotnie - mówi. Zdradza, jakie utwory będą śpiewane i przez kogo.
Posłuchaj całej rozmowy okraszonej dwiema piosenkami: "Kombinat" w wykonaniu zespołu Nowe sytuacje oraz w wykonaniu Anity Lipnickiej "Słynny niebieski prochowiec".
***
Tytuł audycji: Muzyczna Jedynka
Prowadził: Marcin Kusy
Gość: Leszek Biolik (muzyk, kompozytor, aranżer i producent muzyczny)
Data emisji: 4.09.2019
Godzina emisji: 14,21
ag