Najczęściej do szkolnego kosza trafiają kanapki, surówki, zupy, warzywa i owoce. Uczniowie tłumaczą, że zamiast kanapki czy obiadu wolą zjeść słodycze lub słone przekąski.
- To spory problem, ponad 2/3 uczniów deklaruje, że wyrzuca do kosza drugie śniadanie, które dostaje do szkoły - mówiła dzisiaj w "Podwójnym espresso" Maria Kowalewska z FPBŻ. Zapytana, dlaczego tak się dzieje, odpowiedziała: "Często uczniowie skarżą się, że to co przynoszą z domu zwyczajnie im nie smakuje. Poza tym dziecko w szkole niestety woli zjeść coś słodkiego ze sklepiku albo coś co jest akurat modne a dostępne np. zapiekankę. Dzieci skarżą się też, że dostają zbyt duże porcje. Rodzic powinien przygotować taką liczbę kanapek, którą dziecko jest w stanie zjeść" - wyjaśniała Kowalewska.
Federacja Polskich Banków Żywności zwraca także uwagę na to, że przerwa obiadowa w szkole jest zbyt krótka. Ile w takim razie powinna ona trwać i co zrobić, żeby dziecko zjadało drugie śniadanie przynoszone z domu, można usłyszeć w nagraniu audycji.
***
Tytuł audycji: "Podwójne espresso"
Prowadzą: Monika Tarka i Robert Kilen
Gość: Maria Kowalewska (Federacja Polskich Banków Żywności)
Data emisji: 16.01.2017
Godzina emisji: 5.40
mt/ab