Aktywizacja nacjonalistów wiąże się z wojną 4-dniową w Karabachu, w kwietniu tego roku. To były krótkotrwałe walki, które zakończyły się klęską Erywania – tłumaczy Maciej Falkowski z Ośrodka Studiów Wschodnich.
Po tym zdarzeniu zaczęły się naciski Rosji na rząd w Armenii, by poszedł na ustępstwa wobec Azerbejdżanu. - To wywołało procesy wewnętrzne, między innymi antyrządowe, które doprowadziły do tej sytuacji – wyjaśnia gość Jedynki.
Jak mówi Falkowski, ludzie którzy zajęli posterunek są weteranami wojny karabachskiej z lat 90. XX wieku. Nie wierzą, że można w inny sposób wyrazić swój sprzeciw wobec tego, co dzieje się teraz w Armenii.
- Patrząc na historię tego kraju i to w jakiej sytuacji się znajduje można przypuszczać, że podobne rzeczy mogą się dziać w przyszłości, zwłaszcza, że coraz więcej osób popiera nacjonalistów – dodaje ekspert OSW. Jego zdaniem, Armenia stacza się po równi pochyłej. Dlaczego tak się dzieje? Zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy.
W audycji mówiono także o konsekwencjach zamachu w Nicei i debiucie Borisa Johnsona na salonach Brukseli.
***
Tytuł audycji: "Więcej świata"
Prowadzi: Dariusz Rosiak
Gość: Maciej Falkowski (Ośrodek Studiów Wschodnich)
Data emisji: 19.07.2016
Godzina emisji: 18.12
iz/tj