Zgromadzenie Ogólne Sędziów TK podsumowuje jego orzecznictwo w minionym roku. Przybyli na nie m.in. wicemarszałek Senatu Bogdan Borusewicz, podsekretarz stanu w Kancelarii Prezydenta RP Anna Surówka-Pasek, RPO Adam Bodnar, przedstawiciele SN, NSA, KRS, NIK oraz sądów powszechnych i korporacji prawniczych, a także nuncjusz apostolski abp Celestino Migliore. Nie było nikogo z rządu i prokuratora generalnego. Z powodu choroby nieobecni byli sędziowie TK Julia Przyłębska i Piotr Pszczółkowski (są na zwolnieniach lekarskich).
Informację o istotnych problemach wynikających z działalności i orzecznictwa TK w 2015 r. przedstawił Rzepliński, który na wstępie ocenił, że "jesteśmy w szczególnym momencie i czasie dla historii TK i jego działalności". - Cieszę się, że jesteśmy razem, że władza sądownicza mówi jednym głosem, że nie udało się jej podzielić. Jestem sądom polskim wdzięczny za ich postawę i mocne wsparcie, którego udzielały i udzielają TK, a którego Trybunał potrzebuje obecnie bardziej niż kiedykolwiek wcześniej - podkreślał Rzepliński.
Prezes TK: Sędzia powinien mieć zagwarantowaną swobodę podejmowania decyzji
źródło: TVN24/x-news
Przypomniał, że zasada nadrzędności konstytucji jest najwyższym prawem RP, a choć Trybunał orzekał o tej zasadzie w odniesieniu do prawa międzynarodowego, to w ubiegłym roku pojawiła się ona "w kontekście ściśle krajowym” - ustawy o TK.
"Żaden obywatel nie może bać się swojego państwa"
Jak mówił Rzepliński, sąd konstytucyjny "stanowczo przypomniał, że ustawa zasadnicza nie jest deklaracją polityczną ani manifestem programowym, lecz najwyższym prawem Rzeczypospolitej Polskiej, na podstawie którego mają działać wszystkie bez wyjątku organy władzy publicznej". - Warunkiem zachowania zasady nadrzędności konstytucji jest istnienie efektywnego, niezależnego i odrębnego od władzy ustawodawczej i wykonawczej Trybunału Konstytucyjnego, gwarantującego, by prawo miało pierwszeństwo przed siłą, oraz chroniącego ludzi przed dyktaturą większości - powiedział.
Podkreślił również, że "w wolnej Polsce TK istnieje po to, by każdemu obywatelom zapewnić wolność od strachu przed własnym państwem". - Żaden obywatel nie może bać się swojego państwa - dodał prezes TK. Ocenił, że TK zachowuje "powściągliwość orzeczniczą i nie wdaje się w inne oceny niż ocena prawna". - TK jest sądem, a nie trzecią izbą parlamentu - dodał.
Niezbywalna godność człowieka
Wiele miejsca w swym wystąpieniu prezes poświęcił normom konstytucyjnym, które nie pozostawiają ustawodawcy swobody regulacyjnej. Mówił, że jedną z nich jest przyrodzona, niezbywalna godność człowieka. Dodał, że konstytucyjną normą nierozerwalnie związaną z godnością człowieka jest obowiązek zapewnienia każdemu prawnej ochrony życia.
- Ochrona życia ludzkiego to także element aksjologii demokratycznego państwa prawnego - dodał, nawiązując do obowiązku ratowania uchodźców. - Ten obowiązek obserwujemy od wielu miesięcy na wodach Morza Śródziemnego, Morza Egejskiego: prawo do ochrony każdego życia przez państwa europejskie - powiedział. Przypomniał, że ze względu na godność Trybunał kwestionował przepisy pozwalające zestrzelić cywilny samolot uprowadzony z zamiarem użycia go do ataku terrorystycznego czy przepisy dotyczące przymusowego leczenia odwykowego, które nie dawały pacjentowi prawa do zmiany zakładu. - Przepis ten redukował uzależnionego pacjenta do roli przedmiotu leczenia, ustawodawca pozbawił go podmiotowości - mówił.
"O nas, ale bez nas"
Rzepliński zaznaczył, że na forum publicznym pojawiają się projekty "głębokich zmian ustroju sądów polskich". - Projekty te zawsze mają się wiązać ze zmianami dotykającymi bezpośrednio statusu sędziego. Z tego, co wiadomo, z tych dyskusji wyłączeni są sędziowie, czyli: o nas, ale bez nas - powiedział. Ocenił, że "rodzi to nastrój niepewności wśród polskich sędziów i naturalne poczucie zagrożenia". Wspomniał, że niezawisłość powinna dotyczyć wszystkich działań sędziego, a np. żądanie przesłania akt sprawy w toku przez ministra sprawiedliwości może wywoływać presję na sędziego.
Czy przybliżamy się do rozwiązania sporu wokół Trybunału Konstytucyjnego?
Podstawową funkcją TK jest m.in. obrona podmiotowości człowieka i zapewnienie mu wolności od strachu przed państwem - wskazał Rzepliński. - Dlatego z całym naciskiem podkreślam, że niezależnie od tego, jak bardzo będą złożone okoliczności instytucjonalne, prawne, polityczne i niezależnie od tego, jak bardzo mogą się one jeszcze skomplikować, Trybunał będzie te funkcje pełnić i będzie orzekać - podkreślił. - Fiat iustitia et pereat mundus (Sprawiedliwości musi stać się zadość, choćby świat miał zginąć). Będzie sprawiedliwość i osłoni przed pychą możnych tego świata - zakończył prezes TK.
Głos prezydenta
W liście odczytanym w TK przez Annę Surówkę-Pasek prezydent Andrzej Duda napisał, że "nieodłączną częścią polskiego porządku prawnego jest Trybunał Konstytucyjny, któremu ustrojodawca, w granicach wyznaczonych zasadą podziału i równowagi władz, powierzył kontrolę zgodności prawa z konstytucją".
00:31 listpre.mp3 Anna Surówka-Pasek, podsekretarz stanu w Kancelarii Prezydenta odczytuje list Andrzeja Dudy (IAR)
Dodał, że "kontrola konstytucyjności prawa winna opierać się na wzorcach jasnych i czytelnych, wynikających z tekstu samej konstytucji". Podkreślił, iż "wiąże się z tym oczekiwanie powściągliwości, gdy treść konstytucji może być przedmiotem różnych interpretacji". - Orzecznictwo konstytucyjne nie może bowiem zastępować ustawodawcy, pozbawiając go tym samym jego wyłącznej i niezbywalnej funkcji - podkreślił prezydent.
- Jedną z gwarancji niezależności jest powierzony Sejmowi indywidualny wybór sędziów TK. Zasada ta stanowi bezpośrednie następstwo zasady sprawowania władzy przez Naród, poprzez swoich przedstawicieli, zasady będącej podstawą ustroju Rzeczypospolitej - wskazał prezydent. - Pluralizm składu Trybunału Konstytucyjnego oraz oparcie jego orzecznictwa i działalności o normy Konstytucji, w tym art. 7 w związku z art. 197 Konstytucji, uznaję za zasadnicze gwarancje działania Trybunału w służbie Rzeczypospolitej - zakończył.
"Obywatele czekają na rozstrzygnięcie"
RPO Adam Bodnar mówił, że niezakłócone funkcjonowanie TK ma zasadnicze znaczenie dla praworządności oraz dla "ochrony obywateli przed państwem". - Rolą TK jest przeciwstawianie się dyktaturze większości - dodał. Zaznaczył, że brak publikacji wyroku TK z 9 marca zagraża prawom i wolnościom jednostki, co pogłębi "chaos prawny". Dodał, że organa administracji nie mają takiej "swobody decyzyjnej" przy stosowaniu kolejnych wyroków TK, jak sądy.
Bodnar przypomniał, że w TK zawisły dziesiątki spraw mających znacznie dla konkretnych praw ludzi; wymienił m.in sankcje za przekroczenie prędkości w terenie zabudowanym, eksmisje na bruk z mieszkań policji, prawo do in vitro dla samotnych kobiet, kierowanie osób ubezwłasnowolnionych do dps-ów bez orzeczenia sądu. - TK musi się tym zająć, bo obywatele czekają na rozstrzygnięcie - oświadczył Bodnar. Według niego, TK musi się też zająć najnowszymi ustawami, m.in. o pozyskiwaniu danych internetowych przez służby specjalne.
"Wyroki TK obowiązują"
- Ostatni rok był dla TK okresem szczególnym w jego historii. W sposób niedopuszczalny ingerowano w jego niezależność. Wyroki TK obowiązują, nawet jeśli nie zostały opublikowane - wskazywali przedstawiciele SN, NSA i KRS.
W 2015 r. TK wydał 63 wyroki oraz 110 postanowień o umorzeniu postępowań. Na 64 wyroki 35 razy uznał niekonstytucyjność przepisów. W 2015 r. wpłynęły do TK w sumie 623 wnioski, pytania prawne i skargi konstytucyjne (to najwięcej w historii TK).
W 228-stronicowej informacji rozdanej w TK kilka stron poświęcono sprawie kryzysu wokół TK. Jest tam m.in. zdanie, że "bezpośrednią - choć nie wyłączną - przyczyną powstania kryzysu związanego z upływem kadencji pięciorga sędziów TK pod koniec 2015 r. i wyborem ich następców było dodanie w trakcie prac sejmowych art. 137 do nowej ustawy o Trybunale" - co umożliwiło wybór pięciu sędziów TK w październiku 2015 r. przez poprzedni Sejm.
W Trybunale orzeka dziś 12 sędziów, w tym dwoje wybranych w grudniu 2015 r. przez obecny Sejm - Przyłębska i Pszczółkowski. Trzech innych sędziów z grudnia 2015 r. - Henryk Cioch, Lech Morawski i Mariusz Muszyński - nie jest dopuszczanych przez prezesa Rzeplińskiego do orzekania. Z kolei trzy osoby wybrane na sędziów TK w październiku 2015 r. przez poprzedni Sejm - Roman Hauser, Andrzej Jakubecki i Krzysztof Ślebzak - nie zostały zaprzysiężone przez prezydenta Andrzeja Dudę. Rzepliński powtórzył, że sprawa powinna niezwłocznie zakończyć się odebraniem od nich ślubowania przez prezydenta.
IAR/PAP/fc