Kazimierz Piechowski nie widzi w sobie bohatera. Podkreśla, że bohaterem można być tylko w oczach innych.
Dariusz Piechowicz wspomina, że stryj bardzo niechętnie mówił o swoim pobycie w Auschwitz-Birkenau. Ale te wspomnienia powracały do niego każdej nocy w snach. - Są to sny tak tragiczne w swej wymowie, że trudno byłoby mu o tym mówić - mówi bratanek.
Andrzej Kacorzyk z Muzeum Auschwitz-Birkenau ocenia, że ucieczka Piechowskiego była aktem wielkiej odwagi. Zwraca uwagę, że jeśli tylko uda się zorganizować spotkanie z panem Kazimierzem, to wśród młodzieży cieszy się ono dużym zainteresowaniem.
Reżyserka filmu i dziennikarka TVP Anna Popek uchyliła rąbka tajemnicy, jak przebiegała praca na planie.
Posłuchaj całego nagrania
Historia ucieczki
Pomysłodawcą ucieczki był Kazimierz Piechowski. Do obozu trafił, kiedy po wybuchu II wojny światowej w listopadzie 1939 r. Piechowski otrzymał numer obozowy 918. Ponieważ Piechowski dotarł do obozu w drugim transporcie od czasu jego utworzenia i był świadkiem wszystkich zbrodni dokonywanych przez Niemców, zdawał sobie sprawę, że stał się niewygodnym świadkiem. Obawiając się fizycznej eksterminacji, Kazimierz Piechowski po dwóch latach zdecydował się na ucieczkę z obozu wraz z trzema innymi więźniami: por. AK Stanisławem Jasterem, ukraińskim mechanikiem Eugeniuszem Benderą i księdzem z Wadowic Józefem Lempartem.
Kiedy nadszedł 20 czerwca 1942 roku, sobota, czterech więźniów sprzed kuchni wzięło wóz ze śmieciami. Nim wyjechali z pilnie strzeżonej strefy centralnej obozu w rejon garaży, gdzie przejęli samochód oficerów SS Steyr 220. Włamali się do magazynu skąd wzięli wszystko, co było potrzebne do ucieczki. Przebrali się w mundury i ruszyli do bramy wyjazdowej. Akcję ułatwiło niezwykłe opanowanie i biegła znajomość języka niemieckiego wyniesiona przez Piechowskiego z domu rodzinnego. Nie mieli przepustek, ale bohater reportażu po niemiecku "puścił wiązankę" do SS-manów pilnujących bramy i podniesiono przed nimi szlaban. Byli na wolności. Za tę ucieczkę kilku oficerów SS zostało wysłanych na front wschodni.
Kate Carr śpiewa o ucieczce Kazimierza Piechowskiego >>>
Była to jedna z najbardziej brawurowych i spektakularnych ucieczek z KL Auschwitz w dziejach tego obozu. Została przedstawiona w fabularyzowanym dokumencie nakręconym przez BBC, w którym wystąpił także sam Piechowski. Brytyjska piosenkarka Kate Carr, która popularyzuje wojenne losy Polaków napisała i zaśpiewała piosenkę "Kommander's Car" o ucieczce.
Po wydostaniu się z obozu Kazimierz Piechowski wstąpił do Armii Krajowej, w szeregach której walczył do końca wojny. Po wojnie był represjonowany przez UB i skazany na 10 lat więzienia.
***
Przygotował: Tomasz Gdaniec
Goście: Kazimierz Piechowski (uciekiniwer z Auschwitz-Birkenau), Dariusz Piechowski (bratanek), Andrzej Kacorzyk (zastępca dyrektora Muzeum Auschwitz-Birkenau), Anna Popek (reżyserka filmu i dziennikarka telewizji publicznej)
Data emisji: 21.06.2017
Godzina emisji: 16.18
Rozmowę wyemitowano w audycji Ekspres Jedynki
ag/jsz