Tegoroczni debiutanci nie tylko byli zapraszani na scenę przez Marylę Rodowicz, ale również wykonywali piosenki z jej repertuaru. - Maryla to szefowa. Taką ma zresztą ksywkę u swojego menedżera. Odpowiada to jak najbardziej jej charakterowi. Kontrolowała właściwie wszystko. Od ruchu, poprzez każdy dźwięk, po finalny wygląd debiutantów. Myślę, że łatwo i chętnie wszyscy się jej poddawali, bo trudno nie uznać gigantycznego autorytetu, jakim jest Maryla - mówił w "Leniwej niedzieli" Borys Szyc.
Konkurs "SuperDebiuty" wygrała Natalia Sikora, ale Borys Szyc był pod wrażeniem wszystkich wykonawców. - Zawsze marzyłem, żeby dobrze śpiewać, a tylko sobie podśpiewuję. Dlatego w pewien sposób patrzę na nich z zazdrością. Fajnie, że mamy w kraju takich niesamowicie zdolnych ludzi. Super było spędzić z nimi ten czas. To był prawie miesiąc prób, kiedy patrzyliśmy jak się zachowują, jak przełamują tremę. Na początku skryci, a potem ten głos wydobywał się coraz bardziej, coraz wyżej i coraz dalej. Walczyli między sobą, ale z taką pokorą i wzajemnym szacunkiem - podkreślał popularny aktor.
Opole 2013: SuperNagrody plebiscytu "SuperJedynki" przyznane >>>
Borys Szyc zwracał jednocześnie uwagę, że młodym wykonawcom trudno jest obecnie przebić się na polskim rynku muzycznym. Sam głos nie wystarczy, potrzebne są jeszcze - dodał - piosenki z dobrym tekstem i muzyką, jak choćby te z repertuaru Maryli Rodowicz.
"Opole - Pięćdziesiąt Największych Przebojów" - płyta do nabycia na sklep.polskieradio.pl >>>
Rozmawiała Maria Szabłowska.
pg