- Ludzie mieszkający wśród zabytków w Gwatemali są sensacją archeologiczną
- Malowidła nie przedstawiają scen religijnych, lecz pokazują tańce
- Turyści specjalnie przyjeżdżają, żeby obejrzeć malowidła Niestety, część została bezpowrotnie zniszczona
Cenne malowidła ścienne w prywatnych domach
Okazało się, że w trzech prywatnych domach w Chajul znajdują się murale z okresu kolonialnego (XVII-XVIII w.). Sporych rozmiarów malowidła pokrywają ściany używanych przez właścicieli pomieszczeń, a przedstawiają sceny rytualnych tańców sprzed kilkuset lat, łącząc motywy prekolumbijskie z europejskimi. Zdaniem badaczy dawne domy w Chajul mogły być siedzibą ważnych członków lokalnych społeczności zwanych cofradias, którzy zajmowali się organizacją świąt religijnych.
Dzięki grantowi Narodowego Centrum Nauki polskim specjalistom udało się w ciągu trzech lat udokumentować i przeprowadzić konserwację tych unikalnych malowideł. A niedawno zakończony sezon przyniósł kolejne odkrycia.
Wymalowane sceny różne od tych nam znanych
Prof. Jarosław Źrałka z Instytutu Archeologii UJ, kierownik misji, wspomina, że pierwszy raz polscy archeologowie dotarli do Chajul w 2011 roku przez przypadek. Wspomniał o tym miejscu ich gwatemalski kolega. - Pamiętam, że kiedy wszedłem do jednego z tych domów, gdzie znajdowały się malowidła, to było niesamowite wrażenie - mówi. Zaznacza, że tych malowideł nie można porównywać ze znanymi nam i wymalowanymi w tym samym czasie w kościołach czy domach modlitwy. Ta sztuka koncentrowała się na wątkach religijnych, zaś malowidła w Gwatemali przedstawiają zupełnie inne sceny.
Malowidło z północnej ściany domu rodziny Asicona. Przedstawienie dwóch osób (tancerzy?) siedzących na wysokich taboretach i trzymających w rękach niezidentyfikowane przedmioty. Na prawo od nich znajduje się wyobrażenie karła
Część zabytków bezpowrotnie utracona
Pomieszczenia z malowidłami były w codziennym użyciu. Nawet część ścian była okadzona. Ekipie udało się zakonserwować malowidła w trzech domach. Wiadomo, że są one jeszcze w kilku innych domach, a kilka budynków zostało bezpowrotnie zniszczonych. - Ludzie, nieświadomi tego co posiadają, albo burzą domy przed sprzedażą działki, albo budują w miejsce starych budynków nowe - wyjaśnia. Dopiero polscy naukowcy uświadomili ludziom, co znajduje się w domach i obecnie część z nich przyjmuje turystów, którzy przyjeżdżają specjalnie, żeby zobaczyć zabytki.
Wnętrze domu rodziny Zuñiga przed rozpoczęciem prac konserwatorskich (rok 2018). Na zdjęciu Marcos Zúñiga (właściciel domu), Lucas Asicona (lokalny badacz historii i tradycji Majów Ixil) i Jarosław Źrałka (Instytut Archeologii UJ) Fot. Katarzyna Radnicka
Ponieważ domy cały czas są zamieszkane, więc pojawiły się plany wybudowania tym rodzinom domów, do których mogliby się przenieść, a budynki z malowidłami zostałyby zamienione na minimuzea, którymi dotychczasowi właściciele by zarządzali. Dzięki staraniom polskich naukowców domy z malowidłami zostały wpisane na Listę Dziedzictwa Kulturowego Gwatemali, a tym samym całej Ameryki Południowej.
Prace konserwatorskie w domu rodziny Ramirez (rok 2021). Na fotografii widać członków projektu: Magdalena Więckowska (doktorantka na Wydziale Historycznym UJ) oraz Lucas Asicona (lokalny badacz historii i tradycji Majów Ixil). Fot. Robert Słaboński
Malowidło z zachodniej ściany w domu rodziny Asicona. Przedstawienie kilku muzyków (grających na bębnie i flecie) oraz stojącego naprzeciwko nich tancerza w bogatym stroju
11:14 Jedynka-21-01-2021-eureka-malowidła1.mp3 Malowidła ścienne w Chajul (Eureka/Jedynka)
Czytaj także:
***
Tytuł audycji: Eureka
Prowadzi: Katarzyna Kobylecka
Gość: prof. Jarosław Źrałka (Instytut Archeologii UJ)
Data emisji: 21.01.2022
Godzina emisji: 19.30
ag