Kiedy babcia Virena dowiedziała się, że mężczyzna sam umył ubikację, rozpłakała się. W ich rodzinnym domu w New Dehli była specjalna osoba, która zajmowała się tylko czyszczeniem toalety. Virenowi takich rzeczy robić nie wypada ponieważ pochodzi z rodziny indyjskich wojowników.
Tymczasem Viren, zamiast kontynuować tradycje rodzinne, wbrew woli ojca, uciekł do Elbląga. Jak to zwykle w takich przypadkach bywa chodziło o kobietę… Poznali się za pośrednictwem internetu, ale nie na portalu randkowym. Marlena była po prostu ciekawa Indii. Viren wówczas nawet nie widział, gdzie leży Polska.
Rodziny, i jej, i jego były stanowczo przeciwne temu związkowi. O przeszkodach, jakie musieli pokonać dziś mówią z humorem.
***
Tytuł audycji: Noc z reportażem
Tytuł reportażu: "Mezalians, albo historia pewnej ucieczki"
Autor reportażu: Katarzyna Błaszczyk
Data emisji: 5.12.2017
Godzina emisji: 0.27
kk