Wiele wskazuje na to, że Xavi jest zafascynowany talentem Egipcjanina. Z ostatnich doniesień hiszpańskich mediów wynika, że nowy trener Barcelony jest zdeterminowany, aby sprowadzić 29-latka na Camp Nou, ponieważ jego drużyna chce wzmocnić swój atak.
Mohamed Salah prowadzi jednak rozmowy w celu przedłużenia kontraktu z Liverpoolem, bowiem jego obecna umowa wygaśnie latem 2023 roku. Nadal nie wiadomo, czy negocjacje skończą się sukcesem, ponieważ pojawiły się pogłoski o wysokich wymaganiach agenta Egipcjanina.
Ramy Abbas Issa ma rzekomo oczekiwać dla swojego klienta wynagrodzenia w wysokości 400 tys. funtów tygodniowo. Kolumbijczyk poleciał do Liverpoolu w połowie listopada, jednak nadal nie pojawiła się oficjalna informacja nt. nowej umowy.
Sytuację chciałaby wykorzystać Barcelona, jednak Salah jest zdeterminowany, by swoją przyszłość poświęcić Liverpoolowi.
- Czytałem o zainteresowaniu mną Xaviego. To, że chciałby mnie mieć taki klub jak Barcelona, sprawia, że jestem szczęśliwy, ale jestem szczęśliwy w Liverpoolu i zobaczymy, co wydarzy się w przyszłości - powiedział Egipcjanin w rozmowie z egipskim kanałem "MBC".
Skrzydłowy "The Reds" wolałby zostać w lidze angielskiej, która jest obecnie uważana za najlepszą na świecie. Dodał jednak, że nie wszystko zależy od niego.
– Powiedziałem to kilka razy. Jeśli decyzja zależy ode mnie, chcę zostać w Liverpoolu – dodał. – Ale decyzja należy do zarządu klubu, który musi rozwiązać tę kwestię. Nie ma problemu, ale musimy dojść do porozumienia w sprawie kontraktu. To zależy od nich - przyznał Salah.
Egipcjanin jest kluczową postacią Liverpoolu. W tym sezonie w 20. meczach zdobył 19 bramek i dołożył 9 asyst. "The Reds" znajdują się obecnie na drugim miejscu w tabeli Premier League. W Lidze Mistrzów zapewnili sobie awans z grupy B już po czterech spotkaniach. We wtorek zmierzą się na San Siro z AC Milanem.
Czytaj także:
JK