NCKultury/Youtube
"Teatr to jest wspólnota"
Artystka zdradza, że za swoją mistrzynię uważa Annę Seniuk. - Była fantastycznym opiekunem. Scaliła nas, zjednoczyła. Jej pierogi, na które nas zapraszała... Teatr to jest wspólnota - podkreśla.
W najnowszym recitalu Ewy Konstancji Bułhak "Niestety, to nie Ty" - którego premiera na na Novej Scenie Teatru Muzycznego ROMA już wkrótce - usłyszymy znakomite piosenki polskich i zagranicznych autorów takich jak m.in. J. Wasowski, W. Korcz, M. Małecki, Derwid, S. Sondheim, F. Waller, które stworzą opowieść o Ejmi – rozedrganej, samotnej, kochającej i niekochanej dziewczynie o wielkim sercu i temperamencie.
- To taka "Uciekająca panna młoda", ale potem nie wiemy, czy to tak naprawdę panna młoda, bo ta jej sukienka jest lekko przechodzona... A może ona zeszła z plakatu? A może stała na wystawie? A może to jest przebieraniec, czyli aktorka... czyli ja? Która mam 48 lat i to taki przegląd tego, co na dziś mam, co myślę o moim życiu, miłości, mężczyznach, samotności, aktorstwie i spełnianiu siebie. Nic nie jest takim, jakim nam się zdaje - mówi Ewa Konstancja Bułhak.
Zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy.