Logo Polskiego Radia
Audycje
Wakacje z Miłoszem 15.07.2011
Wstęp nie będzie archiwalny...Siedzę w kuchni, gdzieś pomiędzy Sejnami a Suwałkami. Przede mną jezioro, obok mnie na stole rozsypane słowa Czesława Miłosza.
Siedzę w kuchni, gdzieś pomiędzy Sejnami a Suwałkami. Przede mną jezioro, obok mnie na stole rozsypane słowa Czesława Miłosza.
"Otrzymane właśnie zdjęcia z Krasnogrudy robione przed paroma miesiącami.Jesienny park, trzciny jeziora, na każdym dokładnie rozpoznaję, skąd patrzył fotografujący."
Zamykam oczy i widzę każdy szczegół. Słońce, droga wijąca się wśród zielonych pagórków, czasami ostra i stroma, skromne znaki "do MCK". Wielokrotnie o tym pisaliśmy- Miedzynarodowe Centrum Dialogu powstało w zrewitalizowanym kompleksie dworskim należącym do rodziny Czesława Miłosza.Dzięki odbudowie dworu, oficyny i "ptaszników" powstała nowa przestrzeń dla kultury.Poświęcona badaniu dialogu miedzykulturowego.
Pisać i czytać to jednak coś zupełnie innego niż zobaczyć i poczuć.
Bo trzeba odwiedzić także Sejny i zobaczyć budynek Synagogi Białej, który pozbawiony już swojej religijnej funkcji symbolizuje nieobecnych mieszkańców tych terenów a służy jako placówka kultury (wybór książek Miłosza i o Miłoszu imponujący!). Bo trzeba przejść się uliczkami okolicznych miejscowości i czytać tabliczki z nazwiskami właścicieli sklepów znajdując litewskie częściej od polskich.Bo świetnie jest wstąpić do litewskiej Karciamy i rozkoszować się nieznanymi smakami. Tutaj, w tej przygranicznej okolicy, pomimo dramatycznego zniknięcia Żydów, wielokulturowość jest codziennością, jest częścią życia. Fascynujące.
"Gdziekolwiek jestem, na jakimkolwiek miejscu na ziemi, ukrywam przed ludźmi przekonanie, że nie jestem stąd.jakbym był posłany, żeby wchłonąć jak najwięcej barw, smaków, dźwięków, zapachów, doświadczyć wszystkiego co jest udziałem człowieka, przemienić co doznane w czarodziejski rejestr i zanieść tam, skąd przyszedłem"
Do Krasnogrudy przyjeżdżamy bez oczekiwań, zaciekawieni.Jest pięknie od pierwszego momentu. Jaskrawo czerwony ganek odnowionego dworu przyciąga.W środku cisza, w środku białe ściany i lśniące nowością drewniane podłogi.I słowa, słowa Czesława Miłosza. Tylko tyle i aż tyle. Nie znajdziemy tu muzealnej ekspozycji, biografii, "ukochanego fotela". Przestrzeń wypełniają słowa, czasami stare fotografie. Jak kartki w ściennych kalendarzach- podejdź, zerwij mnie, weż ze sobą. Brak gablot i muzealnym papci kieruje uwagę wyłącznie ku temu co pisał. Dlatego leżą teraz przy mnie na stole jego rozsypane słowa, wpatruję się w wyblakłe fotografie...Prosty pomysł, wciągający pomysł. nie dla tych, którzy lubią w wakacje odbębniać szybko obowiązkowe ekspozycje.
Sieja pieczona
(ryba pieczona z głową)
Ryby nadziewamy miętą, zielonymi ziołami,dodajemy czosnek;rybę trzeba dobrze oprószyć solą i pieprzem, piec w piecyku.
[przepisy Grażyny Strumiłło- Miłosz]
Z Krasnogrudy wyjeżdżamy z Miłoszem. I programem "Lata w Pograniczu". Zaplanowawo wydarzenia zarówno w Krasnogrudzie jak i Synagodze Białej, Dawnej Jesziwie i Domu Pogranicza w Sejnach.

Otrzymane właśnie zdjęcia z Krasnogrudy robione przed paroma miesiącami.Jesienny park, trzciny jeziora, na każdym dokładnie rozpoznaję, skąd patrzył fotografujący.

 

Zamykam oczy i widzę każdy szczegół. Słońce, droga wijąca się wśród zielonych pagórków, czasami ostra i stroma, skromne znaki "do MCK". Wielokrotnie o tym pisaliśmy- Międzynarodowe Centrum Dialogu w Krasnogrudzie powstało w zrewitalizowanym kompleksie dworskim należącym do rodziny Czesława Miłosza. Dzięki odbudowie dworu, oficyny i "ptaszników" powstała nowa przestrzeń dla kultury.Poświęcona badaniu dialogu międzykulturowego.Pisać i czytać to jednak coś zupełnie innego niż zobaczyć i poczuć...

 

Trzeba odwiedzić Sejny i zobaczyć budynek Synagogi Białej, który pozbawiony już swojej religijnej funkcji symbolizuje nieobecnych mieszkańców tych terenów a służy jako placówka kultury (wybór książek Miłosza i o Miłoszu imponujący!). Trzeba przejść się uliczkami okolicznych miejscowości i czytać tabliczki z nazwiskami właścicieli sklepów znajdując litewskie częściej od polskich. Można wstąpić do litewskiej Karciamy i rozkoszować się nieznanymi smakami. Tutaj, w tej przygranicznej okolicy, pomimo dramatycznego zniknięcia Żydów, wielokulturowość jest codziennością, jest częścią życia. Fascynujące.

 

Gdziekolwiek jestem, na jakimkolwiek miejscu na ziemi, ukrywam przed ludźmi przekonanie, że n i e  j e s t e m stąd. Jakbym był posłany, żeby wchłonąć jak najwięcej barw, smaków, dźwięków, zapachów, doświadczyć wszystkiego co jest udziałem człowieka, przemienić co doznane w czarodziejski rejestr i zanieść tam, skąd przyszedłem.


Do Krasnogrudy przyjeżdżamy bez oczekiwań, zaciekawieni. Jest pięknie od pierwszego momentu. Jaskrawo czerwony ganek odnowionego dworu przyciąga. W środku cisza, w środku białe ściany i lśniące nowością drewniane podłogi. I słowa, słowa Czesława Miłosza. Tylko tyle i aż tyle. Nie znajdziemy tu muzealnej ekspozycji, biografii, "ukochanego fotela". Przestrzeń wypełniają słowa, czasami stare fotografie. Jak kartki w ściennych kalendarzach- podejdź, zerwij mnie, weź ze sobą. Brak gablot i muzealnych papci kieruje uwagę wyłącznie ku temu co pisał. To dlatego leżą teraz przy mnie na stole jego rozsypane słowa, wpatruję się w wyblakłe fotografie...Prosty pomysł, wciągający pomysł. Nie dla tych, którzy lubią w wakacje odbębniać szybko obowiązkowe ekspozycje. W kuchni kartki z przepisami:


Sieja pieczona

(ryba pieczona z głową)

Ryby nadziewamy miętą, zielonymi ziołami,dodajemy czosnek;rybę trzeba dobrze oprószyć solą i pieprzem, piec w piecyku. [przepisy Grażyny Strumiłło- Miłosz]


Z Krasnogrudy wyjeżdżamy z Miłoszem. I programem "Lata w Pograniczu". Zaplanowano wydarzenia kulturalne zarówno w Krasnogrudzie jak i Synagodze Białej, Dawnej Jesziwie i Domu Pogranicza w Sejnach. Koncerty, pokazy, spotkania. Warto sprawdzić, naprawdę warto! Z pewnością wrócimy też do Krasnogrudy. Dla parku, jeziora, dworu. Mam nadzieję, że nic się nie zmieni, lub tylko na lepsze. Tylko podłoga - chciałabym aby następnym razem była już wydeptana przez setki nóg odwiedzających to miejsce gości.

 

Agnieszka Szydłowska (Trójka)

* zacytowałam wiersz "Gdziekolwiek" Czesława Miłosza.