Raport Białoruś

Mińsk: pobity przez milicję dziennikarz telewizji Biełsat ukarany grzywną wartą 1200 zł

Ostatnia aktualizacja: 07.03.2018 13:14
Białoruski sąd skazał dziennikarza telewizji Biełsat Andreja Kozieła na karę grzywny w wysokości 735 rubli, czyli 1200 złotych. Sąd w Mińsku uznał, że nie podporządkował się on poleceniom milicji.
Dziennikarze Biełsatu
Dziennikarze BiełsatuFoto: www.belsat.eu/pl

Andrej Kozieł był mężem zaufania jednego z kandydatów opozycji podczas niedawnych wyborów lokalnych na Białorusi. W lokalu wyborczym robił filmowe nagranie procedury liczenia głosów. Szef lokalnej komisji wyborczej zakazał mu nagrywania, a gdy operator nie posłuchał - pojawiła się milicja. Funkcjonariusze zatrzymali dziennikarza, podczas interwencji został pobity. 

Niezależne Białoruskie Stowarzyszenie Dziennikarzy prowadzi specjalną rubrykę poświęconą karom dla pracowników mediów. Jak się okazuje, w roku ubiegłym dziennikarzy karano co najmniej 69 razy.

Suma nałożonych na nich grzywien osiągnęła 53 tysiące rubli, czyli 100 tysięcy złotych. Chodzi głównie o współpracowników telewizji Biełsat, nadającej programy w języku białoruskim z Warszawy. 

IAR/agkm


Ten artykuł nie ma jeszcze komentarzy, możesz być pierwszy!
aby dodać komentarz
brak
Czytaj także

Znów wysokie kary dla pracowników Biełsatu, m.in. za film o wyziewach

Ostatnia aktualizacja: 20.01.2018 10:00
Troje dziennikarzy Biełsatu zostało ukaranych kolejnymi grzywnami. - Wolność słowa na Białorusi jest, ale płatna – stwierdziła reporterka Wolha Czajczyc, którą sąd w Lidzie ukarał grzywną w wysokości 735 rubli białoruskich (około 1 300 zł).
rozwiń zwiń