Raport Białoruś

Białoruski wiceminister: chcemy eksportować energię z Ostrowca do Polski

Ostatnia aktualizacja: 10.10.2018 17:00
Polska mogłaby importować z Białorusi energię elektryczną. Mińsk uważa, że to rynek, a nie polityka ureguluje kwestie ewentualnego eksportu nadwyżek z Białoruskiej Elektrowni Atomowej pod Ostrowcem – mówił wiceminister energetyki Michaił Michadiuk. Jednak Litwa ostrzega przed tym, że jest to rosyjski projekt i nie spełnia wymagań z zakresu bezpieczeństwa. Polska deklarowała, że tej energii kupować nie będzie.
Budowa elektrownii atomowej pod Ostrowcem w obwodzie grodzieńskim na Białorusi, 10 bm. Obiekt, budowany przez rosyjski koncern Rosatom, będzie się składał z dwóch bloków energetycznych, których łączna moc ma wynieść do 2400 megawatów. Pierwszy z dwóch reaktorów elektrowni ma zostać uruchomiony już w 2019 roku a drugi w 2020 roku
Budowa elektrownii atomowej pod Ostrowcem w obwodzie grodzieńskim na Białorusi, 10 bm. Obiekt, budowany przez rosyjski koncern Rosatom, będzie się składał z dwóch bloków energetycznych, których łączna moc ma wynieść do 2400 megawatów. Pierwszy z dwóch reaktorów elektrowni ma zostać uruchomiony już w 2019 roku a drugi w 2020 rokuFoto: PAP/Wojciech Pacewicz

- Dwa interkonektory o napięciu 110 kV z Białorusi do Polski nie działają obecnie z powodu pewnych decyzji podjętych przez stronę polską, ale biznes jest gotowy, by z nami współpracować– powiedział w Ostrowcu dziennikarzom Michadiuk. 

Jego zdaniem obie linie są "sprawne technicznie" i mogłyby zostać uruchomione. - Jeśli będzie taka wola, to moglibyśmy eksportować energię przez dwa interkonektory o napięciu 110 kV i trzeci o większym napięciu 220 kV – oświadczył Michadiuk. Jak powiedział, przez każdy z mniejszych interkonektorów można w ciągu roku przesłać 150 MW energii. 

Wiceminister odniósł się w ten sposób do działań Litwy na rzecz zablokowania możliwych przyszłych zakupów przez kraje UE energii pochodzącej z białoruskiej elektrowni atomowej budowanej przez rosyjski Rosatom.

Stanowisko Litwy i deklaracja Polski

Litwa twierdzi, że elektrownia, znajdująca się niecałe 50 km od Wilna jest "projektem geopolitycznym Moskwy" i nie spełnia wymogów bezpieczeństwa. 

W marcu 2017 r. pełnomocnik polskiego rządu do spraw strategicznej infrastruktury energetycznej Piotr Naimski oświadczył, że Polska nie będzie kupować energii pochodzącej z Ostrowca, a interkonektor zostanie rozmontowany. 

- Wychodzimy z założenia, że kwestie te ureguluje nie polityka, ale rynek, czyli konkurencyjna cena – mówił Michadiuk. Dodał, że dzięki modernizacji białoruskich systemów energetycznych w ciągu ostatnich dziesięciu lat są one obecnie "najbardziej efektywne na terenie byłego ZSRR". Michadiuk wyraził przekonanie, że również Litwa może z czasem zmienić stanowisko w sprawie zakupu białoruskiej energii. 

Białoruska elektrownia atomowa powstaje w obwodzie grodzieńskim, około 20 km od miejscowości Ostrowiec według rosyjskiego projektu AES-2006. Elektrownia będzie się składać z dwóch bloków energetycznych, z których każdy ma reaktor o mocy do 1200 megawatów. 
Według obecnych planów pierwszy blok ma zostać uruchomiony do końca 2019 r., drugi - w 2020 r. W grudniu 2018 r. do Ostrowca ma trafić paliwo jądrowe do pierwszego reaktora. 

Michadiuk zapewniał, że budowa elektrowni, której głównym wykonawcą jest Rosatom, przebiega zgodnie z grafikiem. W marcu przyszłego roku planowane jest testowe uruchomienie pierwszego bloku energetycznego. - Blok pierwszego reaktora jest gotowy w 98 proc., drugiego – w 95 proc. – ocenił wiceminister.

Konferencja prasowa w Ostrowcu została zorganizowana przez Rosatom w ramach prezentacji Białoruskiej Elektrowni Atomowej dla białoruskich i zagranicznych dziennikarzy. 

- Już w czwartek, 11 października planowane jest pobranie pierwszej wody z rzeki Wilii – pompy są już przygotowane. W listopadzie woda zostanie chemicznie oczyszczona, a następnie przeprowadzimy pierwsze testy termiczne reaktora – mówił przedstawiciel Rosatomu Witalij Polanin. Do tych celów, jak wyjaśnił, będzie używana imitacja kaset paliwowych. 

W każdym z reaktorów umieszczone zostaną 163 kasety z paliwem jądrowym o wadze 750 kg każdy. 

Jak mówili przedstawiciele elektrowni, na etapie ostatnich prac przygotowawczych znajduje się tzw. kilometr zerowy - rozdzielnia, z której siedmioma liniami elektrycznymi energia będzie odprowadzana do różnych regionów kraju, a także dwie wieże chłodnicze elektrowni. 

Dziennikarze mieli także możliwość obejrzenia zautomatyzowanego centrum zaopatrzenia stacji w energię elektryczną oraz ośrodka szkoleniowo-treningowego dla pracowników elektrowni. 

Z Ostrowca Justyna Prus (PAP), in. / agkm


Ten artykuł nie ma jeszcze komentarzy, możesz być pierwszy!
aby dodać komentarz
brak
Czytaj także

Aleksander Łukaszenka zlikwidował czarnobylską strefę ochronną

Ostatnia aktualizacja: 31.07.2017 09:38
Aleksander Łukaszenko podpisał dekret. na mocy którego została zlikwidowana strefa ochronna wokół Poleskiego Państwowego Rezerwatu Radiacyjno-Ekologicznego. To oznacza, że na Białorusi tereny przylegające do ziem najmocniej napromieniowanych po katastrofie w Czarnobylu będą mogły być przeznaczone na cele rolnicze.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Białoruś wpuści turystów na ziemie napromieniowane po Czarnobylu

Ostatnia aktualizacja: 20.09.2018 13:56
Białoruś planuje otworzyć dla turystów najbardziej napromieniowane tereny po katastrofie elektrowni atomowej w Czarnobylu. Zwiedzanie położonego na południowym-wschodzie kraju Poleskiego Państwowego Rezerwatu Radiacyjno-Ekologicznego nie będzie jednak zaliczane do tak zwanej turystyki ekstremalnej.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Łukaszenka: Rosja spóźnia się ws. elektrowni atomowej. Termin przesuwa co najmniej o rok

Ostatnia aktualizacja: 23.09.2018 12:12
Na naradzie z członkami rządu Aleksander Łukaszenka informował o wynikach rozmów ze stroną rosyjską w Soczi. Mowa była m.in. o zwrocie ceł na ropę naftową, transzach kredytu Eurazjatyckiego Banku Stabilności i Rozwoju, refinansowaniu kredytu na 1 mld dolarów. W zamkniętej części omówiono sprawy polityczno-wojskowe. Wkrótce kolejne odsłony rozmów Mińska i Moskwy - na szczycie WNP w Duszanbe i na Forum Regionów w Mohylewie. 
rozwiń zwiń