Raport Białoruś

Mińsk: dzwony powróciły na wieżę "czerwonego kościoła". Kiedyś zrzucili je i zniszczyli je komuniści

Ostatnia aktualizacja: 17.02.2019 18:00
Dzwony powróciły na wieżę znanego na całej Białorusi kościoła świętych Szymona i Heleny w Mińsku. Trzy dzwony odlane w Polsce - o wadze 500, 700 i 1250 kilogramów - poświęcił dziś arcybiskup Tadeusz Kondrusiewicz, zwierzchnik białoruskich katolików. 
Audio
  • Dzwony zniszczone przez komunistów znów na wieży kościoła. Relacja Włodzimierza Paca z Mińska (IAR)
Czerwony kościół w Mińsku
"Czerwony kościół" w MińskuFoto: Włodzimierz Pac, Polskie Radio

Dzwony zrzucili z wieży kościoła i zniszczyli komuniści w 1923 roku. W czasach Związku Radzieckiego kościół ten tak jak większość świątyń został zamknięty i zamieniony na kino. Został zwrócony katolikom jako pierwszy kościół w Mińsku 30 lat temu. 

Metropolita Tadeusz Kondrusiewicz powiedział Polskiemu Radiu, że dzwony są nie tylko upiększeniem świątyni.

- Dzwony są przede wszystkim do tego, aby budzić sumienie człowieka. Trzeba je obudzić. Podnieść głowę do góry. W centrum Mińska jeszcze 40 lat temu nie było żadnego Kościoła w ogóle - w tak ogromnym mieście. Dzisiaj są kościoły i na kościołach biją dzwony i jest to bardzo wielka radość dla nas wszystkich -powiedział hierarcha. 

Ksiądz Uładzisłau Zawalnik, proboszcz kościoła mówi, że dzwony będą swoistym głosem kościoła. -Dzwony będą teraz zwoływać ludzi na nabożeństwa i zachęcać ludzi do wiary, dobrych uczynków oraz dobrego życia. Daj Boże, żeby zła ręka nigdy więcej nie zrzucała dzwonów ze świątyń - dodał duchowny. 

Remontowany kościół świętych Szymona i Heleny nazywany jest również "czerwonym kościołem" od koloru przywiezionej z Częstochowy cegły użytej do jego budowy. W 1910 roku został wybudowany na obrzeżach miasta. Obecnie to centrum Mińska. Stoi 100 metrów od budynku parlamentu Białorusi i pomnika Lenina. 

IAR/Włodzimierz Pac/ agkm

Ten artykuł nie ma jeszcze komentarzy, możesz być pierwszy!
aby dodać komentarz
brak
Czytaj także

Białoruś ma otwartą drogę do autokefalii. "Jednak na czele cerkwi nieprzypadkowo jest Rosjanin"

Ostatnia aktualizacja: 19.10.2018 07:45
Decyzje dotyczące zerwania przez Rosyjską Cerkiew Prawosławną łączności eucharystycznej z Konstantynopolem, które zapadły podczas Świętego Synodu w Mińsku, będą mieć istotne konsekwencje dla Białorusi - uważają niezależni białoruscy eksperci eksperci. Stwierdzili, że to Rosjanie doprowadzają tutaj do rozłamu. Zwrócono uwagę, że  z kolei postanowienie patriarchy Konstantynopola Bartłomieja, który anulował dekret z 1686 roku, oswobodziło nie tylko Ukrainę, ale i Białoruś spod cerkiewnej władzy Moskwy. Zatem droga do autokefalii stoi otworem - jednak Rosja nieprzypadkowo umieściła na czele cerkwi białoruskiej rosyjskiego duchownego, który nigdy nie krył się z imperialistycznym nastawieniem. 
rozwiń zwiń
Czytaj także

Białoruska Częstochowa wpisana na listę dziedzictwa UNESCO

Ostatnia aktualizacja: 01.12.2018 12:43
Po latach starań "białoruska Częstochowa" została wpisana na listę niematerialnego dziedzictwa kulturowego UNESCO. Chodzi o coroczne uroczyste obchody ku czci obrazu Matki Bożej Budsławskiej, które odbywają się w pierwszą sobotę i niedzielę lipca. Odpust w Budsławiu na północy Białorusi co roku gromadzi kilkadziesiąt tysięcy wiernych z kraju i zagranicy.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Białoruś: wierni mają zakaz udziału w nabożeństwach na Ukrainie

Ostatnia aktualizacja: 20.12.2018 07:00
Prawosławni Białorusini nie mają prawa uczestniczyć w nabożeństwach nowo utworzonej Cerkwi Prawosławnej Ukrainy. Białoruska Cerkiew, która podlega moskiewskiemu patriarchatowi, nie uznaje Cerkwi Prawosławnej Ukrainy jako kanonicznej. 
rozwiń zwiń