Białoruś: pomoc ONZ i współpraca z Polską ws. ginących ptaków

Trzy białoruskie rezerwaty przyrody otrzymały nowy sprzęt na sumę 600 tysięcy dolarów. Ma on pomóc w rozwoju wymierających oraz rzadkich gatunków ptaków i zwierząt.

Działanie kupionych maszyn zaprezentowano na terenie rezerwatu "Sporauski" w obwodzie brzeskim, gdzie jest duża populacja wodniczki. To zagrożony wyginięciem ptak wędrowny który żyje w pasie łąk bagiennych

Foto: Włodzimierz Pac, Polskie Radio

Zagraniczne traktory, maszyny do niszczenia zarośli i kultywatory zakupiono w ramach projektu Wetlands, realizowanego przez Program Narodów Zjednoczonych do Spraw Rozwoju. Program Wetlands jest finansowany przez Fundusz na rzecz Globalnego Środowiska (GEF), który jest zarządzany przez ONZ. Jego celem jest poprawa stanu środowiska naturalnego na świecie.

Działanie kupionych maszyn zaprezentowano na terenie rezerwatu "Sporauski" w obwodzie brzeskim, gdzie jest duża populacja wodniczki. To zagrożony wyginięciem ptak wędrowny który żyje w pasie łąk bagiennych.

Zakupiony sprzęt pomaga w usuwaniu drzew i krzaków na łąkach. Wadzim Pratasiewicz, dyrektor rezerwatu "Sporauski", powiedział Polskiemu Radiu, że na Białorusi żyje obecnie ponad połowa europejskiej populacji wodniczki.

Jego rezerwat współpracuje z polskim Biebrzańskim Parkiem Narodowym. - Błota są bardzo podobne. Tam też jest rozlewisko - dolina rzeki Biebrzy. Występują tam podobne ptaki, w tym wodniczka. Mamy bardzo podobne tereny. Byłoby grzechem nie współpracować -mówi dyrektor Protasiewicz. Podkreśla, że dzięki prowadzonym pracom przy odnawianiu bagiennych łąk populacja wodniczki w jego rezerwacie w ostatnich latach zaczęła szybko rosnąć. Dużo też zależy od warunków pogodowych i od tego ile ptaków po zimie powraca z Afryki.

IAR/agkm

Informacje o Białorusi: RAPORT BIAŁORUŚ >>>