Raport Białoruś

Sannikau: Rosja chce, by Unia też finansowała Białoruś. ”Putina już nie stać”

Ostatnia aktualizacja: 23.07.2013 11:28
Przez brak konsekwentnej polityki wobec Mińska Bruksela umacnia dyktaturę – komentował relacje Mińsk-Bruksela opozycjonista Andriej Sannikau, były kandydat na prezydenta Białorusi.
Sannikau: Rosja chce, by Unia też finansowała Białoruś. Putina już nie stać
Foto: fot. Włodzimierz Pac, Polskie Radio

Andrej Sannikau w wywiadzie dla ”Rzeczpospolitej” oceniał, że Zachód powinien prowadzić konsekwentną politykę wobec reżimu Aleksandra Łukaszenki.

Protestował przeciw tezie, że twardy kurs Unii wobec Łukaszenki wepchnie Białoruś w ręce Rosji.  – To jest argument, który wymyśliła w Mińsku KGB i który poprzez białoruskie ambasady został bardzo skutecznie rozpropagowany w całej Europie. Tyle że w interesie Rosji nie jest wchłonięcie Białorusi i umocnienie wizerunku kraju prowadzącego agresywną politykę międzynarodową. Nawet ZSRR na przełomie lat 80. i 90. musiał pogodzić się z niepodległością republik bałtyckich pod presją wspólnoty międzynarodowej, a przecież to były o wiele trudniejsze czasy niż dziś. Putin musi modernizować Rosję, nie stać go na wydawanie, tak jak teraz, 10 mld dolarów rocznie na utrzymywanie reżimu Łukaszenki bez wymiernych korzyści. Dla Kremla próba nawiązania przez Unię współpracy z Mińskiem, czego jesteśmy po raz kolejny świadkami w tej chwili, jest korzystna, bo dzięki temu białoruski dyktator potrzebuje mniej rosyjskich pieniędzy. A wsparcie, jakie dostaje od Brukseli, Łukaszenko może z kolei wykorzystywać do prowadzenia działań przeciwko nam, opozycji – tłumaczył białoruski opozycjonista w poniedziałkowym wywiadzie.

Sannikau mówił też o poprzedniej odwilży w relacjach Brukseli z Mińskiem. Jak mówił, opozycja przestrzegała, że Łukaszenka wykorzysta tę „odwilż” na dalsze umacnianie aparatu bezpieczeństwa, systemu inwigilacji. Dodał, że na Białorusi jest 150 tys. ludzi w samej milicji, i jest to proporcjonalnie więcej niż w Rosji, a z kolei według oświadczeń Łukaszenki,  w KGB pracuje 12 tys. funkcjonariuszy. - On się uczy na doświadczeniach pomarańczowej rewolucji, arabskiej wiosny. Kontrola mediów społecznościowych na Białorusi jest na przykład o wiele szczelniejsza, niż kiedykolwiek była w Egipcie, Tunezji. Nie ma też manifestacji, której nie infiltrowałyby służby bezpieczeństwa – oznajmił Sannikau.

Jak podkreślił, Unia Europejska wróciła do powielania schemat na przemian zamrożenia i odwilży stosunków.  – (Dodatkowo) przez wiele lat większość europejskich stolic dostrzegała zresztą Białoruś tylko przez pryzmat Moskwy. Dotyczy to w szczególności Gerharda Schrödera i niemieckich socjaldemokratów – mówił opozycjonista.

Andrej Sannikau uważa, żePolska mogłaby odgrywać wobec Białorusi tę samą rolę co Reagan wobec Polski w latach 80”. Według niego Polska powinna bardzie się zaangażować w rozbicie dyktatury za wschodnią granicą. - Dopiero problem mniejszości wciągnął MSZ w sprawy białoruskie, a potem była reakcja na niszczenie przez Łukaszenkę opozycji w 2010 roku. Ale to były działania ad hoc, bez jasnej strategii, które już się zresztą kończą – mówił opozycyjny polityk.

Sannikau mimo wszystko nie traci nadziei, że Białoruś może przystąpić do Unii Europejskiej. - Jeśli zostanie uruchomiona demokratyczna dynamika, nastąpi to znacznie szybciej, niż moglibyśmy to sobie wyobrażać – mówi. Jak dodał, poparcie dla Aleksandra Łukaszenki maleje po kryzysie 2010-2011 roku.

rp.pl/agkm

Informacje o Białorusi: Raport Białoruś 

Ten artykuł nie ma jeszcze komentarzy, możesz być pierwszy!
aby dodać komentarz
brak
Czytaj także

Łotewski konsulat wydaje Białorusinom wizy do Polski

Ostatnia aktualizacja: 18.03.2013 11:08
Polska nie ma konsulatu w Witebsku. Teraz - dzięki konsulatowi Łotwy - Białorusinom oraz innym obcokrajowcom mieszkającym w tym regionie łatwiej będzie wyrobić sobie wizę uprawniającą do wjazdu do Polski.
rozwiń zwiń
Czytaj także

"Niech Rosja płaci za Łukaszenkę”. Będą nowe sankcje USA?

Ostatnia aktualizacja: 27.03.2013 17:00
Szef Freedom House David Kramer wezwał Zachód do wprowadzenia sankcji na białoruskie firmy współpracujące z reżimem. – Jeśli Rosja chce mieć swojego satrapę na Białorusi, niech płaci za tę przyjemność – komentuje opozycjonista Źmicier Bandarenka.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Powrót do dialogu? Szef dyplomacji Łotwy na Białorusi

Ostatnia aktualizacja: 09.04.2013 14:20
Minister spraw zagranicznych Łotwy Edgars Rinkeviczs spotka się w środę w Witebsku z szefem dyplomacji Białorusi Uładzimirem Makiejem.
rozwiń zwiń