Przedmioty na aukcję przekazali: Agnieszka Radwańska, Robert Lewandowski, Michał Jurecki, Kajetan Kajetanowicz, Łukasz Kubot, Czesław Lang, Włodzimierz Lubański, Jakub Przygoński, Kamil Stoch, Sobiesław Zasada, Zenon Jaskuła i Rafał Sonik.
Wylicytowane pieniądze - 47 400 zł - zostaną przekazane Fundacji "Stowarzyszenie Lions Club Poznań 1990", która organizuje zbiórkę pieniędzy na rehabilitację Ryszarda Szurkowskiego.
Pierwsza myśl, która pojawia się w wielu głowach po usłyszeniu "kolarstwo" to "Szurkowski". I na odwrót. Dla wielu "Szurkowski" przywołuje tylko jedno skojarzenie - "kolarstwo". Polski peleton pamięta wielu wspaniałych zawodników, ale to Ryszard Szurkowski był tym najważniejszym, którego jazda elektryzowała miliony kibiców przy trasie, przed radioodbiornikami i telewizorami. Teraz kolarski Mistrz znowu potrzebuje wsparcia w równie ważnym dla siebie wyścigu, jeśli nie najważniejszym - o swoje zdrowie.
- Jeżeli widzi się poprawę tego, co się w człowieku dzieje, to można być dobrej myśli i ta pozytywna myśl tworzy lepszą atmosferę niżby w organizmie nic w tym kierunku się nie działo. Po tych kilku miesiącach są już postępy, mam możliwość ruszyć ręką. Może jeszcze nie przenosić góry, ale już poruszać jedną, poruszać drugą ręką. Od kilku tygodni zaczynają pracować mięśnie nóg. Dziękuję wszystkim, którzy myślą o mnie w tej dosyć trudnej dla mnie chwili. Czuję to wsparcie i wszystkim mogę dzisiaj powiedzieć: oby do zobaczenia - mówi Ryszard Szurkowski.
Gdy na "zachodnich" szosach dominował Belg Eddy Merckx, w bloku wschodnim niedościgniony był właśnie Ryszard Szurkowski. Sławę przyniósł mu Wyścig Pokoju. Debiutował w 1969 roku. 23-letni wtedy kolarz wygrał drugi etap i przez kilka dni był liderem klasyfikacji generalnej, a ostatecznie do mety w Berlinie dojechał tuż za zwycięzcą. To było preludium do jego późniejszych sukcesów. W Wyścigu Pokoju zwyciężał czterokrotnie - w 1970, 1971, 1973 i 1975 roku. Wygrał też 13 etapów. Wrażenie robi również inna statystyka - przejechał w tym wyścigu 89 etapów, z czego 52 w koszulce lidera.
W kolekcji ma m.in. dwa srebrne medale olimpijskie w jeździe drużynowej na czas - w 1972 roku w Monachium i cztery lata później w Montrealu. Zdobył też cztery medale mistrzostw świata amatorów (dwa indywidualne i dwa w zespole), w tym ten najsłynniejszy z 1973 roku z Barcelony, gdy w wyścigu ze startu wspólnego zaatakował z czteroosobowej grupy, zwyciężył i wywalczył tęczową koszulkę (drugi był wtedy Stanisław Szozda). Na tych samych mistrzostwach triumfował z kolegami w drużynie. Biało-czerwoni powtórzyli ten sukces dwa lata później w Yvoir. W 1974 roku w Montrealu w rywalizacji ze startu wspólnego był drugi, przegrywając tylko z rodakiem Januszem Kowalskim. Co ciekawe, Szurkowski nigdy nie triumfował w Tour de Pologne. Wygrał za to aż 15 etapów i jest pod tym względem rekordzistą tej imprezy.
Po zakończeniu kariery w latach 1984-1988 był trenerem reprezentacji Polski. Największe sukcesy osiągnął z Lechem Piaseckim, który pod jego wodzą w 1985 roku wygrał Wyścig Pokoju i został mistrzem świata amatorów w wyścigu ze startu wspólnego. Trzy lata później doprowadził polski zespół do srebrnego medalu olimpijskiego w wyścigu drużynowym podczas igrzysk w Seulu.
Szurkowski był też założycielem pierwszej polskiej zawodowej grupy kolarskiej (1988), a później m.in. prezesem Polskiego Związku Kolarskiego (2010-11). W Warszawie prowadzi sklep rowerowy.
Przyjaciel Polskiego Radia, jeden z ośmiu sportowców wyróżnionych tytułem "Osobowości sześćdziesięciolecia Kroniki Sportowej".
(mat.prasowe/ag)
