Od początku wojny, z Ukrainy do Polski wjechało 8 mln 121 tys. osób, a z Polski na Ukrainę wyjechało 6 mln 300 tys. - poinformowała w piątek Straż Graniczna. W rozmowie w "Sygnałach dnia" Stanisław Szwed zwracał uwagę, że sytuacja związana z możliwym wzrostem przekroczeń polsko-ukraińskiej granicy przez Ukraińców jest stale monitorowana.
Polska gotowa
Podkreślał on przy tym, że prowadzone są w tej sprawie rozmowy z władzami w Kijowie, które jednak nie uważają, że w okresie zimowym dojdzie do drastycznego zwiększenia się liczby osób uciekających z ich kraju przed atakami rakietowymi Rosjan, którzy z premedytacją uderzają w cele cywilne, w tym przede wszystkim w systemy energetyczne. Moskwa chce w ten sposób wywołać kryzys humanitarny na Ukrainie i wywołać nową falę uchodźców. Na razie jednak Ukraińcy przemieszczają się głównie w obrębie swojego kraju.
Minister zapewniał, że Polska jest przygotowana na zwiększenie ich liczby w naszym kraju, a rząd współpracuje w tej kwestii z samorządami, które mają przygotowane dla nich miejsca.
.
Duża pomoc, ale nie z KE
Stanisław Szwed mówił również o tym, że pomimo tego, iż Polska przeznacza bardzo duże środki na pomoc Ukrainie, a także pomoc uchodźcom, którzy do nas trafili, to jednak nie otrzymuje wsparcia z Komisji Europejskiej. Gość Programu 1 Polskiego Radia zaznaczył, że przez nasz kraj przechodzi pomoc z krajów zachodnich – zarówno humanitarna jak i wojskowa.
Stanisław Szwed podkreślił, że w Polsce pracuje ponad milion Ukraińców, zapewnił, że nie posiadają oni dodatkowy przywilejów, ale mają te same prawa co Polacy i wpływają również na rozwój naszego państwa.
22:42 S4_MP3 2022_12_02-08-14-57.mp3 Czy Polskę czeka druga falę uchodźców z Ukrainy? Minister Szwed wyjaśnia (Sygnały dnia/Jedynka)
Czytaj również:
***
