Śladami Lutosławskiego

Ostatnia aktualizacja: 20.01.2013 23:00
- Chciałam pokazać kompozytora w jego prawdziwym środowisku, wśród ludzi których sobie skrzętnie dobierał - mówiła w Dwójce Elżbieta Markowska, autorka albumu "Lutosławski 1913 - 2013".
Audio
  • Elżbieta Markowska o albumie Lutosławski "1913-2013"

- O Miłoszu wiedzą wszyscy, chociaż nie czytają jego wierszy, to samo powinno spotkać Lutosławskiego, który miał niezwykle bogatą osobowość - opowiadał gość Beaty Stylińskiej. Wydawnictwo "Lutosławski 1913 - 2013" rzuca więcej światła na mniej znane strony z życia kompozytora.

Album zawiera olbrzymią ilość fotografii Lutosławskiego w towarzystwie luminarzy życia artystycznego, zdjęć prywatnych w gronie przyjaciół i rodziny, dokumentów, programów koncertów, nieliczne autografy listów. Tę część uzupełniają cytaty z wypowiedzi kompozytora i wspomnienia jego przyjaciół - m.in. Anne Sophie Mutter, Marka Mosia, Julii Hartwig, Krystyny Zachwatowicz i Andrzeja Wajdy, Ryszarda Kapuścińskiego.

- Moim wielkim odkryciem podczas tworzenia tego albumu było dotarcie do radiowej teczki z aktami osobowymi Lutosławskiego. Pierwszy dokument pochodzi z 23 kwietnia 1945 roku, kiedy to kompozytor złożył podanie o przyjęcie do pracy w radiu na stanowisku referenta muzyki poważnej - opowiadała Elżbieta Markowska.

Do wysłuchania nagrania audycji zaprasza Beata Stylińska.

21 stycznia, godz. 15.00

Czytaj także

Lutosławski o muzyce wokalnej: czytając tekst, wyobrażam sobie muzykę

Ostatnia aktualizacja: 14.01.2013 12:45
Jak ona powstaje, czy rzeczywiście odpowiada tekstowi, dlaczego jest taka, a nie inna – nie potrafię odpowiedzieć. Z pewnością nie jest to muzyczna "ilustracja tekstu”.
rozwiń zwiń