O co chodzi Morettiemu?

Ostatnia aktualizacja: 08.11.2011 10:58
Najnowszy film włoskiego reżysera dziełem obrazoburczym? "Habemus Papam – mamy papieża" jako punkt wyjścia do dyskusji o różnym, dalekim od jednoznaczności, obrazie Kościoła. Nie tylko w kinematografii.

Film Nanniego Morettiego wzbudzał emocje. Komedia o perypetiach nowo wybranego papieża, który nie chce (nie ma sił) władać Kościołem, który ucieka z Watykanu  – po reżyserze związanym z włoską lewicą spodziewanego się skandalicznego, a przynajmniej mocno satyrycznego obrazu.

Tymczasem film okazał się daleki od jednoznacznych sądów.

– Pierwsza recenzja ukazała się w Radiu Watykańskim i była pozytywna. Wszyscy się zdumieli, że ten reżyser, znany ze swoich poglądów, nagle z takim szacunkiem, a nawet sympatią, empatią, odniósł się do obcej sobie instytucji – mówił Jerzy Stuhr, odtwórca jednej z głównych ról "Habemus Papam – mamy papieża".  

Gośćmi wtorkowego Sezonu na Dwójkę będą: Bożena Janicka, znakomity krytyk filmowy, oraz Antonio Barra, tłumacz.

Zaprasza Michał Montowski.

8 listopada (wtorek), godz. 18:00

Kadr
Kadr z filmu "Habemus papam"


Czytaj także

Stuhr: "Habemus Papam" nie ma negatywnych postaci

Ostatnia aktualizacja: 28.10.2011 08:00
Na ekrany kin w Polsce wchodzi budzący wiele kontrowersji film "Habemus Papam - mamy papieża". To fikcyjna historia papieża, który po wyborze wpada w panikę i ucieka, bo uważa, że nie zasłużył na tak wielką rolę.
rozwiń zwiń
Czytaj także

"Habemus Papam" czyli niełatwe jest życie papieża

Ostatnia aktualizacja: 28.10.2011 21:00
Majestat Watykanu spoczywa na barkach jednego człowieka - papieskiego rzecznika prasowego, granego przez Jerzego Stuhra. Czy uda się podnieść na duchu papieża?
rozwiń zwiń