Gustaw Herling-Grudziński a "Kultura" paryska

Ostatnia aktualizacja: 01.07.2015 14:32
15. rocznica śmierci jednego z najwybitniejszych polskich pisarzy XX w. będzie okazją do rozmowy o jego związkach z pismem Jerzego Giedroycia.
Gustaw Herling-Grudziński w Warszawie w 1991 r.
Gustaw Herling-Grudziński w Warszawie w 1991 r. Foto: PAP/Grzegorz Rogiński

Pisarz, eseista i krytyk literacki, autor "Innego świata", "Dziennika pisanego nocą" i tomów opowiadań, stał się świadkiem minionego wieku, w którym - by użyć cenionej przez Herlinga-Grudzińskiego formuły Jerzego Stempowskiego - "historia została spuszczona z łańcucha". Był więźniem stalinowskiego łagru, żołnierzem armii generała Andersa, uczestnikiem bitwy pod Monte Cassino, odznaczonym orderem Virtuti Militari.

Przede wszystkim jednak był twórcą wyczulonym na obowiązki i powinności literatury. Do kolejnego ulubionego zdania - "Dobre powieści piszą ludzie, którzy się nie boją" autorstwa Georga Orwella - Herling-Grudziński dodawał słowa "nie boją się patrzeć w otchłań pod naszymi stopami".

O autorze "Wieży" w 15. rocznicę jego śmierci porozmawiamy z prof. Zdzisławem Kudelskim, historykiem literatury, wykładowcą Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego, znawcą i edytorem utworów Gustawa Herlinga-Grudzińskiego, m.in. 12 tomów "Pism zebranych".

Gość Dwójki jest autorem m.in. książek "Pielgrzym świętokrzyski. Szkice o Herlingu-Grudzińskim", "Studia o Herlingu-Grudzińskim - twórczość - recepcja-biografia", a także najnowszej książki, o której przede wszystkim będziemy rozmawiać "Gustaw Herling-Grudziński i »Kultura« paryska. Fakty - historia - świadectwa" wydanej przez Towarzystwo Naukowe Katolickiego Uniwesytetu Lubelskiego Jana Pawła II.

***

Na audycję "O wszystkim z kulturą" zapraszamy w czwartek (2.07) w godzinach 18.00-19.00 Program poprowadzi Dorota Gacek.

mc

Czytaj także

Lidia. Żona i podpora Herlinga-Grudzińskiego

Ostatnia aktualizacja: 20.04.2015 14:00
– Stworzyła dom dla Gustawa, dzięki czemu mógł on poświęcić się intensywnej pracy twórczej – mówił prof. Włodzimierz Bolecki o zmarłej 7 kwietnia Lidii Croce.
rozwiń zwiń