Skandal w Warszawskiej Operze Kameralnej! Odpowiedzialne władze milczą

Ostatnia aktualizacja: 07.11.2012 16:00
10 spośród 11 kandydatów na nowego dyrektora zasłużonego teatru zostało odrzuconych z przyczyn formalnych. Konkurs wygrał Jerzy Lach, p.o. dyrektora i były szef departamentu kultury w Mazowieckim Urzędzie Marszałkowskim. Czy to przypadek?
Audio
Siedziba Warszawskiej Opery Kameralnej
Siedziba Warszawskiej Opery KameralnejFoto: materiały prasowe

- Moją kandydaturę odrzucono, bo złożyłem zaświadczenie zdrowotne na niewłaściwym druku - mówi Andrzej Sułek, były dyrektor Narodowego Instytutu Fryderyka Chopina - Forma i sposób przeprowadzenia konkursu wskazują, że nie chodziło w nim o merytoryczną ocenę uczestników, lecz o realizację określonych intencji urzędu marszałkowskiego - dodaje w rozmowie z Beatą Stylińską.

- Skoro władzę samorządowe chcą powołać na tę funkcje konkretną osobę, to po co zawracać głowę kilku poważnym osobom? - mówi bardziej wprost kolejny odrzucony z przyczyn formalnych, były dyrektor Opery na Zamku w Szczecinie, Warcisław Kunc. - Poza zwycięzcą mieliśmy bardzo ograniczony dostęp do dokumentacji WOK. Jak więc mieliśmy przygotować solidny plan merytoryczny i finansowy?

Beata Stylińska rozmawiała także z Krzysztofem Kurem. To jedyny kandydat spośród odrzuconej dziesiątki, który złożył odwołanie i którego dopuszczono do drugiego etapu konkursu. Fazę przesłuchań były zastępca dyrektora WOK przegrał jednak z Jerzym Lachem, o którym wiadomo tyle, że... nic go wcześniej nie łączyło z muzyką i operą.

Ten były urzędnik nie zgodził się przedstawić na antenie Dwójki swoich planów dotyczących słynnego warszawskiego teatru. Zamieszanie trwa od maja bieżącego roku, kiedy, jako p.o. dyrektora, Jerzy Lach zastąpił Stefan Sutkowskiego, założyciela i - przez kilkadziesiąt lat - szefa WOK.

Zaproszenia do studia Dwójki nie przyjął także żaden z członków komisji konkursowej, którzy reprezentowali m.in. Mazowiecki Urząd Marszałkowski oraz Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Wiele wskazuje na to, że pomimo płynącej zewsząd krytyki, władze centralne ani samorządowe nie czują się zobowiązane wyjaśnić swojich kontowersyjnych decyzji.

W tej sytuacji Jacek Hawryluk spotkał się z dwójką cenionych dziennikarzy muzycznych, dobrze znających sprawę WOK: Dorotą Kozińską z "Ruchu Muzycznego" oraz Jackiem Marczyńskim z "Rzeczpospolitej". Choć żadne z nich nie należy do bezkrytycznych fanów ostatnich lat działalności warszawskiego teatru, oboje podkreślili szczególnie zasługi tej instytucji dla polskiej muzyki oraz jej wciąż wyjątkowe miejsce na mapie kulturalnej Polski (w 2009 roku "Financial Times" umieścił doroczny Festiwal Mozartowski WOK-u na liściu stu najważniejszych wydarzeń artystycznych w Polsce). I poddali ostrej krytyce działania komisji konkursowej,  a także urzędu marszałkowskiego.

- Czekamy na wyniki konkursu na dyrektora Filharmonii Narodowej. Jeśli rozwiązany zostanie od w podobny sposób, to nikt poważny nie zgłosi się do kolejnych - martwi się Dorota Kozińska. - Trzeba poważnie przewartościować sposób myślenia o zarządzaniu kulturą w tym kraju.

Jak wygląda finansowanie oraz zarządzanie instytucjami kultury w innych krajach europejskich? Dlaczego Polskie Radio nie jest, zdaniem urzędników, instytucją kultury? Co możemy stracić wraz z Warszawską Operą Kameralną? I kto jest "najzdrowszym dyrektorem opery" w Polsce? Zachęcamy do wysłuchania "Słów po zmroku".

Czytaj także

Co dalej z Warszawską Operą Kameralną?

Ostatnia aktualizacja: 21.03.2012 10:37
Po ostatnich cięciach budżetowych fundusze WOK-u skończą się w listopadzie. Oczywiście pod warunkiem, że w tym czasie nie zostanie zagrane żadne przedstawienie.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Jak Janosik ograbił operę

Ostatnia aktualizacja: 22.03.2012 16:16
Budżet Warszawskiej Opery Kameralnej - już w trakcie trwania roku budżetowego - został okrojony o ponad 23 procent. Winne temu stanowi rzeczy są koleje i podatki.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Przekręty w operze? "Nie pracowali, dostali pieniądze"

Ostatnia aktualizacja: 30.05.2012 15:20
Mazowiecki Urząd Marszałkowski, który przeprowadził kontrolę w Warszawskiej Operze Kameralnej twierdzi, że wypłacono 3 miliony złotych dla pracowników, którzy nie byli w pracy - dowiedział się IAR.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Po kontroli w Warszawskiej Operze Kameralnej

Ostatnia aktualizacja: 31.05.2012 21:34
- Media poznały wyniki kontroli 30 maja - stwierdził zastępca dyrektora WOK, Krzysztof Kur. - My nie otrzymaliśmy ich do tej pory.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Wielka awantura o Operę Kameralną w Warszawie

Ostatnia aktualizacja: 13.06.2012 12:25
Zarzuty ze strony polityków i decydentów dotyczące Warszawskiej Opery Kameralnej są bezpodstawne - twierdzi wicedyrektor opery Edward Pałłasz.
rozwiń zwiń