Malbork. Odkrywanie symbolu krzyżackiej potęgi

Ostatnia aktualizacja: 20.07.2013 17:00
Największa ceglana twierdza w Europie i przy tym nigdy niezdobyta - do Malborka zapraszają w niedzielne popołudnie Małgorzata Jackiewicz-Garniec i Piotr Matwiejczuk.
zamek w Malborku
zamek w MalborkuFoto: wikipedia/wolne zasoby

Zespół zamkowy w Malborku na szczęście nie jest "zaginionym światem” – oblegają go miłośnicy i turyści, wpisany został na listę Światowego Dziedzictwa Kulturalnego i Naturalnego UNESCO. Nie sposób jednak nie przywołać malborskiej twierdzy w naszym tegorocznym cyklu, jeśli chcemy dopełnić obrazu historii regionu. To miejsce szczególne – symbol potęgi Krzyżaków, stolica państwa zakonnego i rezydencja Wielkich Mistrzów; olbrzymia, majestatyczna, rozciągnięta wzdłuż Nogatu, wyrafinowana architektonicznie, z niezliczonymi dachami, wieżami i długimi murami obronnymi; największa ceglana twierdza w Europie. Od czasów średniowiecza budziła podziw i respekt. Później, w epoce romantyzmu, także zachwyt malowniczością i pięknem architektury.
Zespół zamkowy w Malborku budowano w najlepszym okresie istnienia państwa zakonnego w Prusach – niezwykłego tworu, powstałego na rubieżach ówczesnej Europy, najbogatszego i najlepiej zorganizowanego z państw średniowiecznych Starego Kontynentu. W ponad siedemsetletniej historii zamku malborskiego był też czas, gdy ta gigantyczna warownia omal nie uległa całkowitemu zniszczeniu. Zaniedbana, przebudowywana, miała być nawet rozebrana. Jednak gdy minęły czasy „szkiełka i oka”, zafascynowali się nią miłośnicy sztuki i historii, a także prekursorzy ochrony zabytków. To, co dziś możemy podziwiać w dawnej stolicy państwa krzyżackiego, to w dużej części rekonstrukcja gotyckiego założenia, stworzona przez wybitnych niemieckich konserwatorów, z Konradem Steinbrechtem na czele, a także przez polskich naukowców, którzy po 1945, po ogromnych zniszczeniach wojennych, kontynuowali prace rekonstrukcyjne.
Zamek w Malborku wznoszono od około 1274 roku, a od 1309 roku rozbudowywano go z przeznaczeniem na główną siedzibę władz państwa krzyżackiego. Po roku 1457 stał się jedną z rezydencji polskich królów, by powrócić w granice Prus po pierwszym rozbiorze Polski (1772). Nie ominęły go również dramatyczne wydarzenia pierwszej połowy XX wieku; Niemcy uważali go za symbol potęgi i trwania na Wschodzie, a Polacy za symbol najgorszego ciemiężcy narodu. Po przełomie roku 1989, uwolniony wreszcie od wpływu ideologii, wpisany został w poczet kulturowego dziedzictwa Europy i z roku na rok przyciąga coraz większe rzesze turystów, nie przestając być źródłem fascynacji i miejscem badań naukowców. (Małgorzata Jackiewicz-Garniec w: Zamki państwa krzyżackiego w dawnych Prusach. Powiśle, Górne Prusy, Warmia, Mazury, Olsztyn ARTA 2006)
Malborski zamek jest budowlą o niespotykanej nigdzie indziej skali, ale też pomnikiem myśli konserwatorskiej, wzorem właściwego dbania i udostępnienia zabytku. Pomimo tylokrotnych przekształceń, zniszczeń, ogromnych prac rekonstrukcyjnych, zachował klimat gotyckiej twierdzy i nadal kryje w sobie bardzo wiele unikatowych zabytków i miejsc z epoki średniowiecza. W naszej audycji staraliśmy się opowiedzieć właśnie o tych wyjątkowych, szczególnych miejscach malborskiej twierdzy, symbolu utopijnego państwa o nowoczesnym systemie zarządzania w średniowiecznej Europie, administrowanego przez rycerzy-mnichów. To wówczas została wybudowana nie tylko sieć warownych twierdz, lecz także założone zostały miasta, wsie, ufundowane kościoły, sprowadzeni osadnicy, wytyczone drogi. Do dziś zatem wędrujemy w Polsce północno-wschodniej śladami rycerzy-mnichów.
Na audycję zapraszają Małgorzata Jackiewicz-Garniec i Piotr Matwiejczuk

21 lipca (niedziela), godz.12.30


Zobacz więcej na temat: historia Polski Krzyżacy
Czytaj także

Barokowy pałac w Drogoszach wciąż zachwyca

Ostatnia aktualizacja: 08.07.2013 12:09
W cyklu "Zaginiony świat" tym razem odwiedziliśmy Drogosze, jedną z trzech największych rezydencji w Prusach Wschodnich, w której zatrzymywali się podczas podróży monarchowie.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Prowadzi tam tylko jedna droga. Zapomniany pałac w Sztynorcie

Ostatnia aktualizacja: 15.07.2013 20:10
- Architektura jest wręcz dziwaczna, ale samo miejsce, a przede wszystkim historia majątku tworzą specyficzny klimat - opowiadała Małgorzata Jackiewicz-Garniec w Dwójce. Pałac w Sztynorcie położony jest na odludziu, w "wielkiej głuszy", jak mawiali Krzyżacy.
rozwiń zwiń