Czemu służą rosyjskie prowokacje?

Ostatnia aktualizacja: 18.04.2016 18:40
- To smutne, że 25 lat po końcu zimnej wojny Rosja w taki sposób wybiera manifestowanie swojej obecności w polityce europejskiej - mówił Olaf Osica, komentując ostatnie incydenty na Bałtyku z udziałem rosyjskich samolotów.
Audio
  • Z Olafem Osicą o rosyjskich prowokacjach na Bałtyku rozmawia Dariusz Rosiak (Puls świata/Dwójka)
Rosyjski myśliwiec Su-27
Rosyjski myśliwiec Su-27Foto: Vitaly V. Kuzmin/CC BY-SA 3.0/CC BY-SA 3.0/Wikimedia Commons

W ubiegły czwartek (14.04), kilka dni po symulowanych atakach na amerykański niszczyciel, rosyjskie myśliwce Su-27 przeleciały w niebezpiecznie bliskiej odległości od samolotu zwiadowczego USA. Waszyngton złożył kanałami woskowymi oficjalny protest w Moskwie.

Jakie intencje mogą się kryć za postępowaniem Rosjan? Gość Dwójki przedstawił trzy, współistniejące jakoś ze sobą, interpretacje. W rozmowie również o tym, na ile rosyjskie akcje są prowadzone z  taktycznego punktu widzenia. Czy to nie jest aby zbieranie ważnych wojskowych informacji?

***

Tytuł audycji: Puls świata

Prowadzi: Dariusz Rosiak

Gość:  Olaf Osica (Polityka Insight)

Data emisji: 18.04.2016

Godzina emisji:  7.45

jp/bch

Czytaj także

Od Stalina do Putina. Rosyjska schizofrenia

Ostatnia aktualizacja: 15.04.2016 19:17
Coraz mniej Rosjan potępia zbrodniczy reżim Józefa Stalina, zaś agresywna polityka Kremla cieszy się bardzo dużym poparciem społecznym. Dlaczego tak się dzieje?
rozwiń zwiń