Wywoływanie Nabokova i Iwaszkiewicza. "Przebicia" Michała Szymańskiego

Ostatnia aktualizacja: 11.02.2016 10:00
- Ważny jest dla mnie osobisty stosunek do literatury. Staram się dotrzeć do konkretnych postaci, ale ten ruch w stronę przeszłości to próba nie tyle jej odtworzenia, ile ożywienia – mówił Michał Szymański, autor książki "Przebicia".
Audio
  • Z Michałem Szymańskim, autorem książki "Przebicia", rozmawia Marcin Pesta (Poranek Dwójki)
Ren Magritte, La Reproduction interdite, 1937. Fragment okładki książki Michała Szymańskiego Przebicia, wyd. Fundacja Zeszytów Literackich
René Magritte, "La Reproduction interdite", 1937. Fragment okładki książki Michała Szymańskiego "Przebicia", wyd. Fundacja Zeszytów LiterackichFoto: mat. promocyjne

- Wiele z tekstów zawartych w tej książce miało swój początek w jednym, bardzo wyrazistym obrazie, który pojawił się u mnie w głowie i nie potrafiłem się od niego odpędzić - opowiadał Michał Szymański.

Jak wspominał, tak było choćby z tekstem "Przypadki Jeana Le Louëta" traktującym o 28-letnim francuskim poecie, który w sierpniu 1939 roku przyjechał na stypendium do Polski: - Natrafiłem na Le Louëta w dzienniku Iwaszkiewicza, później u Miłosza. Te różne fragmenty złożyły mi się w spójny obraz i postanowiłem opowiedzieć historię tego "pięknoducha".

Dlaczego tekst o Le Louëcie ma również charakter sadystyczny? Jak w ogóle wygląda praca nad esejami, poprzez które autor próbuje się "przebić" do Vladimira Nabokova, Zbigniewa Herberta czy Jarosława Iwaszkiewicza? I co dla młodego krytyka znaczy rekomendacja od samego Jerzego Pilcha?

***

Prowadzi: Marcin Pesta

Gość: Michał Szymański (krytyk literacki, eseista)

Data emisji: 11.02.2016

Godzina emisji: 8.10

Materiał wyemitowano w audycji "Poranek Dwójki".

jp/mm

Czytaj także

Wojciech Nowicki: leczę się ze zdjęć

Ostatnia aktualizacja: 25.09.2015 12:00
Nasz gość przyznał, że świetną terapią jest zarażenie tym "wirusem" innych, co uczynił między innymi w nowej książce "Odbicie".
rozwiń zwiń
Czytaj także

Eseje z przekorą. Przepis Virginii Woolf

Ostatnia aktualizacja: 20.01.2016 15:00
– Nie chciała, by jej tekst składał się z ziewnięć, nudy i ornamentów, lecz żeby był autentyczny – mówiła Roma Sendyka, autorka posłowia do "Esejów wybranych" Virginii Woolf.
rozwiń zwiń