Festiwal niepokornych filmów

Ostatnia aktualizacja: 21.10.2013 11:06
- Tradycją festiwalu jest nagroda Złoty Anioł za niepokorność twórczą. W tym roku odbierze ją Kazimierz Kutz - mówił w Dwójce Jarosław Jaworski, rzecznik prasowy rozpoczynającego się Festiwalu Filmowego Tofifest.
Audio
  • Jarosław Jaworski opowiada o Festiwalu Filmowym Tofifest (Poranek Dwójki)
  • Książka Historyczna Roku 2013: Krzysztof Potaczała "Bieszczady w PRL-u" (Poranek Dwójki)
Fragment plakatu festiwalu Tofifest
Fragment plakatu festiwalu TofifestFoto: mat. prasowe

Jarosław Jaworski w "Poranku Dwójki" opowiadał o programie 11. Międzynarodowego Festiwalu Filmowego Tofifest, którego gościem będzie m.in. austriacki reżyser Urlich Seidl, jeden z najbardziej kontrowersyjnych twórców filmowych w Europie, nazywany "mistrzem dyskomfortu".

Na stronie festiwalu Tofifest czytamy:

"Niepokorność to kręgosłup ideologiczny Festiwalu, to odwaga pokazywania dorobku nieszablonowych twórców, wciąż niepoznanych kinematografii, zaskakującego łączenia w programie różnych esencji X Muzy. (...) TOFIFEST to festiwal bez czerwonych dywanów, lawiny błyskających fleszy. Potrafi z wdziękiem i profesjonalizmem dozować dawki kinowego aromatu i z naturalną dla siebie nonszalancją, wśród świeżo pachnących pomarańczy, zapewniać niezapomniane wrażenia zarówno wybitnym gościom, jak i samej publiczności".

W audycji zaprezentowaliśmy też kolejną pozycję biorącą udział w konkursie na książkę historyczną. Mówiliśmy o  "Bieszczadach w PRL-u" (część 1. i 2.) Krzysztofa Potaczały (wyd. BOSZ).

Audycję prowadził Marcin Pesta.

21 października (poniedziałek)

Czytaj także

Festiwal Conrada na antenie Dwójki

Ostatnia aktualizacja: 24.10.2013 11:30
– Od początku istnienia festiwalu staramy się pokazywać literaturę z wnętrza innych sztuk – mówił w Dwójce Grzegorz Jankowicz, dyrektor wykonawczy Festiwalu Conrada. Z gośćmi festiwalu codziennie spotykamy się na naszej antenie.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Warszawa patrzy na filmowy wschód

Ostatnia aktualizacja: 18.10.2013 13:00
– Po to, by wybrać 207 filmów, nasz zespół liczący kilkanaście osób musiał obejrzeć kilka tysięcy dzieł z ponad 80 krajów świata – mówił dyrektor Warszawskiego Festiwalu Filmowego Stefan Laudyn o programie tegorocznego przeglądu.
rozwiń zwiń