Nie żyje Stanisław Moryto. "Był człowiekiem wielkiego formatu"

Ostatnia aktualizacja: 06.06.2018 18:35
- Pozostawił po sobie testament: dwie małe książeczki, które sam własnym sumptem wydał. Pierwsza to jego przemówienia, które są wielką lekcją pokory i dobrego myślenia o muzyce, sztuce i dydaktyce. Druga, jeszcze ważniejsza, to "Muzyka mojego życia" - mówił w Dwójce Stanisław Skoczyński, przyjaciel zmarłego kompozytora, organisty i pedagoga.
Audio
  • Stanisław Moryto we wspomnieniach przyjaciół i współpracowników (Wybieram Dwójkę)
Stanislaw Moryto
Stanislaw MorytoFoto: materiały pras./Polska Orkiestra Radiowa

o wszystkim- e pałłasz 1200.JPG
Edward Pałłasz: tylko z muzyki dało się żyć

Stanisław Moryto zmarł we wtorek (5.06) w wieku 71 lat po długiej i ciężkiej chorobie. W latach 2005-2012 był rektorem  Uniwersytetu Muzycznego Fryderyka Chopina w Warszawie, w Legnicy zainagurował festiwal Konserwatorium Muzyki Organowej, był także przewodniczącym Stowarzyszenia Polskiej Młodzieży Muzycznej.

- Był niesamowicie wrażliwym człowiekiem, ciepłym i uczciwym. A jednocześnie niesamowicie zawziętym, ponieważ przyjechał z małej miejscowości, z Łącka, i dzięki pilnej nauce w liceum i na studiach stał się organistą i znakomitym kompozytorem, który stworzył wspaniałe utwory o unikalnej wartości, jak np. "Stabat Mater" czy "Koncert wiolonczelowy" - tłumaczyła Krystyna Makowska-Ławrynowicz, która znała zmarłego jeszcze z czasów wspólnej edukacji w liceum muzycznym.

Stanisława Moryto wspominał w audycji jeszcze m.in. Marek Bykowski, były kanclerz Uniwersytetu Muzycznego F. Chopina.

***

Przygotowała: Beata Stylińska

Data emisji: 6.06.2018

Godzina emisji: 17.30

Materiał został wyemitowany w audycji "Wybieram Dwójkę"

pg/mko

Czytaj także

"Wojciech Pokora był zawsze otwarty na innych"

Ostatnia aktualizacja: 04.02.2018 15:35
- To był wielki aktor, który miał bardzo młodzieńcze poczucie humoru.  Zawsze w dyskretny sposób przechodził między tragicznością a komicznością - powiedział Waldemar Śmigasiewicz, wspominając zmarłego 4 lutego wybitnego aktora.
rozwiń zwiń