Zwodnicza komedia, czyli "Próba" Pierre’a de Marivaux

Ostatnia aktualizacja: 09.02.2018 13:00
W "Wieczorze ze słuchowiskiem" przypomnimy radiową adaptację "Próby" znakomitego XVIII-wiecznego pisarza. "Ten tekst jest niesłychanie okrutny", mówił o tej sztuce reżyser Edward Wojtaszek. 
Audio
  • Edward Wojtaszek opowiada o słuchowisku na podstawie dramatu "Próba" Pierre'a de Marivaux (Dwójka, 2013 rok)
Wiktoria Gorodeckaja, która w Próbie wcieliła się w rolę Andżeliki
Wiktoria Gorodeckaja, która w "Próbie" wcieliła się w rolę AndżelikiFoto: Grzegorz Śledź/PR2

Anna Dymna1200.jpg
Anna Dymna: bez nowych spektakli nasz teatr umrze

Marivaux znany jest przede wszystkim jako autor pełnych wdzięku i dowcipu komedii, obracających się wokół problemu rodzącej się miłości, zadziwiających bogactwem pomysłów i subtelnością analizy psychologicznej. "Próba", wystawiona po raz pierwszy w 1740 r., jest jedną z najpopularniejszych sztuk francuskiego dramaturga.

- Miałem dwa dobre powody, by sięgnąć po sztukę Marivaux - mówił w 2013 roku Edward Wojtaszek, reżyser słuchowiska. - Po pierwsze ten dramaturg jest słabo znany w Polsce, a wart tego, by go przybliżyć publiczności. Drugim powodem jest przekład Jerzego Radziwiłłowicza, pierwsze tłumaczenie "Próby" na język polski - dodał.

Reżyser zwrócił uwagę, że "Próba" napisana jest jako komedia, ale to bardzo zwodnicze. - Ten tekst jest niesłychanie okrutny - mówił. - Próbie zostanie poddana bardzo młoda osoba i będzie to próba związana z miłością. Tej próbie poddaje ją jej ukochany. Jest to bardzo brutalne. Mimo że sztuka wydaje się komedią, dotyka bardzo głęboko spraw uczuć ludzkich - powiedział.

***

Pierre de Marivaux - "Próba" w przekładzie Jerzego Radziwiłowicza

Reżyseria: Edward Wojtaszek

Realizacja akustyczna: Andrzej Brzoska, muzyka: Tomasz Bajerski

Obsada: Irena Jun (Pani Argante), Wiktoria Gorodeckaja (Andżelika, jej córka), Joanna Halinowska (Liza, służąca), Paweł Ciołkosz (Lucidor, zakochany w Andżelice), Marcin Hycnar (Frontin, służący Lucidora), Jerzy Radziwiłowicz (Pan Błażej, młody miejscowy gospodarz)

***

Na "Wieczór ze słuchowiskiem" zapraszamy w sobotę (10.02) w godz. 22.00-23.00.

jp/bch

Czytaj także

Marian Opania: jestem po mieczu Włochem, ale pizzy nie znoszę

Ostatnia aktualizacja: 02.02.2018 11:38
- Pochodzę z Puław, gdzie pod koniec XVIII wieku, na dwór książąt Czartoryskich, przybył z Italii ogrodnik Opagnia. Mam włoskie korzenie, ale spaghetti nie jadam. Za to kocham bel canto – mówił w Dwójce znakomity aktor.
rozwiń zwiń