Folkowy wywar zespołu Yerba Mater

Ostatnia aktualizacja: 23.03.2018 12:38
W "Poranku Dwójki" zapraszamy m.in. na spotkanie z członkami zespołu Yerba Mater, który reaktywował się właśnie po latach ciszy.
(zdjęcie ilustracyjne)
(zdjęcie ilustracyjne)Foto: Shutterstock/MILA Zed

Maniucha Bikont 1200.JPG
"Oj borom, borom". Posłuchaj pieśni ukraińskiego Polesia

Sobotni folkowy "Poranek Dwójki" 24 marca rozpoczniemy wizytą w Muzeum w Kłodzku, dzięki której poznamy tajniki dolnośląskiej sztuki szklarstwa artystycznego. Jej historia sięga XIV wieku i obejmuje zarówno szklaneczki do picia jak i pamiątkowe szkła ze zdrojów kłodzkich – Lądka Zdroju, Dusznik i Kudowy.

Po godzinie 8.00 wysłuchamy sobotnich rekomendacji reżysera teatralnego Wawrzyńca Kostrzewskiego, a następnie w ramach cyklu podróży po różnych miejscach w Polsce, porozmawiamy z Anną Ziółek, która opowie nam o zwyczajach mieszkańców radomskich wsi związanych z Wielkim Tygodniem.

O godzinie 8.50 w "Abecadle etnografa" razem z prof. Anną Zadrożyńską przybliżymy sobie hasło tradycyjnej gościnności.

Zapraszamy także na spotkanie z członkami zespołu Yerba Mater, który reaktywował się właśnie po latach ciszy. Oryginalna mieszanka stylów w ich wykonaniu bierze się z zainteresowania twórczością takich artystów, jak Frank Zappa i King Crimson, ale też muzyką Indii, perską czy też tradycjami dawnej muzyki europejskiej. O szczegółach porozmawiamy o godzinie 9.25.

Do tego w sobotnim folkowym "Poranku Dwójki" nasze stałe propozycje, czyli "Historia polskiego folku", przegląd prasy, "Wiadomości kulturalne", "Archiwalnia", a także konkurs na Folkową Płytę Poranka, którą będzie album duetu Maniucha i Ksawery "Oj, borom, borom".

***

Na "Poranek Dwójki" w sobotę (24.03) w godzinach 7.00-10.00 zaprasza Piotr Kędziorek.

bch/mko

 

Zobacz więcej na temat: folklor
Czytaj także

Jan Kępa o tym, co zrobić, gdy w skrzypce wejdzie diabeł

Ostatnia aktualizacja: 20.03.2018 13:52
- W czasach mojego dziadka byli muzycy, którzy mieli w sobie diabły. Był np. taki Michalik, spojrzał na drugiego i było po graniu. Struny się rwały - opowiadał w Dwójce skrzypek z kapeli Bobrowianie.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Łemkowski pasterz o wypasie owiec i wyrobie sera

Ostatnia aktualizacja: 20.03.2018 15:37
- Jak był dobry rok, to owce wypędzało się na łąki na dwa tygodnie przed szóstym maja, czyli dniem świętego Jury. Wtedy było więcej mleka - opowiadał w audycji "Źródła" Michał Jacenyk.
rozwiń zwiń