Marek Napiórkowski: to nietypowa płyta w mojej dyskografii

Ostatnia aktualizacja: 22.02.2019 12:45
- "Szukaj w snach" to pierwszy projekt z moim udziałem, który powstał dla dzieci. Wcale jednak nie zaczęło się to wszystko od płyty - mówił w Dwójce ceniony gitarzysta jazzowy.
Audio
  • Marek Napiórkowski o projekcie "Szukaj w snach" i nowej muzyce napisanej na nietypowy skład (Poranek Dwójki)

Jak się okazuje, trop prowadzi do Teatru Starego w Lublinie. - Karolina Rozwód, dyrektorka teatru, zwróciła się do mnie z zapytaniem, czy zechciałbym napisać muzykę do tekstów kołysanek lubelskiego autora Włodzimierza Wysockiego. Zobaczywszy te teksty, uznałem je za szlachetne i wartościowe i podjąłem się tej próby. Na pewnym etapie pracy wymyśliłem sobie, żeby może troszeczkę wyjść ze strefy komfortu i złamać pewną konwencję, jak chodzi o współpracowników, z którymi działam na co dzień. Dlatego zaprosiłem wokalistkę ze świata muzyki rozrywkowej: Natalię Kukulską - tłumaczył Marek Napiórkowski.

Dlaczego akurat ta artystka? Kiedy pojawił się pomysł, by program prezentowany w Teatrze Starym w Lublinie zarejestrować na płycie? O tym w nagraniu audycji, w której gitarzysta jazzowy opowiadał również o swoim nowym materiale ("napisanym na nietypowy skład") i ruszającej w marcu trasie koncertowej.

***

Tytuł audycji: Poranek Dwójki 

Prowadził: Tomasz Obertyn

Gość: Marek Napiórkowski (jazzman, gitarzysta, kompozytor)

Data emisji: 22.02.2019

Godzina emisji: 8.30

pg/jp

Czytaj także

Monika Borzym: "Radio-Hedonistycznie" to płyta, która nie miała być płytą

Ostatnia aktualizacja: 16.11.2018 12:39
- Kilka ostatnich lat było dla mnie dość pracowite i stwiedziłam, że w prezencie urodzinowym mogę sobie zrobić taką absolutnie hedonistyczną przyjemność - mówiła w Dwójce Monika Borzym o płycie z własnymi interpretacjami utworów grupy Radiohead. 
rozwiń zwiń
Czytaj także

Adam Makowicz: muzyka potrzebuje dużo powietrza

Ostatnia aktualizacja: 15.02.2019 09:45
- Płyty winylowe mają zupełnie inny dźwięk niż digitalowe. Przede wszystkim jest tam coś, co mógłbym nazwać ciepłem. Natomiast digitalowe nagrania są za czyste. Nikt nie słucha muzyki w kompletnej ciszy. Nie mówię już nawet o koncertach, ale w domu też jest ktoś, kto oddycha, zakaszle czy kichnie. Muzyka jest synchronizowana z życiem ludzkim - mówił w Dwójce znakomity jazzman.
rozwiń zwiń