Prof. Andrzej Strumiłło, człowiek renesansu

Ostatnia aktualizacja: 09.04.2020 18:00
- Myślę, że pan Andrzej poszukiwał prawdy. Z racji pokoleniowej i osobistej wierzył w pewne platońskie idee, rzeczy istniejące niepodważalnie, chociaż wcale nie łatwe do poznania. I z całą pewnością podróże do Azji i kontakt z różnorodnymi kulturami tej potężnej części świata otworzyły mu okno na inny wymiar tej prawdy - mówiła dr Joanna Wasilewska o zmarłym w wieku 92 lat prof. Andrzejowi Strumille.
Audio
  • Dr Joanna Wasilewska o podróżach prof. Andrzeja Strumiłły do Azji (Wybieram Dwójkę)
  • Andrzej Lechowski o twórczości Andrzeja Strumiłły (Wybieram Dwójkę)
  • Krzysztof Czyżewski o filozofii pracy Andrzeja Strumiłły (Wybieram Dwójkę)
  • Tomasz Mościcki o podejściu prof. Andrzeja Strumiłły do fotografii (Wybieram Dwójkę)
  • Marek Moś wspomina spotkania z Andrzejem Strumiłłą (Wybieram Dwójkę)
  • Andrzej Kalinowski wspomina zmarłego prof. Andrzeja Strumiłłę (Wybieram Dwójkę)
Prof. Andrzej Strumiłło
Prof. Andrzej StrumiłłoFoto: Wojciech Kusiński/Polskie Radio

Prof. Andrzej Strumiłło był bardzo mocno związany z Muzeum Azji i Pacyfiku. Swoje pierwsze podróże do Chin odbył w latach 50., potem docierał też do innych zakątków azjatyckiego lądu. - To był rok 1954, kiedy jako młody człowiek wyjechał po raz pierwszy do Chin. Zawsze wspominał ten moment jako absolutnie formacyjne przeżycie - wspominała dr. Joanna Wasilewska. Dodała, że kontakt z Chinami zaprowadziła go w nowe obszary estetyki i filozofii.

- Był człowiekiem świadomym swoich ograniczeń, ale  dumnym. To był ten rodzaj dumny, która pokory nie wyklucza. Dla niego ważne były zetknięcia się z artystyczną prawdą i wartością, odmienną od tej, w której został wychowany, a pamiętajmy, że był uczniem Władysława Strzemińskiego. Czyli był żywym łącznikiem z czasami powojennego modernizmu - zaznaczyła dyrektorka Muzeum Azji i Pacyfiku.

Zobacz też: Justyna Rekść-Raubo: Maćkowa Ruda to kosmos Andrzeja Strumiłły>>>

Andrzej Lechowski podkreślił, że twórczości Andrzeja Strumiłły nie da się zaszufladkować, ponieważ jest wielowątkowa. - Kiedy się go pytało, która sztuka jest dla niego najważniejsza, to za każdym razem odpowiadał "malarstwo, bo od niego się wszystko zaczęło". Do malarstwa sztalugowego przywiązywał największą wagę, ale równie doskonały był w rysunku. Jego "Katalog wszechświata" to wręcz dzieło oszałamiające. Świetny był też w grafice i rzeźbie. Kiedy dotykał swoją spracowaną dłonią granitu, to aż oczy mu się śmiały - mówił dyrektor Muzeum Podlaskiego.

Krzysztof Czyżewski z Ośrodka Pogranicze w Sejnach wspominał, że na pytania o to, jak się patrzy na istotne sprawy w życiu w takim wieku, odpowiadał, że ma jeszcze mnóstwo rzeczy do zrobienia i gdyby je spisać, to byłby plan na kolejne 100 lat życia. - To był jego sposób na tak organiczną witalność, na wszystkie zagrożenia, łącznie ze śmiercią, z którymi sobie radził przez tytaniczną pracę, przez dyscyplinę wstawania o świcie i pracowania. W tym była odpowiedź na wszystkie problemy, których mu życie nie szczędziło - opowiadał gość audycji.

Andrzej Strumiłło 1200.jpg
90 lat prof. Strumiłły w pięciu opowieściach

W audycji prof. Andrzeja Strumiłłę wspominał także Tomasz Mościcki. Opowiadał m.in. o jego zainteresowaniu fotografią. - Sądzę, że w jego myśleniu o fotografii przez cały czas była obecna grafika. Interesowała go czysta geometria krajobrazu, który bardzo często fotografował w porach roku, gdy bogata roślinność pozbawiona była jeszcze listowia. Cały ten krajobraz, zwłaszcza taki przyprószony śniegiem, zmieniał się w niesłychanie wyrafinowaną, często bardzo subtelną grafikę - opowiadał gość "Wybieram Dwójkę".

Zobacz też: "Psalmy" Andrzeja Strumiłły w Nowym Sączu>>>

Prof. Andrzej Strumiłło jest postacią nierozerwalnie złączoną z Festiwalem Letnia Filharmonia AUKSO. Opowiadał o tym dyrektor festiwalu Marek Moś. - Prawie od samego początku festiwalu związaliśmy się z domem profesora w Maćkowej Rudzie, który przy każdej edycji służył jako miejsce spotkania z samym profesorem, a także z kompozytorami, muzykologami, artystami - opowiadał dyrektor artystyczny orkiestry kameralnej AUKSO.

Dyrygent wspomniał, że Andrzej Strumiłło był także częstym gościem wielu koncertów orkiestry AUKSO. - Często je komentował, używając swojego języka i swoich porównań. Profesor mówił, że muzyka nie jest tą dyscypliną, w której on czuje się dobrze, natomiast był człowiekiem bardzo wrażliwym, w związku z tym jego słowa wydają się bardziej wyrazem skromności, niż rzeczywistego stanu rzeczy. Muzyka była także światem, który on bardzo głęboko odczuwał.

***

Tytuł audycji: Wybieram Dwójkę

Prowadzenie: Jakub Kukla

Gość: dr Joanna Wasilewska (dyrektorka Muzeum Azji i Pacyfiku), Andrzej Lechowski (dyrektor Muzeum Podlaskiego), Krzysztof Czyżewski (szef Ośrodka Pogranicze w Sejnach), Marek Moś (dyrektor artystyczny orkiestry kameralnej AUKSO), Tomasz Mościcki (fotograf, dziennikarz), Andrzej Kalinowski (Fundacja Sąsiedzi)

Data emisji: 9.04.2020

Godzina emisji: 16.30

Czytaj także

Jak prof. Strumiłło dostał w Chinach obraz za milion dolarów

Ostatnia aktualizacja: 24.11.2017 13:00
- Siedziałem przy jednym stole z Dalajlamą, kąpałem się w wannie Czang Kaj-szeka i podpatrywałem, jak pracują chińscy malarze – opowiadał w Dwójce polski artysta, który w tym roku skończył 90 lat.
rozwiń zwiń