Biskupizna. Mikroregion o makrozasługach

- "Biskupizna" to pojęcie nie tylko związane z folklorem, muzyką, strojami, tradycją. To przywiązanie bierze się z samego faktu bycia z Biskupizny tylko z samym byciem z Biskupizny - mówił w "Źródłach" dudziarz Krzysztof Polowczyk, tłumacząc zwłaszcza muzyczne bogactwo regionu.

Tancerze w strojach biskupiańskich na Festiwalu Kapel i Śpiewaków Ludowych w Kazimierzu Dolnym nad Wisłą.

Foto: Grzegorz Śledź

Niedawno kulturę tradycyjną uczciliśmy, nagradzając nagrodą Muzyka Źródeł ambasadorkę tego regionu, Annę Chudą. O tamtejszej muzyce, której szczególnym symbolem są dudy, opowiadał w audycji kierownik Biskupiańskiego Zespołu Folklorystycznego z Domachowa i okolic.

- Sam chciałem grać na dudach, ale miałem może 14, 15 lat. Nie myślałem o tym w kontekście folklorystycznym, tylko raczej folkmetalowym - przyznaje z uśmiechem, mówiąc o początkach swojej przygody z tym wymagającym instrumentem. - W ósmej klasie byłem, przeszedł na lekcje pan, nazywał się Piotr Kubiak (znany muzyk i działacz na rzecz kultury Biskupizny, zmarł 19 grudnia 2017 roku - przyp. red.). Zapytał: "Kto chce grać na dudach?". Paru nas poszło, ale nie dla mnie nie starczyło instrumentu, zostały mi skrzypce. Dopiero po 10 latach złapałem dudy w ręce - opowiadał.

Krzysztof Polowczyk opisał przede wszystkich biskupiańskie obrzędy weselne i to, jaką rolę odgrywała w nich muzyka grana na dudach. Z satysfakcją obserwuje rosnącą popularność tego instrumentu wśród dzieci i młodzieży, co wcale nie jest takie oczywiste, nawet w regionie tak przywiązanym do tradycji.

- To jest problem, że muzyka dudziarska i ubieranie się w strój tradycyjny kojarzą się ze starymi ludźmi. Moje pokolenie postrzegło jako obciach. Teraz na szczęście to się zmienia - mówi z zadowoleniem.

***

Tytuł audycja: Źródła 

Prowadziła: Magdalena Tejchma

Gość: Krzysztof Polowoczyk (dudziarz)

Data emisji: 27.04.2020

Godzina emisji: 15.15

at